Makabu vs Cieślak 31.01.2019
|
01-02-2020, 12:01 AM
Post: #24
|
|||
|
|||
RE: Makabu vs Cieślak 31.01.2019
Mnie najbardziej szkoda 2. rundy, kiedy Makabu był jedyny raz naprawdę podłączony. Może wtedy należało zrobić to, co Tony Bellew w Londynie. Pójść z siłą i agresją na Makabu, tym bardziej, że Kongijczyk znany jest przecież z tego, że z rundy na rundy się rozkręca. A jeśli dodamy do tego warunki klimatyczne i raczej pewność, że druga część będzie należała do gospodarza, może to była jedyna szansa na zwycięstwo. Ale wiadomo, łatwo się mówi przed komputerem w ciepłym pokoju 20 minut po zakończeniu walki.
Cieślak pokazał papiery na wielki boks. Pierwsze trzy rundy były doskonałe w jego wykonaniu - opanowanie, nogi, oczko, ciosy na korpus. Myślę, że już pod koniec 3. rundy, na początku 4. rundy Michał zaczął opadać z sił. Szkoda, ale mam wrażenie, że, poza fragmentem drugiej rundy, ten pojedynek nie był do wygrania. U sędziów 114-112, 115-111, 116-111 - nie ma się do czego przyczepić. Ja miałem 114-112, wydaje mi się, że 1, 2, 3, 5 (+nokdaun) wyraźnie do Cieślaka, na moje oko ugrał również 10. starcie, kiedy był przede wszystkim precyzyjniejszy od Kongijczyka. Całościowo, świetna walka, jedna z najlepszych w historii polskiego boksu. Myślę, że Cieślak pokazał dzisiaj, że obecnie jest czołowym, jeśli nie najlepszym, polskim pięściarzem bez podziału na kategorie wagowe. Szkoda, że pan Babiloński uparł się na walkę w systemie PPV, bo Michał mógłby stać się rozpoznawalnym pięściarzem, sprzedającym bilety i generującym pieniądze. A tak, obawiam się, że wróci do obijania słabszych rywali na lokalnych galach przez następne 3-4 lata. Nie widzę innych perspektyw u Babilona. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości