Anthony Joshua vs Władimir Kliczko - 29.04.2017
|
30-04-2017, 02:53 PM
Post: #200
|
|||
|
|||
RE: Anthony Joshua vs Władimir Kliczko - 29.04.2017
(30-04-2017 11:11 AM)RSC-2 napisał(a): Po pojedynku Kliczki z Joshuą bardzo śmiesznie wyglądają prognozy i ,przepowiednie, „kreatorów” rzeczywistości.Ponieważ również zaliczam się do owych proroków, czuję pewną potrzebę obrony swoich proroctw Opierałem je bowiem na założeniu, że mięśnie, jakie wyhodował sobie Joshua wymagają bardzo dużych ilości tlenu. To nie jakaś bajka, tylko fakt. Dlatego w sportach walki ludzie pokroju Pudziana albo "hardcorowego Koksa" mogą być co najwyżej średniakami albo są traktowani jak cyrkowe dziwolągi, gdyż mięśnie godne kulturystów odbierają im zdolność do jakiejkolwiek aktywności góra po 15 minutach. Przy takim układzie nie było przesłanek do twierdzenia, że umięśniony aż do przesady Joshua będzie wydolniejszy, tym bardziej że nigdy nie wyszedł poza 7 rundę a uprawiany wręcz nałogowo crossfit mimo wszystko różni się od wysiłku, jaki ma miejsce podczas walki bokserskiej. Wystarczy zresztą przypomnieć sobie, jak w późnych rundach wyglądali zdecydowanie mniej umięśnieni Chisora i Whyte, którzy w 11 rundzie zgodnie potykali się o własne nogi. Tymczasem tutaj Antek poza jednym kryzysem, wynikającym chyba bardziej z emocji, przez całą walkę wyglądał całkiem świeżo. Jak na mój gust zbyt naturalne toto nie jest. Nigdy jeszcze nie widziałem faceta, który przy takiej muskulaturze tak dobrze znosiłby podobną kanonadę. Innymi słowy Joshua jest pewnego rodzaju fenomenem. Genetycznym lub farmaceutycznym, czego w swoich przepowiedniach nie uwzględnili "przepowiadacze". Pozostaje kwestią otwartą jak długa ta maszyna będzie w taki sposób funkcjonować. Wygrana z Kliczką była zasługą zwierzęcej siły, wydolności i zdolności regeneracyjnych, gdyż pod względem pięściarskim Władymir przeważał w każdym aspekcie. Podsumowując, to co obejrzałem wczoraj utwierdziło mnie w przekonaniu, że Joshua jest połączeniem znakomitych warunków genetycznych z nowoczesną farmaceutyką na najwyższym poziomie. Z pewnością jednak nie są to jakieś prymitywne dekokty, na których wpadają ludzie w stylu Wawrzyka czy nawet Powietkina, tylko coś zdecydowanie subtelniejsze, być może opracowywane i przygotowywane z myślą i pod kątem tylko jednego człowieka. Przy pieniądzach jakie jest w stanie wygenerować utrzymanie laboratorium badawczego i jego personelu nie wydaje się zbyt dużym problemem. Dlatego bardzo mnie ciekawi, jak długo Joshua utrzyma swoje nadludzkie zdolności. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 40 gości