Brook vs Spence jr

[Gogolius]

No i TKO. Masakra co GGG zrobił z Brookiem.
Jedna z nielicznych walk, gdzie przegrywa bokser lepszy w ringu, mądrzejszy, szybszy, celniejszy, po prostu fajniej prezentujący się między linami.
Ale fizyczność, odporność na ciosy, młodość a co za tym idzie wydolność, dzikość, energia zatryumfowała. Gratulacje dla Spence'a, choć jestem sceptyczny do niego - nie widzę go ani z Thurmanem, ani z Dannym Garcią, ani z Porterem. Niech dadzą mu kogoś niewygodnego, ale przeciętnego bo musi przećwiczyć parę rzeczy.
Natomiast Brook chyba niestety się kończy - taki bokser, a taka kariera. No jest mi osobiście przykro choć to nie jest jakiś mój mega faworyt czy coś. Po prostu widzę ile on umie, a jak został zniszczony, de facto przez boks sam w sobie.