Kliczko vs Pianeta
|
05-05-2013, 07:27 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-05-2013 07:29 PM przez BMH.)
Post: #45
|
|||
|
|||
RE: Kliczko vs Pianeta
Piszac post ktory zedytowales mialm bardziej na mysli ostatnie "cenne" zwyciestwa... Pianete, Wacha, czy Mormecka, Thompsona, jednak skoro juz powolales sie na te dwa nazwisa, to chetnie odpisze.
No wiec... Kolego, a co maja osiagi amatorskie do wystepow na ringach zawodowych? Zerknij prosze na Solisa, Harrisona, i powiedz mi, gdzie przelozenie tych sukcesow na ringi zawodowe. Chagayev, Ibragimov... kogo oni pokonali, ze mam ich uwazac za lepszych od Chambersa, Adamka, Petera, Brocka? W mojej opinii, to mniej wiecej ten sam poziom... czyli znacznie nizszy poziom niz ten ktory moglosmy ogladac w poprzednich dekadach. Co do bokserow na ktorych sie powolales, to... Jeden(Sultan) wypunktowal past prime astmatyka Shannona Briggsa, i cien Evandera Holyfielda... a drugi wypunktowal jednego z najbardzej ograniczonych mistrzow HW Walujeva, Meehana(ktory ostatni przyzwoity pojedynek dal z Brewsterem), Walkera, moze kogos "wartosciowego" zapomnialem, to prosze przypomnij. Sorry Kantemir, ale jezeli Ibragimov, czy Ruslan to te "perelki" w rekordzie Wladimira, to jestem szczesliwy, ze nie sledze na biezaco kariery takiego dominatora, jak i tej calej mizerii w w wadze ciezkiej... szkoda mi najnormalniej czasu na taki boks. Zeby bylo jasne.. wiem, ze to nie wina Ukrainca, ze w HW poziom od dobrych kilku lat, jest bardzo niski(jak nigdy przedtem), ale nie bede zachwycal sie wygranymi nad zawodnikami, ktorym sam nie dawalem wiekszych szans, bo jak piszesz w amatorce "cos tam" zdobywali. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości