Walki złe, gorsze, najgorsze
|
04-11-2012, 12:35 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Walki złe, gorsze, najgorsze
w temacie Bradleya to pamiętam jego walkę z Casamayorem przed pojedynkiem Pacquiao z Marquezem. totalnie okropny usypiacz przed taką walką wieczoru. poziom pojedynku chyba jeden z najgorszych możliwych jak na taki poziom zawodowstwa, a pomyśleć, że po takiej ringowej żenadzie Bradley dostał walke z Pacmanem. "ktoś" ewidentnie chciał na siłę wyhodować sobie kolejną gwiazdkę do dojenia dolarów.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 24 gości