Fajne filmy, które polecacie

[KOXBOX]

Ostatnio widziałem film Pokój. Ciekawa historia i fajnie pokazany pomysł, ale spodziewałem się czegoś lepszego.
Oskara za najlepszą rolę dostała Brie Larson, a przecież została przyćmiona przez aktora grającego jej dziecko

[Abira]

Jeżeli chodzi o moje najlepsze tytuły to:

1. Uprowadzona
2. Obecność
3. Transporter
4. Mechanik

[Wilczekstepowy]

Hardcore Henry - bardzo dobry film na odmóżdżenie. Do tego dziwny i pełen przemocy. Dziwnie nakręcony, jakby się grało w grę rpg, w jakąś strzelankę. Nie spodziewałem się, że mnie takie coś wciągnie. Włączyłem, pomyślałem, że 5 minut pooglądam i wyłączę. Ale nie wyłączyłem. Bardzo zabawna rola Sharlto Copley'a. A właściwie to chyba z kilkanaście jego ról a każda przezabawna.

[Wietnam]

"Er ist wieder da" -On wrócił .
http://m.filmweb.pl/film/Er+ist+wieder+da-2015-751708

cda- http://m.cda.pl/video/720652ed

Hitler wraca, komedia niemiecka , ale też dająca do myślenia, szczególnie naszym sąsiadom.
polecam , dobrze zrobiona produkcja. !


@Wilk
Oglądałeś "Dorwać Milata"? co sądzisz ?

[Wilczekstepowy]

Jeszcze nie oglądałem ale u mnie na liście do obejrzenia.

[Wilczekstepowy]

(06-06-2016 03:30 PM)Wietnam napisał(a):  "Er ist wieder da" -On wrócił .

Niby komedia ale tak naprawdę wstrząsający film.

[Wietnam]

Gdyby pojawił się ktoś nowy na wzór Hitlera, ponownie duża rzesza mogłaby za nim pójść,
kilka sytuacji w filmie nie jest wyreżyserowanych, jeździli po Niemczech spotykali przypadkowych
ludzi na ulicy i zadawali im pytania, znaczy się Hitler im zadawał
np sytuacja z malowaniem obrazu na Ulicy, .
Widać przede wszystkim że Niemcy nie są zadowoleni z obecnej polityki migracyjnej.
Komedia, dająca dużo do myślenia, szczególnie końcówka.

[Wilczekstepowy]

(06-06-2016 03:30 PM)Wietnam napisał(a):  @Wilk
Oglądałeś "Dorwać Milata"? co sądzisz ?

Obejrzałem. Film bardzo fajny, jednakże... już na samym początku wydawało mi się, że skądś, jakby znam tę historię. I im dalej w las (w film) to byłem coraz bardziej pewny, że coś takiego podobnego faktycznie oglądałem. Tylko, że niemożliwe było aby to był akurat ten film bo jest zbyt nowy. Po prostu - jak w końcu pod czaszką zajarzyłem - oglądałem wcześniej w telewizji kilka lat temu film dokumentalny o najniebezpieczniejszym seryjnym mordercy Australii. Dlatego tak trochę dziwnie się czułem oglądając "Dorwać Milata". Moja nota to 7/10. Byłaby wyższa gdyby nie to uczucie, że już to kiedyś gdzieś widziałem.

Obejrzałem również "Batman v Superman - Świt sprawiedliwości" oraz "Kapitan Ameryka - Wojna bohaterów".

Nie spodziewałem się tego, ale minimalnie bardziej przypadł mi do gustu "Batman v Superman" a dokładniej pisząc sam Batman grany przez Bena Afflecka. Zupełnie zmieniam zdanie o tym aktorze, który kiedyś mnie wkurzał bo to już druga rola w której mi się podobał. Wcześniej w "Zaginionej dziewczynie" fajnie zagrał ale tutaj jako Batman wypadł wspaniale. Bardzo mrocznie, tak jak lubię. Filmowi mógłbym wystawić notę 8,5/10 ale jako że takich nie ma to 8/10.

Co do trzeciej odsłony "Kapitana Ameryki" to nie zawiodłem się. Z tych takich bardziej mrocznych postaci to oczywiście najfajniejszy Zimowy żołnierz. Były też dwie postacie bardzo zabawne. Mowa oczywiście o Spider-manie i o Ant-manie. Tutaj Ant-man lepiej wypadł, niż w filmie o samym sobie. A Spiderman? Nie spodziewałem się, ze ktoś wpadnie na pomysł aby zrobić z niego takiego gadułę. Moja nota to 8/10.

[kubala1122331]

Obejrzałem wczoraj ten norweski "Skjult" o którym kiedyś mówił @Wilczek. Bardzo dobry horror psychologiczny, choć przyznam się szczerze, że oglądając filmy skandynawskie mam nieraz wrażenie, że jestem głupi, bo często dopiero po napisach końcowych muszę kminić o co chodziło Przy Skjult było podobnie.

[Gogolius]

Dziś sobie przypomniałem o Wyścigu (Rush), który obejrzałem w kinie kilka lat temu
Poniżej moje wrażenia:

Wyscig (Rush) czyli oparta na faktach ekranizacja rywalizacji dwoch kierowcow formuly 1: James Hunt vs Niki Lauda w (glownie) 1976 roku.
Film swietny i bardzo mi sie podobal.
W sumie nie wiem czy chwalic scenariusz: jest napisany przez najlepszego scenarzyste ever wiec jest the best i tyle.
Fajna gra aktorska, James Hunt - hulaka i krol zycia odegrany przez Thora. Aktor pasuje wizualnie, dlugie wlosy, nieuczesany, taka gwiazda rocka. Mnie bardziej jednak spodobal sie Bruehl grajacy Laude: jezyka niemieckiego nie lubie ale tu musial byc i byl super. No i pasowal do solidnego, pracowitego ale i antypatycznego kierowcy.
Jedyne co mi troche zgrzytalo to zbyt szybkie nawiazywanie znajomosci kierowcow z kobietami ( w sensie przyspieszone motywy slubow/glebszych zwiazkow, to ze Hunt bierze ktora chce to juz czesc jego osoby ; ) ), z drugiej strony to film o sciganiu a nie romans.

I w sumie nie wiem co napisac: rezyser wzial jeden z najciekawszych sezonow F1, okraszony rywalizacja dwoch kierowcow o odmiennych filozofiach jazdy i zycia jako takiego. Calosc bardzo dobrze zmontowana, przy fajnej muzyce ktora slychac wtedy kiedy ma byc slyszana i ani sekundy dluzej.
Filmow z wyscigami/samochodami nie ogladam duzo, ale czesto drazni mnie wybor rezysera co do ustawienia kamer przy konkretnych scenach na torze: nie wiem czemu ale tutaj jakos tak bardzo podobala mi sie cala robota zwiazana z ujeciami.
Ogolnie polecam w sumie wszystkim. Nie trzeba byc fanem F1 zeby sie dobrze bawic, a moze i jest lepiej bo mozna czuc napiecie w wiekszej ilosci miejsc