Ward vs Kovalev II
|
19-06-2017, 12:48 AM
Post: #145
|
|||
|
|||
RE: Ward vs Kovalev II
Taka myśl mnie naszła, że po dzisiejszej walce jest mi szkoda obydwu. Kowaliow ma pełne prawo znów czuć się oszukany i skrzywdzony, bo pewnie w głowie ma myśli, że po raz kolejny przez jakiś błąd sędziowski nie pozwolono mu wygrać z Wardem. A Amerykanin? Gdyby Tony Weeks puścił walkę to nie mam wątpliwości, że Andre wygrałby zdecydowanie i uczciwie. Mówiono by o nim jako o wielkim pięściarzu, który swoim sprytem i niewygodnym stylem pokonał niekwestionowanego króla wagi półciężkie. Stawiano by go na szczycie P4P bez żadnego zawahania, żyłby w pełni blasku i chwały. A tak? Kibice zamiast docenić jego kunszt, uważają go za faularza i oszusta. Też pewnie musi być mu przykro
Kowaliow to wciąż dla mnie numer 1, ew. 2 tej kategorii wagowej. Trafił na rywala o koszmarnym stylu, ale mimo wszystko jakoś sobie z nim radził. Nie wyglądał może zjawiskowo, ale gdyby był czarnoskórym Amerykaninem najpewniej wygrałby oba te pojedynki. Ward stylowo nie pasował mu kompletnie (zresztą komu by on pasował?), uwidoczniły się pewne ograniczenia Rosjanina, ale to jednak wciąż pięściarz o niesamowitym potencjale. Czekam na jego kolejne pojedynki. Najbardziej życzę mu walki ze Stevensonem, gdzie byłby dla mnie bardzo dużym faworytem i pewnie zgarnąłby pas WBC. Niepotrzebne mu walki z młodymi wilczkami typu Gwozdyk czy Beterbijew, chociaż jako kibic strasznie chciałbym coś takiego zobaczyć. To byłyby mega zestawienia, dla mnie bardziej atrakcyjne niż jego potencjalna walka ze Stevensonem. Z kolei Andre chyba faktycznie powinien iść wyżej. Tutaj zostaje mu tak naprawdę tylko walka ze Stevensonem, który nigdy z nim nie zawalczy, bo wie, że Ward wygrałby do jednej bramki. Walki z młodymi nie za bardzo mu się opłacają finansowo, a ryzyko porażki będzie praktycznie takie samo jak z Kowaliowem. Chyba faktycznie najrozsądniejszy wydaje się przeskok do wagi ciężkiej i walka z Parkerem. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 39 gości