Piłka nożna ogólnie
|
07-03-2019, 02:07 PM
Post: #6955
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Szalony okres w Lidze Mistrzów.
Tottenham nie zmanrował trzybramkowej zaliczki i pewnie awansował do ćwierćfinału. Gol strzelony tuż po przerwie ustawił wynik, bo Borussia musiałaby wbić pięć bramek. I na tym skończyły się normalne rzeczy. Porto wygrało z Romą 3:1 po dogrywce - mecz był wyrównany, ciekawy ale portugalczycy wykorzystali atut własnego boiska. Dogrywka obrazuje doskonale fakt, że te zespoły są porównywalne. Odpadł Real - pisałem po pierwszym meczu, że awans wcale nie jest przesądzony i rzeczywiście tak się stało. Szybko strzelony gol dla Ajaxu, po chwili druga bramka i ostatecznie 4:1. Trzeba przyznać, że Real był blisko (poprzeczka, kilka fajnych akcji), ale ostatecznie wyniki są nieubłagane - w ciągu dwóch tygodni odpadli z Pucharu Króla, Ligi Mistrzów i stracili właściwie szanse na dogonienie Barcelony w lidze. Ale i tak wszystko powyższe chowa się w cieniu rewanżu między United a PSG. Francuzi tak mają, że lubią mocno wygrać pierwszy mecz a później oddać awans w kuriozalnych warunkach. Tak było z Chelsea kilka lat temu, tak było dwa lata temu z Barceloną i tak też było wczoraj. Najpierw błąd obrońcy i szybkie 1:0 - to jeszcze udało się ogarnąć i wyrównać. Później błąd Buffona i dobitka na 2:1. Od tego momentu właściwie na boisku grała tylko jedna drużyna, a mecz przypominał mi rewanżowy pojedynek grupowy między Manchesterem a Juventusem. Wyspiarze ograniczają się do przeszkadzania, mają posiadanie piłki poniżej 40% (a często poniżej 30%) czasu gry, rywal atakuje, nawet trafia do bramki (ale spalony), obija słupki, ma wyjątkowego pecha (Mbappe w jednej akcji zupełnie się zaplątał i zamiast wyjść sam na sam to wybił piłkę na aut bramkowy). A później w 90 minucie Manchester oddaje jeden strzał, który zostaje ręką zatrzymany przez obrońcę PSG w polu karnym i mamy kontrowersję. Teraz jest VAR więc można analizować takie rzeczy i przynajmniej wiemy, że sędzia nie podjął decyzji pod wpływem chwili. Niemniej dyskusje toczą się dalej a Tuchel wprost po meczu określa sytuację jako "rywale dostali karnego w nagrodę za niecelny strzał oddany sponad 20 metrów". Rzeczywiście strzał raczej nie leciał w światło bramki, ciężko też mówić o jakimś celowym zagraniu reką - niemniej sędzia podyktował rzut karny, presja została udźwignięta i wynik 3:1 wysłał PSG tam gdzie lubi przebywać: do Francji. A Solskjear pisze dalej swoją historię niespotykanych meczów. United, Ajax, Tottenham, Porto - kto by pomyślał, że ta czwórka będzie w ćwierćfinale, a świetna Borussia, Real, PSG i Roma już odpadną. Z resztą do tych uznanych firm za tydzień dołączy ktoś z dwójki Liverpool/Bayern (i cholera wie kto bo Bayern jakby odżył, a Liverpool zaczyna się męczyć), Schalke (tu raczej zgodnie z planem), być może Barcelona (tak samo jak w Real-Ajax także tutaj jest daleko do rozstrzygnięcia choć mimo wszystko Lyon prezentuje się słabiej w ofensywie a Barca wyluzowana w lidze powinna wycisnąć) oraz chyba niestety Juventus (który gra taką padaczkę, że gdybym nie był kibicem to bym chyba postawił hajs na awans Atletico). |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 60 gości