Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Fonfara vs Cleverly
17-10-2015, 04:35 PM
Post: #71
RE: Fonfara vs Cleverly
(17-10-2015 01:49 PM)BMH napisał(a):  Walke oceniamy na podstawie tego co widzimy w ringu, a nie po wypowiedziach. Tym bardziej, ze N.C. zebral w koncowce i moze nie miec zbyt jasnego umyslu.Big Grin

(17-10-2015 01:36 PM)Hugo napisał(a):  Sam Cleverly powiedział po walce, że 115:113 dla Fonfary to prawidłowa punktacja, więc doszukiwanie się porażki Polaka to chyba przesada.


Aha. Jakby Clev powiedzial, ze czuje sie wygranym tej walki a werykt to walek, to wtedy jak rozumiem bylyby podstawy doszukiwac sie porazki Polaka?Rolleyes

@BMH
Dużo znasz przypadków, że bokser, który wygrał walkę, twierdził że ją przegrał? Bo ja ani jednego.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-10-2015, 04:39 PM
Post: #72
RE: Fonfara vs Cleverly
Ja pierdole, każdy z nich przyjął prawie 500 ciosów. W przypadku Cleva to jeszcze z tych 500 z 200 było obcierkami, ale Fonfara to praktycznie przyjmował same czyściochy. Rzadko się zdarzało żeby nie zablokował twarzą całej kombinacji ciosów. Dobrze że Cleverly nie bije mocno jak to komentatorzy próbowali wcisnąć. Kovalev by z niego zrobił marmoladę, oby do tej walki nie doszło. Już lepiej Stevenson, którego przynajmniej Fonfara może zranić.

[Obrazek: VWrnMgK.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-10-2015, 06:11 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-10-2015 06:12 PM przez BMH.)
Post: #73
RE: Fonfara vs Cleverly
(17-10-2015 04:35 PM)Hugo napisał(a):  @BMH
Dużo znasz przypadków, że bokser, który wygrał walkę, twierdził że ją przegrał? Bo ja ani jednego.



To nie ma znaczenia ile jest takich przypadkow. Clev ma prawo do wlasnej opini, wszak bral w tym udzial.Smile Ma prawo czuc sie bardziej pobity bo ledwo dotrwal. Czy jednak liczyl on rundy podczas walki? Watpie. Duzo w jego wypowiedzi jest kurtuazji. Z tego co czytam sporo osob punktowalo dla niego, wiec nie jestem wyjatkiem. Walka wyrownana, werdkt oczywiscie kontrowersyjny. Zaznaczam jednak, ze walki w super jakosci nie widzialem. Jak zobacze w HD i zmienie zdanie co do przebiego, to bankowo naniose poprawki.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-10-2015, 06:44 PM
Post: #74
RE: Fonfara vs Cleverly
Obaj bokserzy mieli takie zdanie po walce, że pierwsze 10 rund było równych, a w dwóch ostatnich Andrzej przycisnął i przechylił szalę na swoją korzyść. Wink
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-10-2015, 09:11 PM
Post: #75
RE: Fonfara vs Cleverly
Walka mimo, że widowiskowa to była dla nas polskich kibiców (zakładam, że wszyscy kibicowaliśmy Polakowi) trudna tzn. mi niezbyt dobrze się oglądało jak Andrzej praktycznie co runda inkasował tak dużą ilość ciosów. Defensywa w jego wykonaniu nie stała nawet na słabym poziomie, ona po prostu w ogóle nie istniała! Zrekompensował to jednak w ofensywie i wygrał zasłużenie choć mi również wyszło tylko 115-113.
Po tej walce nasuwa się kilka wniosków. Po pierwsze Andrzej jest nadal nieprzyzwoicie dziurawy, Szpilka przy nim to mistrz defensywy. Po drugie siła ciosu okazuje się nie aż tak wielka jak myślałem. Cios Kowaliowa to zdecydowanie wyższa półka. Po trzecie Andrzej wydaje mi się być nieco chimerycznym zawodnikiem, widzę tu analogię z Dannym Garcią, po świetnej walce z Chavezem Jr dostaje Cleverlego i powiedzmy nie błyszczy. Oczywiście cieszę się ze zwycięstwa, ale momentami był to Fonfara z pojedynku z Campillo, więc po czwarte niech się Polish Prince nie spieszy znów do Adonisa a od Siergieja jak najdalej.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
18-10-2015, 08:21 AM
Post: #76
RE: Fonfara vs Cleverly
Obejrzane Smile
U mnie 115:113, nie widzialem totalnej dominacji Cleva w pierwszych 6 rundach jak i nie widzialem miazgi na Walijczyku pozniej.
Dziwna pierwsza polowa walki, Andrzej bil jakby chcial pacnac muche, 20% sily. Ewidentnie Cleverly go zaskoczyl tym poldystansem i nie mial jak rozwinac skrzydel. Musi to poprawic bo beda rywale, ktorzy takze beda sie pchac mu pod nos.


Co do obrywania, Andrzej uwaza ze ciosow Cleva nie czul prawie wcale i wiedzial ze moze sobie pozwolic na tyle ich przyjmowanie (ofc wie ze musi obrone poprawic). Mialem podobne wrazenie i bylbym daleki od tezy ze ta walka wplynie na jego zdrowie. Jakby stoczyl z 10 takich wojen to jasne ze tak, ale obecnie nie powinno to na niego zle wplynac.
Ani zdania o sile ciosu Andrzeja nie zmienilem (choc mimo wszystko Kovalev to inna liga) ani nie uwazam zeby bylo za wczesnie na rewanz ze Stevensonem. Zupelnie inny rywal, inna szybkosc, inne atuty: Cleverly po prostu zminimalizowal przewage Fonfary i dlatego wygladalo to jak wygladalo.

Ja jestem spokojny tak jak jestem spokojny o ew. rewanz z Nathanem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości