Fajne filmy, które polecacie
|
07-11-2017, 02:12 AM
Post: #707
|
|||
|
|||
RE: Fajne filmy, które polecacie
W zeszłym tygodniu (a dzisiaj skończyłem) zrobiłem sobie dość spory maraton z Davidem Fincherem, jednym z najlepszych współczesnych reżyserów. Ominąłem tylko Obcego 3, bo to część całego uniwersum, a nie autorski projekt. Moja kolejność:
1. Ciekawy przypadek Benjamina Buttona - jeśli ktoś chce zacząć swoją przygodę z Fincherem, to... nie polecam tego filmu. Zupełnie inne dzieło, ale bardzo bliskie mojemu gustowi. Skromne, subtelne, mądre (momentami sypiące może banałami, ale mi to nie przeszkadzało), magiczne kino. Film trwał prawie 3 godziny, a ja zupełnie nie wiedziałem, kiedy się skończył. Dla mnie mógłby trwać, trwać i trwać. Do tego jest parę wybitnych scen, które zostaną w głowie na bardzo bardzo długo. 10/10. 2. Podziemny krąg - film/legenda i faktycznie, to rewelacyjne kino. Brad Pitt poraz kolejny pokazał, że jest wybitnym aktorem, niedocenianym chyba tylko dlatego, że jest (podobno) bardzo przystojny Dla mnie w swoim gatunku kino wybitne, ponadczasowe, nieprawdopodobne. Jeśli ktoś nie widział, koniecznie powinien nadrobić zaległości, na pewno nie zawiedzie się. 9/10. 3. Gra - o jezu, ile razy ten film mnie oszukał. Ja do samego końca nie wiedziałem, co jest prawdą, a co kłamstwem. Jeszcze długo po seansie analizowałem ten film. Solidny mindfuck, kapitalnie zagrany i zmontowany. Szczerze mówiąc, zawsze miałem Michaela Douglasa za mocno przereklamowanego gościa, ale on naprawdę umie grać. 9/10 4. Siedem - mój największy problem. Przez 2 godziny myślałem, że to będzie arcydzieło i 10/10. I faktycznie, film ogląda się kapitalnie, pod względem klimatu i warsztatu reżyserskiego to perełka. Kevin Spacey pojawia się na 20 minut i gra jedną z najlepszych ról w historii kina. Zakończenie mnie jednak zabolało, nie zgadzało się z niczym, o czym mówił Fincher. Albo on się pogubił, albo Kevin Spacey. A może ja? -2 za zakońćzenie. 8/10. 5. Zaginiona dziewczyna - rewelacyjny thriller, ale najskromniejszy w dorobku Finchera. Już, zazwyczaj bardzo efektowna, czołówka jest lżejsza, nie napakowana emocjami, a potem akcja może wydawać się nużąca. Mnie jednak trzymała za gardło przez cały seans, różne twisty, mocne zakończenie - super. Nadspodziewanie dobre, mocne kino. 8/10. 6. Dziewczyna z tatuażem - ogólnie bardzo mi się podobał, no ale jak nie mógł skoro w całym swoim kunszcie (oczywiście aktorskim ) można było zobaczyć Rooney Marę Historia trochę słabsza niż w Zaginionej dziewczynie, chociaż też ciężko od niej oderwać wzrok. Słabsza, ale wciąż 8/10. 7. Azyl - powszechnie uważany za najsłabszy film Finchera, ale na mnie zrobił wrażenie. Faktycznie, jest tam bardzo dużo niedociągnięć, bohaterowie zachowują się, no, głupio, ale trzyma za gardło przez cały seans. Warto zwrócić uwagę na świetną Kristen Stewart, która po raz kolejny udowadnia, że jest kapitalną młodą aktorką (dla mnie nawet lepszą od Jennifer Lawrence, choć może zmienię zdanie po jutrzejszym seansie Mother!, gdzie ponoć zagrała bardzo dobrze), która padła ofiarą występu w "Zmierzchu". Za klimat 7/10 8. Zodiak - tutaj chyba materiał źródłowy był bardzo ciężki do przełożenia na film i to widać. Nie wszystko jest tutaj jasne, mam wrażenie, że sam Fincher nie raz nie miał pewności, jak ująć dany moment, żeby był do zrozumienia przez widza, a jednocześnie nie gryzący się za bardzo z prawdą (film oparty na faktach). Bardzo dobry Gyllenthal, kapitalny Downey Jr, mnie się podobało, choć nie trzymało w niepewności, jak inne filmy Davida. 7/10 9. The Social Network - troszkę przegadana historia, ale i tak wciąga. Chociaż uważam go za najsłabszy film Finchera, to jednak wciąż jest to bardzo dobre kino. 7/10. Ogólnie, jak widać, jestem fanem Davida Finchera Polecam, swietne, autorskie, stylowe kino. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 160 gości