Adrien Broner - Gavin Rees

[Hugo]

Bokserzy, których wymieniłem jako "prawdziwych" półśrednich to niekoniecznie młodzi, bo np. Bundu ma 38 lat, prezentuje bardzo nieszablonowy boks i na pewno zasługuje na title shota, którego chyba jednak nie doczeka. Brook miał walczyć z Alexandrem o pas IBF, ale teraz Alexander wycofuje się rakiem , bo liczy na starcie z Floydem. Zwłaszcza bokserzy spoza USA/Meksyku mają ciężko, jeśli chodzi o przebicie się w wagach opanowanych przez celebrytów.

Jeżeli waga pasuje do wzrostu, to jest O.K. Rzecz w tym, że w półśredniej ewidentnie nie pasuje. Średnia wzrostu dla tej wagi to jakieś 175 - 178 cm. Tymczasem w czołówce półśredniej wg Boxreca mamy wyłącznie bokserów o wzroście 168-173 cm, czyli wyraźnie niskich na tę kategorię. Dopiero siódmy na liście Brook ma 175 cm. To nie jest kwestia przypadku, tylko wędrówki ponad naturalną wagę za kasą. Oczywiście można się spotkać z argumentem, że Pacquiao, Marquez, Alexander, Bradley, Guerrero są lepsi od tych "prawdziwych" półśrednich. Wolałbym jednak, żeby to udowodnili w ringu, bo dostali title shoty za to, że byli mistrzami w niższych kategoriach, a nie za osiągnięcia w półśredniej (poza walkami ze sobą i innymi sztucznymi półśrednimi, jak np. Maidana).