Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016]
|
11-12-2016, 02:40 AM
Post: #21
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016]
Widziałem tylko urywki tej gali.
Niestety, miałem tę "przyjemność" zobaczyć w akcji Dąbrowskiego (nie Norberta). No załamałem się. Chłopak miał mieć najlepszy obóz w karierze, a po pięciu minutach zupełnie stracił nogi. Białorusin o rekordzie bodaj 1-4 bił go jak chciał, a każdy cios praktycznie dochodził do celu. Dla mnie wygrał wszystkie rundy i cieszę się, że punktowi nic nie kombinowali. Panie Dąbrowski, daj pan spokój, można zostać dobrym piekarzem, może stolarzem, albo dekarzem, ale na pewno nie pięściarzem. Dramat. Marek Matyja zrobił swoje. Fedotovs jak to Fedotovs, przyjechał przetrwać i mimo problemów w pierwszych dwóch rundach, przegrał. Powiedziałbym, że Polak zawalczył dobrze, ale najpewniej przyjedzie jakiś "Francuz", który cokolwiek potrafi i okaże się, że Marek gubi się w podstawowych elementach. Widziałem też pojedynek Cieślaka z Jeżewskim. Pierwsze dwie rundy pod dyktando Michała, ale trzecia to był trochę cyrk. Poddanie Jeżewskiego to chyba najgorsze poddanie, jakie widziałem w boksie. No chłopak sobie normalnie wstał, reagował na komendy, a sędzia postanowił dać Michałowi zwycięstwo. Wkurza też ten brudny boks w wykonaniu Cieślaka. Ciosy w tył głowy, uderzenie z premedytacją przeciwnika, kiedy ten leżał na deskach. Za to powinna być solidna reprymenda, a nawet dyskwalifikacja, bo to już nie pierwszy taki wyczyn z jego strony. Klasy zabrakło też Michałowi w wywiadzie, aż w końcówce przełączyłem, bo tego nie dało się słuchać. Szczerze powiem, że Cieślak sporo stracił w moich oczach. Jeżewski jako pierwszy wykorzystał chaotyczne ataki rywala i go zwyczajnie przewrócił (nie chcę nawet sobie wyobrażać, co robi z Cieślakiem ktoś z czołówki CW w tym przypadku...). Po drugie ten chłopak nie potrafi po prostu myśleć, a w wywiadzie pokazał, że ego ma większe niż umiejętności. Szkoda, bo do niczego dobrego go to nie zaprowadzi. Jeżewski na plus, miał plan, położył Cieślaka na deskach i został niesłusznie poddany. Do tego pełna klasa w pomeczowym wywiadzie. Brawo dla niego. Włodarczyka starałem się oglądać przez pierwsze 4-5 rund, ale widać było, że nic wielkiego nie pokaże, więc przełączyłem na Wielką Brytanię. Punktacja mnie lekko zdziwiła, ale nie będę się odnosił, bo nie widziałem całej walki. |
|||
11-12-2016, 03:51 AM
Post: #22
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016]
Kubala doskonale opisał patologiczną sytuację z walki Cieślak - Jeżewski. Faule Cieślaka i niepotrzebne poddanie Jeżewskiego przez ringowego zupełnie wypaczyły ten pojedynek. Jeżewski pokazał się jako twardziel zasługujący na szacunek. Cieślakowi natomiast chyba zaczęła odbijać sodówka, co źle wróży. Co do Diablo, to był po prostu cienki. Z taką formą nie ma czego szukać w czołówce HW i nawet do pierwszej 10. się nie łapie.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
11-12-2016, 09:23 AM
Post: #23
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016]
Diablo jak Diablo. Rzadko kiedy jest widowiskowy. Trochę podobna sytuacja jak ta z walki Ortiz - Scott. Wybierzcie sobie: Diablo słaby albo rywal walczył tak zachowawczo, że nie szło nic zrobić.
|
|||
11-12-2016, 10:24 AM
Post: #24
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016]
(11-12-2016 09:23 AM)BOKS napisał(a): Diablo jak Diablo. Rzadko kiedy jest widowiskowy. Trochę podobna sytuacja jak ta z walki Ortiz - Scott. Wybierzcie sobie: Diablo słaby albo rywal walczył tak zachowawczo, że nie szło nic zrobić.Tak samo walczył z Gassijewem do czasu, kiedy został znokautowany w 4 rundzie. Diablo niestety nie potrafi boksować z tego rodzaju przeciwnikami. http://www.the-best-boxers.com |
|||
11-12-2016, 11:33 AM
Post: #25
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016]
Gassijew go znokautował w niezbyt czysty sposób, z tego co pamiętam. Pisałem tu już o tym.
|
|||
11-12-2016, 02:48 PM
Post: #26
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016]
Walka Cieślaka z Jeżewskim to walka pajaców.
Przewracają się od przeciągu. Natomiast sędzia to pajac do kwadratu. Po co takie walki pokazywać w telewizji? Chyba tylko po to aby Borek miał zajęcie. |
|||
11-12-2016, 03:37 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-12-2016 03:51 PM przez Wilczekstepowy.)
Post: #27
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016] | |||
11-12-2016, 05:38 PM
Post: #28
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016]
Co do gali to najlepsze było bicie Dąbrowskiego przez tego anonima od Snary i walka Runowskiego. Chyba zawalczył najlepiej w karierze, nawet były nokdauny jest dobrze .
"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka |
|||
12-12-2016, 10:08 AM
Post: #29
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016]
W sumie z Cieślakiem nie jest tak źle, stwierdził że jak promotorzy dogadają rewanż to on nie ma nic przeciwko.
A skoro już promotor Cieślaka jest zażenowany sposobem wygranej swojego podopiecznego, to tu nie ma o czym gadać. Jednocześnie ta walka to sygnał ostrzegawczy dla Michała - trzeba przyłożyć się do defensywy bo już na takim poziomie na jakim jest obecnie, może zostać posłany na deski. Lepiej żeby z niego był drugi Lebedev niż Czakijew |
|||
12-12-2016, 10:27 AM
Post: #30
|
|||
|
|||
RE: Krzysztof Włodarczyk - Leon Harth [Wrocław 10.12.2016]
M.in. Wilczku. Tutaj macie link do walki
Obejrzyjcie ostatnią minutę 4. rundy. Też jak zauważyli komentatorzy polscy, Harth się mógł trochę rozwinąć od paru lat. Ja np. widzę, że z Gassiev'em w ogóle nie klinczował. Stał przed nim z gardą. Do Krzysia się kleił od pierwszych rund. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości