Ward vs Kovalev II

[Gogolius]

O rany, budzę się a tam debata jak jeszcze dowalić Kubańczykowi

Kwestia jest taka, że Drakulich w ringu nie rzucił (z tego co zrozumiałem) żadnej komendy "stop" i po prostu nie zdążył zatrzymać akcji. A w takiej sytuacji to co dzieje się w ringu jest decydujące. Akcja jest kontrowersyjna, bo Rigo walił gdzieś po szyi trzymając drugą ręką, ale skończył wg przepisów.
W boksie nie ma chyba jakiegoś przepisu mogącego anulować późniejsze wydarzenia, a to co działo się w ringu nie było tak klarowne jak cios poniżej pasa. Oczywiście NC byłoby najprostszym wyjściem, ale skoro się tak naradzali i naradzali to wszystko jest zgodne z przepisami (jakie one nie są).

No a teraz Kowaliow - Ward, przyznam że się jaram ale w ogóle nie mam pojęcia czego oczekują. Niech będzie po prostu milej dla oka niż w pierwszej walce