Maksim Własow vs Choren Gewor
|
06-11-2012, 11:28 PM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: Maksim Własow vs Choren Gewor
Jako, że poruszyliście kwestię przyszłości kategorii super średniej, pozwolę sobie wtrącić własne trzy grosze.
Andre Ward, według mnie, po pokonaniu całej ścisłej czołówki i posiadacza pasa The Ring w wyższej kategorii, może pozwolić sobie na teoretycznie łatwiejszą walkę. Poczekamy, jakie propozycje dostanie, kiedy już poradzi sobie z Pavlikiem (a że tak się stanie nie wątpię). Najbardziej prawdopodobną opcją z wymienionych wydaje mi się rewanż z Kesslerem. Pytanie tylko, czy Duńczyk wyjedzie ponownie do Stanów? Carl Froch po walce z Mackiem będzie miał zapewne dwie opcje - rewanż z Bute (obowiązuje go kontrakt), przy jednoczesnym zwakowaniu pasa IBF, lub też walka w obronie tegoż z Adonisem Stevensonem. Niegłupią opcją jest ta druga, jeśli odbyłaby się w Kanadzie, a Bute walczyłby na tej samej gali z solidnym średniakiem w typie Graczewa. Kasa spora do wzięcia, a rewanż wciąż byłby aktualny. Nie wiem tylko, jak wygląda sytuacja promotorska Stevensona. Anthony Dirrell po wypadku może trochę wracać do formy. Trzymam za niego kciuki, bo facet ma wyjątkowo ciężkie życie. Co do "talentów", myślę, że Groves może dojść kiedyś do poziomu Frocha, ale reszta daleko nie zajedzie. Oosthuizen pewnie padnie na dechy, gdy zmierzy się z kimś z czołówki. DeGale walcząc w ten sposób niedługo straci ostatnich fanów we własnej rodzinie. Rodriguez coś tam umie, ale to co najwyżej materiał na pierwszą dziesiątkę, w dodatku stoi w miejscu od jakiegoś czasu. Własow jest dobry, jednak wiele zależy od tego, jakich będzie dostawać rywali. Kolejne walki w stylu ostatniej nic więcej go nie nauczą. A Andre Dirrell? Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości