Prawdziwy Polski Ciężki.
|
13-01-2012, 09:28 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-01-2012 09:29 PM przez Adammobp.)
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Prawdziwy Polski Ciężki.
Nie zgodzę się, że Andrzej był stworzony tylko dla Riddicka Bowe. On mógł dawać równe walki z Lewisem czy Holyfieldem - nie twierdzę, że by ich pokonał - ale Tysona z 2000 roku to by moim zdaniem mógł spokojnie pokonać, gdyby nie jedno największe ALE, którym była psychika Andrzeja i dziwaczne rzeczy jakie w ringu wyprawiał. I przez tę psychikę, przez tę niedoskonałość, czasami wręcz nieporadność, która wzbudzała żal (u innych no i śmiech) ma tylu fanów. Gdyby Gołota był mistrzem świata i nie miał tych walk z kuriozalnymi rozstrzygnięciami nie byłby dla nas taką legendą jaką jest.
Z Adamkiem sprawa odwrotna, on nie szaleje w ringu, on się nie boi, no ale co z tego jak w starciu z ciężkim naszych czasów Kliczko, choć na deski nie padał, to latał po jego ciosach na prawo i lewo. Niczego Adamkowi nie brakowało w tej walce, poza powiedzmy dodatkowymi 10 cm wzrostu. A że był mistrzem w 2 niższych kategoriach, to zapominamy, bardzo niesłusznie moim zdaniem. Powodem tego jednak jest fakt, że dla wielu fanów boks to tylko Polacy + waga ciężka - Adamek przeszedł do ciężkiej to nowy rozdział i rozlicza się go tylko z ciężkiej. Gołota to jednak kawał chłopa był i mimo mniejszych sukcesów od Adamka paradoksalnie przez fakt, że był prawdziwym ciężkim, powoduje że patrzymy na niego inaczej. No i cieszymy się, że walczył z tyloma mistrzami świata w tej wadze ciężkiej - bodajże siedmioma (z wielkimi czempionami i trochę mniejszymi). A co tam, że nie wygrywał... Adamek walczył z jednym wielkim mistrzem, z innymi chyba nie zawalczy, bo nie ma takich jak to byli w latach '90. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości