Fantasy matchups
|
09-05-2013, 12:17 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-05-2013 12:20 PM przez Szakal.)
Post: #187
|
|||
|
|||
RE: Fanstasy matchups
Zaczne od -niegdys- krolewskiej dyzwizji, i zapytam... jak widzielibyscie pojedynek Tyson-Lewis...? Tyson ten z drugiej polowy lat 80tych, a LL tez z drugiej polowy lat 90tych, powiedzmy na 10 walk.
W mojej ocenie, po glebszym zastanowieniu, i uwzgklednienu wszystkich za i przeciw, tj.warunkow fizycznych, ciosu, twardosci szczeki, ogolnej motorynki, umiejetnosciach defensywnych, jak i ofensywnych, to faworyzowalbym jednak mlodego "Iron Mike'a", i juz pisze dlaczego. Sadze, ze ruchliwosc, balns, sidestepy, kombinacje, czy nokautuajce uderzenia z obu rak, moglby okazac sie za dobre nawet dla kogos jak LL, ktory udwodnil niejednokrotnie, ze umial dzieki warunkom nautralizowac mniejszych puncherow. Kolejnym czynnikiem, ktory w mojej opinii bylby dla Brytola trudny do zneutralizowania, to kondycja Tysona, ktory w swoich walkach walczyl na naprawde wysokich obrotach, a mogl w koncowce jeszcze podkrecic tempo. Sama wytrzymalosc na ciosy, tez kaze mi stawiac Mike'a ponad LL, ktory choc nie byl oczywiscie szkalny, to jego szczeki do tych tytanowych zaliczyc nie mozna, co niejednokrotnie mozna bylo zauwazyc podczas pojedynkow. Naturalnie tak kalsowego mistrza jak LL nie mozna calkiem skreslac, bo jego uderzenie z prawej, czy ciosy bite z dolu wyrywaly niemalze z butow... do tego wspomniane warunki, i umiejstenosc ich wykorzystania, czynily go groznym dla kazdego z mistrzow z kazdej epoki. Reasumujac... na 10 walk: -7-3, ewentualnie 8-2 dla Amerykania Przeniesione.. dzieki Szakal za czujnosc. Nie ma sprawy. W końcu po to tu jestem ;] Szakal |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 25 gości