Kowalow vs Ward

[Gogolius]

Już siła Kowaliowa miała nie mieć znaczenia w walce z Hopkinsem.
Ja się właśnie spodziewam tego czego byliśmy świadkami w walce z Katem. Hopkins nie jest ani głupszy ringowo, ani mniejszy, ani słabszy ani mniej cwany od Warda. A siła Rosjanina go stłamsiła - "znów poczułem się jak zawodnik kategorii średniej".

Dla mnie to też jest blisko 50 na 50, ale widzę to jednak jako 55:45 dla Rosjanina, i dość wysokie zwycięstwo na punkty w stylu 117:110/116:111 z premią za nokdaun.

[Wietnam]

(10-08-2016 04:30 PM)Hugo napisał(a):  Myślałem, że to żart, ale rzeczywiście pojawiły się takie informacje. No to Warda powinien wyprowadzać Obama, żeby szanse były równe.

Barack jeszcze będzie? w listopadzie mają być wybory, to może Trump go wyprowadzi

[Jablo7]

(11-08-2016 12:39 PM)Gogolius napisał(a):  Już siła Kowaliowa miała nie mieć znaczenia w walce z Hopkinsem.
Ja się właśnie spodziewam tego czego byliśmy świadkami w walce z Katem. Hopkins nie jest ani głupszy ringowo, ani mniejszy, ani słabszy ani mniej cwany od Warda. A siła Rosjanina go stłamsiła - "znów poczułem się jak zawodnik kategorii średniej".

Moim zdaniem Hopkins jednak jest mniejszy, słabszy i miał blisko 50 lat kiedy walczyli także ma to znaczenie.

Mówienie o tym, że Ward ma tyle głosów bo Polacy mają wrodzoną nienawiść do Rosjan to tak jakby mieć za głupków wszystkich tych co głosowali na Warda. Ja stawiałem na Andre bo uważam, że jego cwianiactwo mocno uprzykrzy Kowaliowowi boksowanie.

[kubala1122331]

Ja jeszcze niedawno stawiałem na zwycięstwo Kowaliowa, ale Chilemba pokazał kilka luk w boksie Rosjanina, które taki cwaniak jak Ward może spokojnie wykorzystać. Ten pojedynek będzie zupełnie inny niż starcie Siergieja z Rosjaninem. Jednak blisko 20 lat młodszy jest Ward i na pewno będzie miało to spore znaczenie. Prawda jest jednak taka, że obstawianie czegokolwiek to jest tutaj spora loteria. Nie zdziwię się, jeśli nieprzygotowany na tak silne ciosy Ward szybko padnie na deski i do końca będzie walczył zachowawczo, byle tylko więcej nie oberwać. Ale równie dobrze potrafię sobie wyobrazić Amerykanina cwanego, szybkiego i zbyt mądrego dla Kowaliowa, który może mieć problem z ugraniem 3-4 rund. Tutaj naprawdę na dwoje babka wróżyła. Postawiłem na Warda, bo po prostu nieco bardziej odpowiada mi prezentowany przez niego styl i mam takie przekonanie, że wybitny technik zawsze jest w stanie ujarzmić wybitnego punchera (choć oczywiście takie jednoznaczne nazywanie Rosjanina to spore uproszczenie). Z Kowaliowem mam też taki problem, że dwie walki w tym roku odebrałem zupełnie inaczej. W rewanżu z Pascalem mnie totalnie zachwycił, bo zaboksował genialnie, a z Chilembą lekko zawiódł. Gdybym oceniał szansę bez oglądania walki Kowaliow - Chilemba, stawiałbym na Rosjanina. A tak, 50.2-49.8 Ward.

[Gogolius]

Dla mnie nieporozumieniem jest twierdzenie, że Kowaliow zawiódł z Chillembą. Z Isaakiem nikt w półciężkiej nie będzie błyszczał, nawet Ward.

[Wietnam]

Zgadzam się z Gogoliusem, Chilemba top LHW bardzo dobry technik w ringu,
Walczysz tak na ile przeciwnik ci pozwala, Pascal dał się obijać power punchem
bo wpadał nieprzemyślanie na ciosy, dwa razy został zdetronizowany i pobijany,
Chilemba głupot takich nie robił z Kowaliowem.

Rusek miał ciężkiego przeciwnika i nie zawiódł, wygrał nie da się wszystkich
z topu nokautować, da się tylko jak się jest Wilderem i walczy z drugim sortem
zawodników .

[Wilczekstepowy]

Cytat:Jakcson: "Prime" Warda już minęło

Bokserskie media zostały ostatnio zdominowane przez temat listopadowej walki pomiędzy Andre Wardem (30-0, 15 KO) a Siergiejem Kowalowem (30-0-1, 26 KO). Trener Rosjanina, John David Jackson uważa, że Amerykanin ma już swoje prime za sobą. Jego zdaniem "S.O.G" zmarnował je ze względu na nieaktywność.

- Fani pewnej rzeczy nie rozumieją, ale im to wytłumaczę. Ostatnie 5 lat życia Warda było zmarnowane. Miał 3 walki od czasu 2013 roku. Jego lata prime minęły. Teraz wkracza w inny okres. On może mówić co innego, ale ten czas minął i Ward go nie odzyska. Teraz w dodatku zmierzy się z zabójcą. Czy zdoła go powstrzymać? Jeśli nie może go znokautować, co zrobi w ringu? Ward to inteligentny, bardzo sprytny pięściarz. Szanuję każdego, kto był niepokonany w boksie amatorskim i zawodowym. Jest dobry w tym, co robi. Musimy skłonić go do gry w naszą grę i systematycznie rozbijać. On zna brudne triki, które uchodzą mu płazem, ale i tak go przełamiemy. To trudna walka, bo to bokser, a nie "puncher". Jest dobrze wyszkolony. To zatem wyzwanie dla mnie. Lubię jednak wyzwania. Chcę udowodnić, że jestem jednym z najlepszych trenerów w boksie, jednym z najlepszych nauczycieli. Dlatego uwielbiam myśl o tym pojedynku - uważa szkoleniowiec Kowalowa. źródło

Ciekawa teoria. I może nie być wcale taka bezpodstawna. Jak uważacie? Może być w tym coś z prawdy, czy to też taka typowa prowokacyjna zaczepka?

[Wietnam]

Pierwsze Face 2 Face

---

Różnicy tutaj żadnej nie widzę, no chyba że Kowaliow był w japonkach,
a Ward założył łyżwy.

[Gogolius]

Różnicy być nie powinno bo przecież są tego samego wzrostu

[Wietnam]

nie widać różnicy w budowie, tego ze Ward walczył wagę niżej