Floyd Mayweather, Jr.
|
09-03-2013, 10:53 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-03-2013 11:28 AM przez BMH.)
Post: #125
|
|||
|
|||
RE: Floyd Mayweather, Jr.
Jakby nie bylo Jerome, to Floyd walczy na ogol ze scilym topem, wiec trudno klasowym zawodnikom odbierac pewne atututy przed walka, zwlaszcza ze boks nie takie juz widzial niespodzianki. Malo widzialem na oczy zawodnikow w ostatnie kilkanascie lat z takim imponujacym resume, i co wazne, malo ktory rywal byl w "promocji", bo Floyd raczej nie wymagal umownych limitow, czy nie bronil pasow z rozbitymi, odwodnionymi, czy rywalami z nizszych wag(jak np. Alvarez).
Mayweather, to jeden z ostatnich oldskulowych piesciarzy... jego technika, styl, obrona barkiem, wlasnie nawiazuje do dawnych zawodnikow, z ktorych Floyd "sciagna" ten styl(kiedys ktos pisal, ze to jest styl Floyda... jak dla mnie BZDURA.) Dzis juz tak sie nie walczy, boks poszedl do przodu, zamiast balansu, i obrony barkiem czesciej widzimy klasyczna garde, choc naturalnie zawsze znajda sie jakies wyjatki nawiazujace do dawnych lat. Floyd, Toney... to jest wlasnie wypisz wymaluj wspomniana stara szkola, i zawsze bede mial slabosc do takiego boksu. Wracjac do walki Mayweather-Guerrero, to kto na dzien dzisiejszy w welterweight, bylby na papierze bardziej niebezpiecznym rywalem dla 36letniego Moneya? Jak dla mnie ani Marquez, ani raczej tez Manny, ani nawet Bradley... Robert to strzal w dyche... mlody, silny, prime, zmotywowany, nierozbity... idelany rywal z sportowego punktu widzenia, choc ryzykowny. Wlasnie za takie ryzyko, danie szansy mlodszym szanuje Money, bo mogl przeciez wziac Marqueza i znow wyboksowac go do zera. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości