Problem przygotowania fizycznego polskich bokserów
|
17-06-2013, 08:28 AM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Problem przygotowania fizycznego polskich bokserów
Myślę, że poruszony przez redda problem wynika w dużej mierze z braku dyscypliny. Łapin mając pierdyliard różnych zawodników nie jest w stanie poświęcić im wystarczająco dużo czasu. 5 dni treningu, sobota melanż, niedziela kacyk i tak w kółko. Niestety, ale dotyczy to też innych dyscyplin. Spójrzcie na futbol. W grupie Wasyla są poza tym tak naprawdę tylko trenerzy bokserscy, nie ma fizjoterapeutów, masażystów, o psychologu nie wspominam. Łapin razem ze Skrzeczem muszą to ogarnąć sami, a jest to nie możliwe. Szpilka gada, że musi ciężko trenować. Jeśli tak mów, to znaczy, że nigdy naprawdę ciężko nie trenował. Wyobrażacie sobie Floyda, który na konferencji przed walką z Canelo narzeka na to, że się zmęczył na treningu ? Przecież to śmieszne. Bokserom szczególnie w UKP jest za dobrze ! Dostają róegularną pensję, od czasu do czasu oklepią jakiegoś ogóra i jest fajnie. W latach świetności polskiego boksu w każdej kategorii było 4-5 bokserów na wysokim światowym poziomie, którzy rywalizowali o miejsce na igrzyskach. Boks był konikiem komunistycznej władzy i warunki do trenowania tego sportu były naprawdę dobre. Fizycznie nasi bokserzy byli przygotowani znakomicie. Idealnym przykładem jest Marian Kasprzyk, który w dużej mierze dzięki swojej sile zdobył złoty medali IO w Tokio. Dyscyplina i jeszcze raz dyscyplina !
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości