Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
|
08-05-2017, 07:31 PM
Post: #132
|
|||
|
|||
RE: Alvarez - Chavez Jr. (6.05.2017)
Z Matthysse jest ten problem, że boksuje doskonale ale do momentu, gdy coś zaczyna nie iść po jego myśli. Widać to było z Garcią, gdzie Argentino świetnie sobie radził do momentu kontuzji oka, po niej zupełnie stracił kontrolę nad pojedynkiem i nie bardzo potrafił odnaleźć właściwą koncepcję. Z Postołem było trochę inaczej, bo tam rywal po prostu stylowo był dla niego koszmarem, ale Lucas nie pokazał w tamtej walce ani planu B, tym bardziej C i w tych swoich frustrackich, powtarzalnych atakach w końcu nadział się na nieprzyjemny cios, który może nawet nie był super mocny, ale zadany we właściwe miejsce o właściwym czasie. No i jest to też nieco pechowy pięściarz, bo przecież w ilu walkach pojawiają się takie kontuzje, jak ta jego w walce z Garcią? Do tego trafił na stylowy koszmar - Postoła, którego gwiazdor Garcia unikał jak ognia, a jak wiemy z historii boksu, czasem niekoniecznie ogólnie lepszy bokser wygrywa, tylko ten, który posiada odpowiednie haki na faworyta (pierwsze z brzegu przykłady: Ali vs Norton, Junior Jones vs MA Barrera, V. Forrest vs Mayorga).
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości