Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Problem przygotowania fizycznego polskich bokserów
16-06-2013, 08:59 PM
Post: #5
RE: Problem przygotowania fizycznego polskich bokserów
(15-06-2013 08:45 PM)Martin napisał(a):  Zastanawiam się tylko jak to jest, że są pięściarze tacy jak Diablo, Szpila czy Master którzy pod względem fizycznym absolutnie źle nie wyglądają.

Też nad tym myślałem. Wydaje mi się, że Diablo i Master są po prostu naturalnie silniejsi niż większość ich kolegów z grup, przez co nie odstają fizycznie zbytnio od przeciwników.

Nie zgodzę się odnośnie Szpilki. Zdaje się być on słaby fizycznie. Po ringu przesuwali go po ringu niezbyt duzi ciężcy tacy jak Mollo, czy Minto, nie wspominając o McCline. Wczoraj np., bezkarnie wchodziły ciosy przez gardę Artura. Szpilka waży te 106kg, ale jest to masa raczej wątpliwej jakości. Artur powinien moim zdaniem ważyć trochę mniej, bo wielkim siłaczem nigdy nie będzie.

(15-06-2013 08:45 PM)Martin napisał(a):  Z kontuzjami zmagają się pięściarze z różnych krajów, nie widzę tutaj specjalnie zwiększonej liczby kontuzji naszych bokserów niż ich rywali.

Myślę, że kwestia jest bardziej skomplikowana niż na pierwszy rzut oka się wydaje. Wszyscy wymienieni przeze mnie pięściarze pochodzą z UKP, jeżeli dorzucić do tego przypadek Hutkowskiego, który właśnie przez kontuzje zakończył karierę to taka powtarzalność jest niepokojąca. Przecież taki Wawrzyk, czy Kołodziej tracili czasem po rok na leczenie kontuzji. Zdaje się, że kontuzjogenność zawodników jest sporym problemem tej grupy.

(15-06-2013 08:45 PM)Martin napisał(a):  Oprócz problemu przygotowania fizycznego polskich pięściarzy ja widzę też problem w mentalności naszych zawodowców. Nie wiem czy nie jest on jeszcze poważniejszy od tego, który Ty poruszyłeś.

To prawda, ale to dosyć trudny i rozległy temat. Każdego pięściarza trzeba by analizować dosyć długo i indywidualnie. Na pewno sporo roboty.

(16-06-2013 12:48 PM)kubala1122331 napisał(a):  Zgadzam się z wami, ale akurat do Sęka to mam wątpliwośći. Chłop dowiedział się o walce tydzień przed nią. Niby był w treningu, ale nie mógł wykonać pełnego cyklu treningowego przed walką. Co innego Wawrzyk, który jak mówi Sander, pojechał do Povetkina chyba prosto z wakacji.

Myślę, że u Sęka szwankowala przede wszystkim kondycja. Jeżeli chodzi o siłę fizyczną, wątpię aby przez dłuższy czas przygotowań poprawił ją. Nawet kiedy był świeży i nie zmęczony, to Woege przesuwał go po ringu bez większych problemów.

(15-06-2013 05:54 PM)Sander napisał(a):  Poruszyłeś bardzo istotny problem naszych pięściarzy a mam tu na myśli siłę fizyczną przede wszystkim. Nawet patrząc na Zimnocha czy Szpilkę to nie mają oni sylwetek zbyt imponujących i myślę , że nieco więcej poweru by im się przydało. Nie mówiąc o Andrzeju Wawrzyku który na walkę życia pojechał z brzuszkiem..

To prawda, akurat brak sylwetki naszych pięściarzy przeważnie przekłada się na braki fizyczne.

Dosyć ciekawym przypadkiem jest Mariusz Wach, który gdy trenował w PL przypominał beczkę smalcu, dopiero gdy zaczął trenować w GBG jego przygotowanie fizyczne poszło o dwa poziomy d góry.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Problem przygotowania fizycznego polskich bokserów - redd - 16-06-2013 08:59 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości