Kowaliow - Alvarez (2.11.2019)
|
19-11-2019, 07:48 AM
Post: #90
|
|||
|
|||
RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019)
(18-11-2019 07:30 PM)Gogolius napisał(a): Ciekawe info odnośnie walki. Rosjanin nazwał ignorantami ludzi którzy myśleli że wygra z Alvarezem. Twierdzi że przez limit w dniu wazenia nie był w stanie wygrać pojedynku, robienie wagi było koszmarem ale oferta była zbyt dobra finansowo.Ta wypowiedź świadczy o kilku rzeczach. Po pierwsze, potwierdza opinie o tym, że "walki" z udziałem Canelo to tak naprawdę jakaś pokraczna odmiana "wrestlingu", w której Meksykanin po prostu kupuje sobie wszystkie te tytuły, w taki albo inny sposób. A to za pomocą składu sędziowskiego (tańsza opcja) a to za pomocą "przekupienia" rywala, czyli albo zapłaci komuś z niższej kategorii, żeby do niego wyszedł po nieuchronne baty, albo zapłaci komuś większemu i zmusi go do "suszenia się". W ten sposób kupił też tytuł od Kowalewa, który jako pięściarz schyłkowy zapewne nie miał nic przeciwko otrzymaniu wypłaty życia. Drugą rzeczą jest to, że "ważenie" powinno odbywać się w dniu walki, tak jak na amatorce. I to nawet nie jakimś bladym świtem, tylko w południe. Coś takiego ucięłoby przynajmniej część patologii. Wtedy taki Canelo walczyłby sobie w kategorii 79 i w zasadzie nic by się nie zmieniło, bo jego przeciwnikami byliby goście z dotychczasowej wagi średniej. Dla obecnych cruiserów w stylu Cieślaka można by nawet stworzyć pośrednią kategorię, jakąś "super cruiser" 91-100, żeby nie musieli boksować z naturalnymi olbrzymami i sprawa byłaby załatwiona. W końcu skończyłyby się machloje z wagą, szprycowanie diuretykami, różne inne "myczki" a przede wszystkim patologiczne "mistrzostwa fafnastu kategorii". I zawodnicy byliby mniej narażeni na zgon w ringu. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 30 gości