Szpilka-Zimnoch czyli polskie Haye-Chisora.

[BMH]

Mnie az tak bardzo, to nie zaskauje, choc naturalnie wierzylem, ze przy szczesliwym ukladzie gwiazd, walka odbedzie w planowanym terminie. Z drugiej strony, to nie od dzis wiadomo, ze Artur jest pod ochronnym parasolem u Wasilewskiego(i nie jest on przeciez wyjatkiem), a w calym tym cyrku, to akurat Szpilka ma tylko do gadania, co zyd za okupacji-moze troszke to wyolbrzymilem, ale jednak to nie bokser z Krakowa decyduje. Polak ma charakter, i nie kuca(takie drugi Adamek, wyjdzie z kazdym i wszedzie, byleby kaska sie zgadzala)... od dawna mowil, ze chcialby walki z Chisora... bardzo chcial walki z McCline, i jestem przekonany, ze to promotor mial sraczeke duzo wieksza przed tamta walka, niz sam Szpilka.

Inna sprawa, to fala krytyki ktora splynie po organizatorach gali... przeciez wielu niedzialnych kibicow juz ppv wykupilo, a dla polowy z nich Szpilka-Zimnoch, bylo o wiele ciekwszym zestawianiem niz Golota-Saleta. Tacy co sledza boks na biezaco, zapewne z kupnem sie wstrzymali, majac na uwadze planowana walke z Mollo. Jak pisalem wyzej, najgorzej maja ci slabo zoreintowani.

Taka naszla mnie teraz mysl... a moze to tylko takie gadanie, by zdeprymowac Zimnocha? Za tydzien pojdzie w eter info, ze jednak walka sie odbedzie... malo realne, ale rozne, dziwne sytuacje juz sie widzialo w tym sporcie/biznesie, wiec niczego nie mozna wykluczyc.