Kadencja Braci trwa...
|
11-11-2012, 06:18 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2012 06:19 PM przez Adammobp.)
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
Władimira na punkty nikt nie pokona. Jedyna szansa to nokaut. I uważam, że zawodnik 2-metrowy lub trochę większy, z mocną szczęką (jak choćby Wach) mający silny cios i odpowiednią szybkość, jest w stanie zadać ten lucky punch. Lucky punch, w po którym Władimir wstanie, ale zamroczony otrzymać może kolejne ciosy, kończące walkę. Kto może to uczynić? Price, Fury, Wilder jakieś szanse moim zdaniem na to mają. Ale warunkiem jest to, że nie zniechęcą się na początku walki po przyjęciu bomb od Władimira, bo te bomby raczej nieuniknione.
Zaś co do Witalija, myślę, że jego pokonać może tylko kontuzja. Niech kończy karierę, bo w tym wieku o urazy łatwiej. Szkoda, by przytrafiła się mu pechowa porażka. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości