Historia Andrzeja Gołoty.
|
07-03-2013, 07:38 PM
Post: #23
|
|||
|
|||
RE: Historia Andrzeja Gołoty.
Jaka anegdota związaną z Andrzejem Gołotą najbardziej zapadła Panu w pamięć? Oraz jaką anegdotę z udziałem z Andrew uznaje Pan za najśmieszniejszą?
Można książkę napisać. W większości dla dorosłych. Dam dwie z tego samego roku i z tego samego wyjazdu – w 2000 roku do Chin, do Guangdongu. 1. Siedzimy przy śniadaniu w hotelu, podchodzi jakiś byczek i prosi o autograf. Andrzej podpisuje, facet odchodzi, a Andrzej się mnie pyta: Ja go chyba skądś znam. Na co ja: Poważnie?, To Marcus Rhode, będzie z tobą walczył za trzy dni. Gołota: "Mogłem mu nie dawać autografu…". 2. To samo miejsce przed konferencją prasową, jest Andrzej z rodziną, promotorzy. Dwuletni Andrzej junior bawi się piłką, która wpada mu pod niemały stół. Zanim ktokolwiek zdążył coś zrobić, Junior podnosi stolik i wyciąga piłkę. Zapada cisza, nikt nie może uwierzyć w to co zobaczył. Andrzej komentuje: "Co się dziwicie? Spróbowałby nie dźwignąć…" Hahahahhaha, Andrew mnie rozwala.... |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości