Życie prywatne, a sympatie kibiców. Rozmowa ojca z synem.
|
08-12-2012, 11:56 AM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Życie prywatne, a sympatie kibiców. Rozmowa ojca z synem.
(07-12-2012 11:12 PM)BMH napisał(a):(07-12-2012 10:16 PM)RoyJonesJr napisał(a): A mi wręcz przeciwnie właśnie podobają sie takie charaktery. Zamieszki Tysona na konfernecji były świetne i te dodatkowe emocje. czy floyd czy Mike taki charakter mają już w genach bo właśnie tak wychowuja getta. doceniam tez dżentelmenów typu Holyfield. ale co do tych "nerwusów" niezrozumiałe i śmieciowate można uznać zachowanie Chisory na ważeniu z Vitem. Prędzej zrozumiem naplucie w twarz Władowi który dwa razy wystawił Derecka co zaważyło na jego formie i postawie w walce z Furym. Skazani na banicje ludzie typu Tyson czy Floyd czy B-Hop który też lubił pozamieszać osiągają swoje życiowe cele zaczynając od niczego. więc mają pełno prawo szpanowac tym co mają. Tyson kilka krotnie aresztowany jako nastolek. B-Hop który trafił do poprawczaka w wieku 13lat czy Floyd który slużył za żywą tarcze jak był mały kiedy jego matka chciała strzelać do Seniora. więc nie dziwie sie im zszarganym charakterem. pozdorwiam kumatych. Co do Chisory ja też sie szeroko uśmiechnąłem widząc tego policzka bo szczerze mówiać to dzielnie mu wykurFił ;p ale troche nieuzasadniony był ten liśc. Ale przynajmniej w ringu był nie mniej spokojny bo gdyby zachował sie jak jakiś leszcz jak poprzedni rywale Braci to ten policzek byłby juz kompletnie żałosny. "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 13 gości