Krzysztof Zimnoch
|
21-03-2017, 10:10 PM
Post: #159
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Zimnoch
Proceder ściągania dziadów zza oceanu na polskie ringi przypomina trochę handel wrakami samochodów. Ściąga się do Polski jakiś totalnie skasowany po czołowym zderzeniu złom, składa, klepie, odpicowuje po czym sprzedaje frajerom jako "Mercedesa nówkę, który był tylko lekko ryśniety po błotniku". Działalność promotorska Wasilewskiego i Babilońskiego oparta jest na tym samym schemacie obliczonym na to, że "ciemny lud to kupi". Niestety, kupuje. Po ogłoszeniu wiadomości o Michi Munozie jako rywalu Sulęckiego znalazłem na różnych portalach kilka wpisów w stylu: " No, ale to przynajmniej Meksykanin". Już teraz widziałem też kilka wpisów chwalących wybór Granta. Co gorsza, pojawiają się głosy (i to inteligentnych ludzi znających się na boksie) usprawiedliwiających wybór takich, a nie innych rywali ... oszczędnością. Jaka to k... oszczędność? Same bilety lotnicze dla amerykańskiego dziada i jego ekipy to pewnie jakieś 5-10.000 USD, a jeśli zażyczą sobie business class to 2 razy tyle. A przecież w bogatym USA nikt nie ruszy dupy z miejsca (i to nie tylko bokser, ale także trener i cutman) za mniej niż kolejne 10.000. Za taką kasę można ściągnąć naprawdę bardzo dobrego boksera z Ukrainy, Rosji, Kazachstanu, Uzbekistanu, który przyjedzie do Polski na własny koszt i nie będzie marudził, że mu przesiadki nie pasują, jak niedawno Mollo.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości