Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 5 Głosów - 3.8 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Piłka nożna ogólnie
03-07-2018, 10:31 PM
Post: #6781
RE: Piłka nożna ogólnie
Wietnam
Ty #TeamEngland na tym mundialu? Ja dzisiaj nie wiedziałem komu kibicować. Naturalnie większą sympatią darzę Kolumbię, ale temu pokoleniu Anglii jakoś kibicuję. W sumie trochę mi smutno, ale i trochę wesoło. Fajnie byłby zobaczyć tę ekipę w decydujących fazach turnieju.

Obok mundialu. Carlitos na 95% w Legii. Wielka szkoda, jeszcze tydzień temu wydawało się, że podpisze on kontrakt z Lechem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
03-07-2018, 11:49 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2018 12:02 AM przez Wietnam.)
Post: #6782
RE: Piłka nożna ogólnie
Anglia zawsze, przywiązanie od czasów kiedy zacząłem
być fanem MU.United,liga,reprezentacji też kibicuje,
ogólnie trzymam zawsze kciuki za trzy reprezentacje
Polska,Portugalia i Anglia.

Została Anglia Wink na szczęście, bo nerwy były ale klątwa
w karnych przełamana. Teraz ciężki ćwierćfinał ze Szwecją
jak mówisz, takie pokolenie jak nie teraz to kiedy sukces
na mundialu? Jeśli przejdą Szwedów, będzie już strefa
medalowa.

Lech też nabył Portugalczyka, i to podobno priorytetowy
transfer, Pedro Tiba 29 lat środkowy pomocnik pozyskany
z Bragi grający ostatni sezon na wypożyczeniu w Chaves
które zajęło 6 miejsce w lidze Portugalskiej, a on wystąpił
w 31 spotkaniach, 11 bramek i 7 asyst.

Dość dobry transfer Lecha! Może być takim Carlitosem
w Poznaniu.

Transfer za ponad milion, rekord Murawskiego pobity.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
04-07-2018, 06:59 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2018 06:59 AM przez szalonyAli.)
Post: #6783
RE: Piłka nożna ogólnie
Francja - Urugwaj obaj mają potencjał w ataku ogólnie lepsza Francja ,ale tutaj nie wiem.Francja po karnych
Belgia- Brazylia - kolejna niewiadomo, moze byc kolejna dogrywka, może karne. Niby Belgia strasznie wymęczyła awans, ale wydaje mi się , że Brazylia bdz w opałach. Brazylia po dogrywce
Chorwajca - Rosja . Rosja to rosja , ale chyba Chorwacja , no po dogrywce
Anglia - Szwecja - dla mnie kolejna dogrywka , ale Anglia
Wogóle dla mnie do półfinałów mogą awansować wszyscy. Półfinały Urugwaj - Belgia , Rosja - Szwecja wcale nie bdz niespodzianką .
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
04-07-2018, 11:58 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2018 12:00 PM przez kubala1122331.)
Post: #6784
RE: Piłka nożna ogólnie
Tiba na papierze wygląda bardzo ciekawie, ale po tym, jak w Poznaniu nie sprawdzały się gwiazdy lig greckiej i szwedzkiej, to ja spokojnie poczekam na to, co pokaże na boisku. Sprawa z Carlitosem jest o tyle dla Lecha bolesna, że jego transfer to był punkt honoru dla Piotra Rutkowskiego. Lech proponował 1.5 mln euro Wiśle za transfer i grube setki tysięcy dla podpis za Hiszpana. No ale nie udało się. A co gorsza, w chwili, kiedy Lech czekał na decyzję Carlitosa, z transferu do Poznania wycofał się drugi obserwowany napastnik - Portugalczyk Alexandre Guedes z Deportivo Aves. Także, przez Wiślaka Lech znalazł się w czarnej dupie, jeśli chodzi o oczekiwany transfer napastnika.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
04-07-2018, 12:13 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-07-2018 12:15 PM przez Gogolius.)
Post: #6785
RE: Piłka nożna ogólnie
Szwecja - Szwajcaria

Mimo, że wiedziałem czego się spodziewać to jednak mecz mnie rozczarował. Szwedzi zupełnie rozmnotowali Szwajcarów, którzy właściwie w niczym nie przypominali zespołu z grupy. Z ich dośrodkowań, wrzutek, szarż pozostały właściwie tylko niecelne wrzuto-strzały Shakiriego. Xhaka w ogóle niewidoczny. Zmiennicy nic nie zmienili.
Nawet przegrywając 0:1 Szwajcarzy dalej grali tak samo (czyli nie grali w ogóle). To Szwedzi mieli więcej okazji - zespół toporny, wolny, bez finezji ale jednak trochę okazji sobie stworzyli i gdyby nie Sommer to prowadziliby wcześniej.
Sam gol na 1:0 kuriozalny, niby strzał w światło bramki ale dla mnie ewidentny samobój - bramka podobna do samobója Cionka jest jednocześnie dobrą puentą całego spotkania. W końcówce jeszcze mogło być 2:0, ale atakujący Szwed został sfaulowany w doliczonym czasie gry tuż przed polem karnym, a wolnego wybronił Sommer - najlepszy gracz Szwajcarii.
Ogółem mecz niezbyt ciekawy, nieporywający. Dobry tylko z uwagi na uporządkowanie Szwedów, którzy cały czas robią swoje. Pilnują, zagęszczają środek, blokują, neutralizują akcje w zarodku, sporo biegają a z przodu coś tam robią. Niewiele, ale wygrali trzeci mecz na tych mistrzostwach więc głupio się czepiać.
Szwajcarzy mnie rozczarowali - może brak sił, kiepska regeneracja albo po prostu wyższa kultura defensywa Szwedów spowodowała, że Helweci żegnają się po najsłabszym swoim występie.

Anglia - Kolumbia
Ostrzyłem sobie zęby na ten mecz, ale mój entuzjazm szybko zgasł. Najpierw okazało się, że James jest na ławce, a tuż po rozpoczęciu meczu poszedł na trybuny i potwierdził, że w tym spotkaniu nie zagra. Kolumbijczycy nie pokazali zbyt wiele. Cuadrado był tym razem dobrze pilnowany i nie wykazał się żadną z konkretnych akcji.
Pierwsza połowa prócz dwóch średniogroźnych akcji Anglików do zapomnienia.
W drugiej zintensyfikowała się dosłowna walka pomiędzy zespołami. A to ktoś komuś walnął z byka, a to ktoś kimś rzucił o ziemię w polu karnym, takie tam piłkarskie sztuczki.
Ostatecznie Kane strzelił karnego, wysuwając się wyraźnie na czoło listy strzelców (6 goli - 3 karne + dwie główki z Tunezją + rykoszet/nabicie z Panamą). Kolumbia potrzebowała jeszcze z piętnastu minut żeby zaatakować odważniej, a Anglicy...jej na to pozwolili. Radzili sobie całkiem dobrze przez cały mecz, a nagle stanęli, dali się wyprzedzać w środku pola, przegrywali starcia o górne piłki. Kolumbia usilnie starała się skontrować i raz prawie jej się udało, gdzie wyszli 2 na 3, odegrali piłkę do Cuadrado na prawo, a ten minimalnie chybił.
Ostatecznie Kolumbijczyków uratował rzut rożny po strzale rozpaczy z ponad 30 metrów. Brawo dla Pickforda za interwencję, choć nie znalazłem żadnego ujęcia powtórki, które by mnie przekonało ze strzał leciał w bramkę.
Tak czy inaczej Mina trzeci raz głową strzelił na tym mundialu, gdyż interweniujący obrońca przy słupku wbił piłkę do bramki od poprzeczki.
Dogrywka - Kolumbijczycy złapali wiatr w żagle, a Anglicy biernie się temu przyglądali. Niemniej to nie dziwi, bo powrót z dalekiej podróży zawsze daje dodatkową moc. Niemniej starczyło tego na kilkanaście minut - w drugiej połowie dogrywki inicjatywę przejęli Anglicy choć też niewiele z tego wynikało (jedna dobra interwencja Ospiny przy dośrodkowaniu).
Ostatecznie mieliśmy trzecią serię rzutów karnych na tym mundialu.
Kane i Falcao zrobili swoje, ładnie otwierając konkurs. Kolumbijczycy po interwencji Ospiny mieli wszystko w swoich rękach: 3:2 po trzech seriach i swojego karnego. Jednak już karnych nie strzelili - najpierw poprzeczka, potem interwencja Pickforda (świetna), a na koniec piłka po ręce Ospiny wpada na 4:3 dla Anglików.
Minimalnie, bo minimalnie ale jednak zasłużenie Anglicy awansowali dalej, choć swoją grą nie porwali. Kolumbia bez Jamesa, ze słabszą niż zwykle siłą ognia wśród zamienników, mniej odważna niż w ostatnich meczach czająca się na kontrę była dobrym rywalem dla Anglii która na te kontry nadziać się nie chciała i swoje akcje rozgrywała spokojnie (żeby nie napisać, że leniwie).
Przełamali fatum ciążące nad nimi przy okazji rzutów karnych, Southgate odetchnął z ulgą, Kane na czele listy strzelców, w 1/4 czeka Szwecja - to może być dobry mundial.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Słówko o tych co pożegnali się z turniejem:

Argentyna - jak pisałem wcześniej, 1/8 finału to odpowiednie miejsce dla dzisiejszej Argentyny. Nie był to zespół - po porażce zawodnicy poodlatywali w małych grupach (Messi wracał sam). Więcej o samym wyniku rozmawia się o pomyśle jak pożegnać się z Sampaolim (ma długi kontrakt i sporą kwotę jako zadośćuczynienie do wzięcia). Przed mundialem brałem ich za top5 reprezentacji i o ile odpadnięcie z inną reprezentacją z top5 (i moim osobistym faworytem przed rozpoczęciem mistrzostw) to nie powód do wstydu o tyle jednak zaprezentowali się poniżej możliwości.

Portugalia - zagrała dobry mundial choć wygrała tylko jeden mecz z Maroko. Mocno rozpoczęli, ale ostatecznie polegli. Dużo gorsza gra w obronie niż 2 lata temu na euro, brak jakiegokolwiek wsparcia dla Ronaldo, słaby środek pola i porażka od świetnie ustawionego Urugwaju. Pewnie liczyli na więcej, ale na jednym piłkarzu (co ten mundial pokazuje dobitnie) się nie zajedzie.

Meksyk - plan minimum wykonany, historia się dopełniła. W sumie tyle można napisać. Strasznie żal mi Ochoy. Kuracja basenowa podziałała tylko na dwa pierwsze mecze, może trzeba było ją powtórzyć przed meczem z Brazylią? ;-)
Myślę, że gdyby Meksyk trafił na Szwajcarów to by sobie poradził, a tak sam jest sobie winny. Niemniej odpadają bez wstydu, zagrali po prostu na swoim meksykańskim poziomie drużyny z tier 2.

Japonia - odratowali honor po plamie z meczu z Polską, wynikowo jak najbardziej się bronią, postraszyli Belgów, pokazali się z bardzo dobrej strony. Gdyby mieli lepszego bramkarza, który jednak parę rzeczy im zawalił (z drugiej strony parę rzeczy im uratował) to mogliby czuć się pewniej (w pamięć zapadł mi moment z meczu z Belgią gdzie piłka odbita od Belga powoli toczyła się do bramkarza, a obrońca mu pokazywał rękoma by zachował spokój i jej nie łapał od razu tylko poczekał, aż Belg podbiegnie bliżej, by skraść czas). Ogólnie powinni być zadowoleni - przed mundialem dawano im najmniejsze szanse na wyjście z grupy, a okazali się być blisko ćwierćfinału.

Szwajcaria - podobnie jak Meksyk, także i oni pokazali się ze swojej tradycyjnej strony. Wyszli z grupy co zdarza im się dość często i polegli w 1/8 co zdarza im się prawie zawsze. Szwecja na pewno była w ich zasięgu i po remisie z Brazylią oraz pokonaniu Serbii w świetnym spotkaniu, mogli i powinni pokazać coś więcej. 1/8 przed mundialem wzięli by w ciemno, a ostatecznie mogą czuć lekki niedosyt. Niemniej w mojej pamięci zapisali się pozytywnie.

Kolumbia - ciężko orzec. Na pewno krok w tył w stosunku do 2014 roku gdzie dotarli do ćwierćfinału grając lepszą piłkę i to bez Falcao. Tutaj zaprezentowali się z dziwnej strony. Mecz z Japonią grany przez cały czas w dziesiątkę niemiarodajny, później kapitalne spotkanie z Polską, wymęczone bezbarwne zwycięstwo nad Senegalem i siermiężna potyczka z Anglikami. Niemniej ich chyba nie było stać na więcej - mogli wygrać to w karnych i być w tym ćwierćfinale, ale ostatecznie byłoby to chyba wydarzenie nad wyraz. Bez Jamesa, chyba jednak trochę zmęczeni po prostu zatrzymali się tam gdzie powinni. Gdyby James był zdrowy to taki wynik byłby porażką, ale biorąc pod uwagę niedyspozycje najlepszego zawodnika to chyba jest okej.

Dania - zespół, który żegna się bez porażki. Drużyna, która zagrała na mundialu jak trzeba - minimalnie/szczęśliwie wyrobili sobie przewagę po dwóch meczach, by odpuścić mecz z Francją i wyjść z drugiego miejsca. W 1/8 zagrali najlepsze spotkanie na turnieju i zagrozili Chorwatom. Odpadli po karnych, mogą mówić trochę o pechu choć w dogrywce powinni stracić gola na 1:2 i już wtedy odpaść. Niemniej pokazali się z dobrej strony, wstydu nie przynieśli.

Hiszpania - największe rozczarowanie tej fazy i największa niespodzianka (dość powiedzieć, że to tak naprawdę jedyny faworyt czy to duży czy minimalny który tej fazy nie przeszedł). Brak planu B, próba zamordowania Rosjan za pomocą tysiąca podań. Na pewno podnieśli się z blamażu sprzed 4 lat i niezły występ na euro 2016 pokazuje, że wracają na swój zwykły poziom. Nie jest to apogeum z lat 2008-2012, ale miejsce, gdzie Hiszpanie byli przez cały czas czyli taki ćwierćfinał dużej imprezy.
Czy mogło być lepiej? Może i mogło - zabrakło jednak większej błyskotliwości w ataku, akcji rozgrywanych na większym przyspieszeniu (tak naprawdę prócz klepki z Maroko to oni bazowali na indywidualnych akcjach - albo czarował Costa, albo mieli strzał z dystansu). Do tego De Gea który zawalił im gola w pierwszym meczu, a później nie potrafił się odbić (choć krytyka jaka na niego spadła jednak jest trochę przegięta bo statystycznie może i miał beznadziejny turniej to jednak większość puszczonych goli była trudna do obrony).
Na pewno jednak mogą mówić o rozczarowaniu - wygrali równą grupę i trafili na teoretycznie słabszego rywala, którego teoretycznie tłamsili i teoretycznie w 10 takich meczach wygrywają 9. Na szczęście w piłkę gramy w praktyce a nie w teorii. Zobaczymy co tam wydarzy się w ciągu dwóch najbliższych lat, ale jestem optymistą.

Najładniejszy gol 1/8: Di Maria w meczu Argentyny z Francją, na wyróżnienie zasługuje też bramka Pavarda w tym samym spotkaniu.

Najładniejsza obrona: jedna z kilku interwencji Ochoy w meczu z Brazylią, można przebierać

Niespodzianka fazy: dobra postawa Akinfiejewa ;-)

Rozczarowanie fazy: porażka Hiszpanów, a właściwie niewygranie meczu z Rosją mimo posiadanych środków i ogólnego przebiegu spotkania

Gracz kolejki: Luka Modrić - nie trafić z karnego w dogrywce, a potem podejść w konkursie jedenastek i wziąć odpowiedzialność na swoje barki. Prawdziwy kapitan.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jeszcze trochę teoretyzowania.

Na mundialu pozostały drużyny tylko z dwóch kontynentów: Ameryki Południowej (Brazylia, Urugwaj) i Europy (Francja, Chorwacja, Anglia, Szwecja, Belgia, Rosja).
Brazylia, Francja i Belgia to jedyne zespoły w tej fazie, które osiągnęły ćwierćfinał cztery lata temu. Ciężko mówić o sensacji czy zmianie układu sił w futbolu, ale faktem jest że na tym mundialu brązowego medalisty poprzednich mistrzostw świata nie ma, mistrz odpadł w grupie a finalista właśnie w 1/8.
Nie mamy też żadnego mistrza kontynentu: Chile, Kamerun i USA nie zakwalifikowały się w ogóle, Australia nie wyszła z grupy, a Portugalia odpadła w 1/8.

Drabinka może nie jest tak nierówna jak dwa lata temu na euro, ale jednak lewa strona z Brazylią, Urugwajem, Francją i Belgią wydaje się sporo silniejsza od grupy Rosja, Chorwacja, Anglia, Szwecja. Niemniej nie postawiłbym tezy (którą postawiłem dwa lata temu i się pomyliłem), że już teraz widzimy stronę z której będzie mistrz świata.

To co mnie cieszy to fakt, że faza 1/8 finału podtrzymuje to co było w grupach: każdy zespół walczy, robi co może i stara się ze wszystkich sił awansować. Ci co odpadli w większości przypadków walczyli do końca: Anglia, Chorwacja i Rosja przeszły po karnych,Szwecja po samobóju z czapy, a Belgia po horrorze z Japonią. Francja przez chwilę przegrywała choć wygrała dość pewnie, natomiast względnie łatwo poradziły sobie tylko zespoły południowoamerykańskie: Brazylia i Urugwaj wygrali po 2:0.

Jak będzie wyglądała faza ćwierćfinałowa (nawiasem mówiąc to moja ulubiona faza na każdym dużym turnieju)?
Mam nadzieje, że nie tak jak cztery lata temu.

Po kapitalnych spotkaniach w 1/8 (bój Meksyku z Holandią, Brazylii z Chile, Niemców z Algierią czy Kostaryki z Grecją) dostaliśmy w miarę spokojne i stonowane 1:0 Niemców z Francją oraz Argentyny z Belgią, wyraźną wygraną 2:1 Brazylii z Kolumbią i tylko mecz Holandii z Kostaryką mocniej zapadł w pamięć ze względu na prawdziwe, 120minutowe oblężenie bramki Navasa.

Teraz liczę, że będzie lepiej, choć mam troszkę złe przeczucia...

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
1/4 finału

Urugwaj - Francja
Serce rozdarte bo oba zespoły mi się podobają. Francuzów typowałem przed mundialem do ostatecznego zwycięstwa, chcę żeby to wygrali bo w teorii są najlepsi, ale jakże tu źle życzyć Urugwajowi z tym ich idealnie poukładanym stylem defensywnym, Cavanim-Suarez w ataku i pociesznym Tabarezem na ławce? Jeden z hitów tej fazy, ale może zostać zabity przez pragmatyzm Urugwaju, jezeli temu uda się rozmontować Francuskie ataki. Czy się uda? Poprognozuję przed meczem, wiele zależy od dyspozycji Cavaniego.

Brazylia - Belgia
Kolejny hicior. Brazylia rozpędza się niczym walec, rosnąc w siłę niczym bohater Dragon Balla. Remis -> wymęczone zwycięstwo -> wyraźne zwycięstwo -> bardzo pewne zwycięstwo. 3-1-0. Bramki 7:1. Neymar, który poza płakaniem pokazuje kawał dobrego futbolu. Świetne wsparcie Coutinho czy Paulinho, dobre wejścia Firmino. Bardzo dobry Allison (choć nie ma wiele do roboty). Jest moc.
Czy Belgów stać na nawiązanie walki? Oczywiście! To jest prawdziwy test dla tej drużyny. Udowodnili, że potrafią zagrać dobry mecz, wykaraskać się z kłopotów, mają charakter, a nogi (i głowy) nie drżą im w odpowiednim momencie. Czas na mecz na absolutnie najwyższym poziomie. Gdyby nie to, że wygrany musi jeszcze zmierzyć się z Francją lub Urugwajem to widziałbym już dziś zwycięzce tej pary w finale.

Chorwacja - Rosja
Nie no, drodzy Rosjanie nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Nie wierzę w powtórkę karnych i dramaturgii choć oba zespoły właśnie po karnych wygrały i to w ten sam dzień (nie ma tutaj jak doszukiwać się przewagi w odpoczynku). Myślę jednak, że poziom Chorwatów, którzy najgorszy mecz mają za sobą jest za duży i rozmontują Rosjan. To już mogę wytypować dziś. Chorwacja to mój faworyt do finału z tej połówki.

Szwecja - Anglia
Kilka(naście) lat temu mecze tych drużyn to był najwyższy europejski poziom. W ostatnim czasie obie reprezentacje słabują grając poniżej swojego potencjału. Na tym mundialu grają jednak dobrze, a jednocześnie podobnie: prosta piłka, mocny środek pola, brak skłonności do ryzyka i ułańskich szarż na przeciwnika, mocne charaktery. Wygrać minimalnym nakładem sił w ataku mając dobrą obronę. Czy Szwedzi zaliczą kolejny cenny skalp na swojej drodze? A może Anglicy po uporaniu się z Kolumbią wrzucą wyższy bieg (bo to z Kolumbią to najwyższy nie był) i wygrają łatwo? Się okaże, z typem się wstrzymam do dnia ważenia Tongue
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
04-07-2018, 02:15 PM
Post: #6786
RE: Piłka nożna ogólnie
Ciekawe czy Gogolius też tak rozpisze transfer Ronaldo
do Juve Wink Tongue
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
04-07-2018, 03:06 PM
Post: #6787
RE: Piłka nożna ogólnie
Ploty transferowe to jedyny aspekt piłki nożnej, który w ogóle mnie nie rajcuje. Najchętniej to bym przeniósł się w czasie do 1 września, zobaczył listę kto przyszedł, kto odszedł i wtedy wyrobił sobie zdanie.

Wątpię żeby Juve było stać na Ronaldo, a sam transfer byłby dość dziki jak na to co bianco-neri robią od ośmiu lat, ale nigdy nie wiadomo (tez myślałem że Pogba nie odejdzie więc zawsze jakaś szansa jest)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
04-07-2018, 03:40 PM
Post: #6788
RE: Piłka nożna ogólnie
Higuain już podobno odchodzi do Chelsea za 60 mln
a więc środki na Ronaldo są zbierane, sam miałby
zarabiać 30 mln rocznie, oczywiście najwięcej w
Serie A. Jeśli to jest prawda to czemu nie, ja sam
jestem za tym, Serie A jeszcze bardziej zyska blasku
poprzez mocny Inter, i Ronaldo w tej lidze.

Juve na pewno miałoby większe rażenie w lidze mistrzów.

Inter robi mega transfery, Nainggolan, Kwadwo Asamoah
i De Vrij.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
04-07-2018, 04:47 PM
Post: #6789
RE: Piłka nożna ogólnie
Wychodzi na to że Brazylia czy Francja teoretycznie
słabszego rywala mogą mieć we finale Smile

Drabinka Francji jest potężna, Argentyna, teraz Urugwaj
w półfinale Brazylia albo Belgia. Jeśli po tej drodze
wywalczą tytuł to szapo ba!

Ja obstawiam taki Finał: Francja-Chorwajca a chciałbym
Francja - Anglia. o brąźik niech grają Brazylia -Chorwacja.

Co do Rusków, to myślę że Chorwacja drugiego słabszego
meczu bo za taki uważam mecz z Danią, nie zagra.

Ale z Ruskimi to jest tak, że nawet w ich półfinał jestem
w stanie uwierzyć, jeśli udało im się z Hiszpanią, to i
z Croatią mają szansę.

Zostało nam 8 spotkań do końca Mundialu.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
05-07-2018, 12:42 PM
Post: #6790
RE: Piłka nożna ogólnie
LUCIANO MOGGI: RONALDO JUŻ PODPISAŁ Z JUVENTUSEM

Moim zdaniem on już podpisał i przeszedł testy medyczne w
Monachium - powiedział 80-letni Włoch w rozmowie z
telewizją Tele7Gold. - Myślę tak po rozmowach z ważnymi
ludźmi - dodał Moggi, który wspomniał jak sam starał się
kiedyś sprowadzić Ronaldo do klubu w 2002 roku.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 26 gości