Kadencja Braci trwa...
|
05-12-2012, 09:19 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-12-2012 09:24 PM przez RoyJonesJr.)
Post: #29
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
(05-12-2012 07:50 PM)pyra90 napisał(a): Rywale Kliczków to BUMY.Największe w historii.Każdy Wielki mistrz z innej epoki walczył z bumami,ale nie w takiej ilości jak Kliczki. wpadłeś na forum bo w komentarzach zostałes pojechany po przerwie obecności? zgrywam sie. w tym co mówiszisz jest troche racji . ostatni rywale Braci poziomem nie zaskakują . Jeżeli chodzi o Włada to przeciwnicy typu : niewiadomo skąd Wach <to taka wersja Charra tylko dla innego brata bo niewadomo skąd się wziął.> Thompson który został wcześniej obity czy Mormeck który bal sie wyprowadzić cios to naprawdę żenada. Jedynie za co moge pochwalić Włada to walka Hayem chociaż emocje nie były jakie powinny być przed którym był rozbity Peter ale przed samym Nigerysjkim koszmarem byli w miare odpowiadający dobrzy rywale Typi Czagajew czy Chambers. ale pare ładnych lat minęło. Ale złego zdania o starszym nie powiem. Bo jego 5ostatnich walk do najgorszych bym nie zaliczył . od początku. Twardy Briggs który mimo nie zaciekawej postawy po samą wypłate nie przyszedł bo 12przetrwał dzielnie. Gorąco zapowiadająca sie walka która wróżyła i koniec Vitowi bo nadchodził bardzo odchudzony Solis uważany za najgorętszego prospekta z Kuby kraju amtorskiego boksu. walka skończyła sie w przykry i nieszczęscliwy sposób bo nikt nie wie jakby to sie dalej potoczyło. ale cóż.. nie ma co gdybać. Uważany za jedno z niewielu zagrożeń dla Kliczków również podobne emocjonujące zapowiedzi bo nikt inny nie był brany pod uwage tak jak nasz góral który mimo zapowiedzi nie zagroźił Vitowi. nie ma co oszukiwać ale Adamek do czasu porażki był właśnie jednym z tych którzy mogli namieszac. a naród wierzył i miał nadzieje. bokser.org w komentarzach płonęło na pare tygodni przed walka. był szum. dziś Tomka juz nikt nie lubi. Po łatwej wygranej z Tomkiem i dziwnym zakonczniem walki z Solisem czas na Chisore. Postawa Chisory idealna . dużo lepsza od pozostałych rywali. cały czas w natarciu . Tylko rączki miał za krótkie i przeważnie bił w powietrze jednak zmuszał Vita do ciągłego cofania się. jednak uległ bo w tej walce zadecydowały gabaryty. po walce z Dereckiem czas na Charra który wyskoczył jak Wachu z konopii na walke o pas. ten śmieszny Charr naprawdę wieżył w swoje zwycięstwo i przynajmniej w ringu nie zachowywał sie jak pajac. tak sądze Wniosek . Rywale Włada - Do Bani Rywale Vita - Najwyższy możliwy poziom. jedynym możliwym zagrożeniem dla obu pozostaje Haye. nikt inny. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 32 gości