Stevenson vs Fonfara 2
|
05-06-2017, 09:52 PM
Post: #73
|
|||
|
|||
RE: Stevenson vs Fonfara 2
Naprawdę chciałem już zakończyć temat Virgila Huntera, ale z dzisiejszego Punchera dowiedziałem się nowych, istotnych faktów. Otóż pan trener po prostu olał Fonfarę w ostatnim okresie przed walką i poleciał do Francji przygotowywać do zawodowego debiutu Tony'ego Yokę. Wrócił na 4 godziny przed walką. No to w tej sytuacji nie dziwi już nic. Ani głupia taktyka, ani gorsze przygotowanie, ani dziwaczne moim zdaniem poddanie po 20 sekundach 2 rundy. Może po prostu Virgil Hunter znowu gdzieś się śpieszył do kolejnego prospekta i szkoda było mu czasu na Fonfarę, którego szanse na zwycięstwo wyglądały w tym momencie bardzo marnie.
Mieć takiego trenera (z takim podejściem, bo umiejętności Huntera nie kwestionuję) to gorzej, niż nie mieć żadnego trenera. Może więcej zaszkodzić jakimiś podejmowanymi naprędce i byle jak rozwiązaniami, niż pomóc. Cztery lata wcześniej ten sam Fonfara walczył z tym samym Stevensonem. Przez połowę walki walczył o przetrwanie, ale potem dobrze zalazł mistrzowi za skórę. Było widać jakiś plan, na bieżąco wprowadzane jego poprawki i ogólnie myśl taktyczną. Teraz był bezmyślny boks i taktyczny chaos. Plan A spalił na panewce w połowie pierwszej rundy, a planem B okazało się poddanie Fonfary. Jeżeli Fonfara chce jeszcze boksować, to powinien zacząć nie od zmiany kategorii, ale od zmiany trenera. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości