Ranking P4P forum Bokser.org
|
19-06-2017, 04:37 AM
Post: #587
|
|||
|
|||
RE: Ranking P4P forum Bokser.org
(29-11-2016 02:31 AM)kubala1122331 napisał(a): Wygląda na to, że ostatni swój ranking P4P wrzucałem ponad rok temu Największe walki na jakiś czas za nami, więc sądzę, że można pokusić się o małą aktualizację rankingu. 1. Terrence Crawford (+1) 2. Keith Thurman (!) 3. Roman Gonzalez (-2) 4. Manny Pacquiao (=) 5. Siergiej Kowaliow (-2) 6. Andre Ward (=) 7. Giennadij Gołowkin (-2) 8. Wasyl Łomaczenko (+2) 9. Anthony Joshua (!) 10. Errol Spence Jr (!) Bardzo bliska poczekalnia (kolejność przypadkowa) Oleksandr Usyk Erislandy Lara Guillermo Rigondeaux Tim Bradley Jezreel Corrales Poczekalnia (kolejność przypadkowa) Carl Frampton Kell Brook Jezreel Corrales Daniel Jacobs Saul Alvarez Adonis Stevenson Alexander Powietkin Jermall Charlo James DeGale Shawn Porter Juan Francisco Estrada Naoma Inoue Danny Garcia Joe Smith Jr Daniel Jacobs Wisaksil Wangek Tym razem bez problemu wskazałem numer 1 mojego rankingu, ale miejsca 2-7 było ułożyć bardzo ciężko. Praktycznie każdy z panów zdążył w te pół roku odwalić coś niespodziewanie negatywnego. Co do oceny poszczególnych kontrowersyjnych walk: - Gołowkin - Jacobs - na swojej karcie miałem 115-112 dla Amerykanina, więc tak czytam tę walkę. - Gonzalez - Wangek - na mojej karcie wygrał Gonzalez, więc tak czytam tę walkę. - Kowaliow - Ward II - Ward wygrywa nieprzepisowo przed czasem, dla mnie NC. 1. Crawford - nie mam żadnych wątpliwości, kto jest moim numerem 1 na ten moment. Już pół roku temu kusiło, żeby postawić go na czele, ale bardziej podobało mi się resume Gonzaleza. Od tego czasu Bud wygrał z mocno niedocenianym, ale kapitalnym Diazem, a Gonzalez potknął się z Wangekiem. Jasna sprawa. 2. Thurman - dla mnie sensacja! Spodziewałem się, że Thurman wskoczy do mojego rankingu po walce z Garcią, ale nie na drugie miejsce. Tymczasem ograł on Danny'ego w dobrym stylu, w swoim resume ma dodatkowo choćby mocnego Portera i jeszcze kilku solidnych zawodników. Dzisiaj to, obok Crawforda, jedyny "nieskazitelny" pięściarz w czołówce P4P. 3. Gonzalez - przeciętna walka w wykonaniu Gonzaleza z Tajem, która udowodniła, że kolejny przeskok w kategorii wagowej nie wychodzi mu na dobre. Na mojej karcie jednak wygrał z Wangekiem, więc zostaje w topce, ale poprzez dość kiepską postawę spada za Buda i Thurmana. 4. Pacquiao - zakładam, że spokojnie ogra Horna, dlatego też przeskakuję słabszego ostatnio Kowaliowa, ale jednocześnie wyprzedza go świetny ostatnio Thurman. 5. Kowaliow - Walkę z Wardem oceniłem jako NC, więc nie ma ona większego wpływu na jego pozycję w rankingu. 6. Ward - jak powyżej. 7. Gołowkin - nie wiem czy nie za surowo oceniam Kazacha, ale w ostatniej walce z Jacobsem mocno mi się nie podobał. Na mojej karcie przegrał, więc spadek w rankingu jest naturalną koleją rzeczy. Za całokształt osiągnięć nie może być niżej. 8. Łomaczenko - Wasyl jest genialny, samymi umiejętnościami zasługuje nawet na wyższe miejsce, ale jeszcze w moim odczuciu musi odprawić kilku zawodników, żeby dorównać temu, na co całą karierę pracuje siódemka przed nim. 9-10. Anthony Joshua/Errol Spence Jr - nie miałem pojęcia jak tych chłopaków zestawić. Oboje w przeszłości mierzyli się z przeciętniakami, oboje najważniejsze walki w życiu wygrali w świetnym stylu, ale z problemami. Dlaczego Joshua wyżej? Ciut wyżej cenię jego wcześniejszych przeciwników. Różnice naprawdę minimalne. Strasznie żałuję, że zabrakło mi miejsca dla Oleksandra Usyka. Znakomity pięściarz, świetne resume, pewne zwycięstwa nad uznanymi nazwiskami. Ale jednak Joshua i Spence Jr w moim mniemaniu bardziej zasłużyli ostatnimi potyczkami. Usyk jest minimalnie za nimi. Gdyby w kwietniu mierzył się z kimś ciut lepszym niż Hunter pewnie miałbym go na 9. pozycji. Ale niech ma zaszczytne 11. miejsce póki co Z rankingu usunąłem też Erislandy Larę. Uwielbiam gościa, ale ostatni cenny skalp (Alvarez) miał miejsce prawie 3 lata temu. Za długo. Może znalazłoby się dla niego miejsce, gdyby nie para młodych wilczków, która w tym roku osiągnęła szczyt (Joshua, Spence Jr). Dawaj Kubano, jedno cenne zwycięstwo i ja znajdę zawsze dla ciebie miejsce w mojej TOP 10. Rigondeaux wywaliłem za nieaktywność, więc teoretycznie powinien wrócić do mojego rankingu. Wczorajszego zwycięstwa jednak mu nie uznaję, dlatego też zostaje w bardzo bliskiej poczekalni. Ogólnie przez te pół roku pojawiło się naprawdę wielu chłopaków, którzy weszli na najwyższy poziom. Już nie miałem takich problemów, że musiałem na siłę wkładać Garcię, bo nie miałem kogo. Tym razem kłopot bogactwa. Konkluzja jaka mnie naszła podczas tworzenia tego rankingu: przez te pół roku cholernie dużo się w boksie zmieniło. Sam tego nie wyłapałem, dopiero uświadomiłem sobie przed chwilą. Taka zaleta poświęcenia 20 minut życia na stworzenia takiego cuda |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 65 gości