Pięściarze zaawansowani wiekow Hopkins,Holyfield....
|
06-01-2012, 08:26 AM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Pięściarze zaawansowani wiekow Hopkins,Holyfield....
Ja jestem przeciwnikiem karier bokserskich kontynuowanych przez bokserów grubo po czterdziestce. Powód pierwszy to zdrowie. Boks jest sportem bardzo szkodliwym i ok. 20% zawodowych bokserów dotyka jakaś forma demencji lub innej choroby psychicznej spowodowanej uszkodzeniami mózgu na skutek licznych uderzeń. Ci, co uprawiają boks po 40. sami się o to proszą
Po drugie, tak jak w firmach, czy urzędach, starzy zwyczajnie zabierają pracę młodym. Wolę oglądać w ringu młodych prospektów, niż wypalonych weteranów, po których niczego wielkiego nie można się już spodziewać. Wreszcie po trzecie, zaawansowani wiekowo bokserzy, którzy doszli do mistrzowskich tytułów, traktowani są przez sędziów jak święte krowy, którym wszystko wolno. Jaskrawym przykładam jest dla mnie Hopkins. W przeszłości był znakomitym bokserem, chociaż zawsze miał skłonności do nieczystej walki. Z biegiem lat coraz mniej w jego walkach dobrego boksu, za to coraz więcej fauli. Jego ulubioną sztuczką ringową są ofensywne klincze, czyli rzucanie się na przeciwnika z rękami wysuniętymi do przodu nie po to, by zadać jakikolwiek cios, ale aby go objąć i sparaliżować ruchy. Każdy inny bokser za stosowanie takiego zagrania rodem z sumo lub zapasów dostałby szybko ostrzeżenie, a potem został zdyskwalifikowany. Ale nie Hopkins, który w walce z Dawsonem faulował w ten sposób aż 7 razy bez żadnej uwagi ze strony sędziego. No, ale który ringowy ośmieliłby się zdyskwalifikować "wielkiego B-Hopa"? http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości