Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Klincz w boksie - dozwolony czy nie?
24-05-2013, 11:07 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-05-2013 11:14 AM przez Adam.)
Post: #25
RE: Klincz w boksie - dozwolony czy nie?
(10-03-2013 11:12 AM)Hugo napisał(a):  Znowu kolejna walka skłoniła mnie, aby od szczegółowego przypadku przejść na poziom bardziej ogólny. Tym razem chodzi mi o sposób walki Hopkinsa, a konkretnie o stosowane przez niego (i tolerowane przez sędziów) klincze.

Oglądając walkę Hopkinsa z Cloudem (bo wnioskując z daty postu to o nią chodzi) można stwierdzić kilka następujących faktów:
1) Liczba klinczów w tym pojedynku była niewielka, cała walka opierała się na pracy w dystansie, ewentualne "zbliżenia" obu zawodników wynikały z przestrzelanych ciosów - najczęściej Cloud był "wpuszczany w liny" co Hopkins wykorzystywał zadając ciosy.
2) Bernard Hopkins nie inicjował klinczów, cały czas pracował chodząc na nogach, wyprowadzając pojedyncze ciosów (od mniej więcej 4 rundy kombinacje ciosów), nie kończące się klinczami, lecz cofnięciem się Clouda.
3) W sytuacjach kiedy Tavoris Cloud przyspieszał, Hopkins nie klinczował tylko uciekał z połdystansu, przyjmując wszystkie uderzenia na bark lub ręce, co oznacza że ciosy wyprowadzane przez Clouda były niecelne.
4) Jedynymi faulami w tym pojedynku (na co zwrócił uwagę sędzia, już w pierwszej rundzie) było uderzanie po komendzie "stop" - Hopkins zrobił to raz (po zakończeniu rundy), Cloud zrobił to co najmniej 3 razy.
5) Po zakończeniu walki pojawiły się głosy że rozcięcie na twarzy Clouda wynikały z faulów Hopkinsa: głową lub łokciem. To pokazuje jak stereotypowo ludzie myślą. Powtórki jednoznacznie pokazały, że był to prawidłowo zadany cios.

Podobna sytuacja miała miejsce w pojedynku Bernarda Hopkinsa z Jeanem Pascalem (nie co do szczegółów, lecz co do ogólnego przebiegu walki; z tą różnicą że Pascal ze względu na swój styl walki inicjuje więcej klinczów od Clouda). Jedyna różnica miała miejsce w pojedynku z Chadem Dawsonem i wynikała z tego że:

1) Chad Dawson jest naturalnie większy i wyższy
2) Chad Dawson ma większy zasięg ramion
3) Hopkins musiał wchodzić do półdystansu
4) Dawson wieszał się na Hopkinsie
5) Hopkins przepychał się z wieszającym na niego Dawsonem

(10-03-2013 11:12 AM)Hugo napisał(a):  Panuje opinia, że Hopkins walczy "na pograniczu faulu". Rzecz w tym, że żadnego pogranicza nie ma. Albo coś jest dozwolone, albo zabronione. Nie ma trzeciej możliwości. Punkt 2 zasad markiza Queensberry'ego stanowi: "No wrestling or hugging (clinching) allowed". A więc w boksie klincz jest elementem niedozwolonym.

Nie można każdej reguły stosować w 100% i należy brać pod uwagę tzw. "okoliczności łagodzące". Jeżeli zawodnik nagminnie stosuje klincze, choćby z powodu chęci przetrwania - jest to faul. Natomiast jeżeli to wynika, ze zmęczenia lub stylu walki - wówczas nie można tej reguły stosować, ponieważ KAŻDY POJEDYNEK, BEZ WYJĄTKU KOŃCZYŁBY SIĘ DYSKWALIFIKACJĄ.

(10-03-2013 11:12 AM)Hugo napisał(a):  Zachodzi pytanie, dlaczego w taki razie sędziowie bardzo rzadko dają ostrzeżenia za klinczowanie, nie mówiąc już o dyskwalifikacjach. Wynika to z faktu, że klincz postrzegany jest jako element defensywny, stosowany często podświadomie przez boksera znajdującego się w opałach (lub nawet broniącego się przed nokautem). Oczywiście obowiązkiem sędziego jest przerwać klincz, co najczęściej ma miejsce. Ponieważ jednak chodzi prawie zawsze o boksera przegrywającego, to sędziowie nie chcą go dobijać ostrzeżeniem.

Wskaż mi 12-rundową walkę bez ani jednego klinczu. Nie ma pięściarzy którzy potrafią walczyć non-stop w dystansie. Zgodnie z tym tokiem myślenia: dyskwalifikujmy mistrzów wagi ciężkiej (Kliczków), dyskwalifikujmy mistrzów junior ciężkiej (Włodarczyk, Huck, Hernandez), dyskwalifikujmy mistrzów półciężkiej (Hopkins, Dawson, Cleverly, Shumenov), dyskwalifikujmy mistrzów super średniej (Ward, Froch, Stieglitz), dyskwalifikujmy mistrzów średniej (Geale, Quillin), dyskwalifikujmy wszystkich zawodników rankingów P4P (Mayweathera, Bradleya, Marqueza, i tak dalej)... NIE! Wszyscy klinczują! A jak próbują za wszelką cenę pokazać jacy to są kozacy i że oni bez klinczów potrafią, to kończą jak Amir Khan w walkach z Prescottem czy Garcią.

(10-03-2013 11:12 AM)Hugo napisał(a):  Klincze Hopkinsa to elementy dokładnie zaplanowane i starannie przećwiczone na treningach. Rzecz w tym, że to elementy zabronione w boksie. Faul nagminnie stosowany z premedytacją powinien być znacznie surowiej karany, niż faul przypadkowy.

Bzdura. Skoro wszyscy klinczują to dyskwalifikujmy wszystkich. Wówczas boks stanie się dyscypliną pt. "komu się uda nie sklinczować".

Dlaczego "bzdura"?

Bo policz te klincze, zamiast sugerować się ogólnym obrazem walki i jego atrakcyjnością (bądź dla Ciebie nieatrakcyjnością). Mówienie że Hopkins stosuje te klincze "kilka razy na rundę" świadczy jedynie o tym że nie lubisz Hopkinsa i jego stylu. Wystarczy sobie odtworzyć pierwsze 2-3 rundy walk z Pascalem lub Cloudem (zwłaszcza ta druga, bo Pascal jest bardziej nieobliczalny i te klincze jakie się zdarzają, wynikają również z jego inicjatywy) i policzyć że liczba takich klinczów wynosi od 0 do 2 na rundę, czyli nie ma w tym jakiegoś znaczącego przerostu nad liczbą klinczów w innych pojedynkach. Jest za to inna zależność, bardzo często się sprawdzająca: im większe tempo, tym więcej klinczów. Wówczas zawodnicy naprawdę chcą tylko przetrwać, bo przyjęli i zadali mnóstwo ciosów, na skutek czego klinczują co 10-20 sekund. To jest gorsze, występuje częściej i te klincze są częstsze - a jednak nikt się tego nie czepia.

I jeszcze jedno:
W dzisiejszym świecie, żeby być atrakcyjnym dla kibiców i telewizji, należy "trafiać i być trafianym". Ja się nie dziwie bokserowi, który stosuje zasadę "trafiać i nie dać się trafić". Tylko dzięki temu Hopkins po 25 latach swojej kariery może wypowiadać się składnie, logicznie, mądrze, wciąż być tak samo inteligentnym przez te wszystkie lata, a także potrafić sprawnie myśleć - czego nie potrafi wielu innych bokserów. Między innymi dlatego szanuję Bernarda Hopkinsa.

Adam/Addy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Klincz w boksie - dozwolony czy nie? - Adam - 24-05-2013 11:07 AM
Co na to zasady walk bokserskich? - RSC-2 - 26-11-2013, 05:59 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości