Canelo vs Jacobs 04.05.2019
|
06-05-2019, 09:04 PM
Post: #29
|
|||
|
|||
RE: Canelo vs Jacobs 04.05.2019
(06-05-2019 05:25 PM)RSC-2 napisał(a): @Hugo Zacznę od tych paru innych. To np. Ken Shiro, Kosei Tanaka, Oscar Valdez, Callum Smith, Artur Beterbijew. Zresztą ja napisałem "może paru innych". Nie przesądzam, czy Canelo w rankingu P4P powinien być 8, 10, czy 12. Na pewno moim zdaniem nie był, nie jest i nie będzie gwiazdą boksu pierwszej wielkości, która przejdzie do historii, jak np. Muhammad Ali czy Ray Sugar Robinson. Jeśli chodzi o klasę, bo jeśli chodzi o zarobki, to juz jest chyba numerem 2 w historii po Floydzie, nawet uwzględniając inflację. Teraz o walkach z Gołowkinem. Canelo lawirował i unikał go bardzo długo. Zdecydował się (a może za niego zdecydowano) z nim walczyć, gdy Gołowkinowi przytrafił się spadek formy ( widoczny z Brookiem i Jacobsem) spowodowany zbyt dużą chęcią kończenia walk na siłę przed czasem. Jednak już w drugiej walce z Alvarezem Gołowkin znowu był w doskonałej formie i zdecydowanie ten pojedynek wygrał. Zwycięstwo przyznane Canelo to jeden z większych wałów ostatnich lat i takiego zdania po walce było 80-90% zarówno tzw. ekspertów, jak i zwykłych kibiców. Zobacz sobie tutaj, jak to było oceniane: http://www.bokser.org/content/2018/09/16.../index.jsp 17 dziennikarzy widziało wygraną Gołowkina, 8 remis, a żaden wygraną Canelo. Dlatego teraz obóz Canelo zwleka i będzie dalej zwlekał z 3 walką do chwili, gdy Gołowkina ewidentnie dopadnie wiek i jego szanse spadną. Co do Charlo i Andrade, to są bokserzy, którzy Alvarezowi wyjątkowo nie będą leżeć. Około 10 cm od niego wyżsi, z dużo większym zasięgiem, szybcy i z techniką wyniesioną z amatorskiego boksu tj. dobrze operujący jabem. Jacobs tez jest niewiele niższy, ale boksuje bardziej siłowo, co było Canelo na rękę. Był niezłym amatorem, ale przegrał m. in. Andrade i Korobowem. Nie ma tak dobrego jaba, jak w/w dwójka. Zwłaszcza Andrade jest wręcz stworzony do tego, by wręcz ośmieszyć Saula, tak jak kiedyś zrobił to Floyd. Ma jednak kiepską psychikę, panikuje mocniej trafiony, dlatego w mojej ocenie lepszy jest Charlo. Również z Korobowem, jak sądzę, Canelo miałby duże problemy. Dlatego uważam, że będzie sobie wybierał ( a federacje mu na to pozwolą, tak jak pozwalały Floydowi zupełnie olewać obowiązkowe obrony) łatwiejszych dla siebie (tj. nie tak wysokich i dobrych technicznie) rywali. On jest bardzo odporny na cios, więc akurat różnych królów nokautu nie musi się obawiać. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości