Wilder vs Szpilka

[Calaf]

Na pewno obóz Wildera czuje, że z Arturem są wiązane jakieś nadzieje na przyszłość (nie na pas bo oczy kazdy ma ale na solidniaka), wiedzą więc że taka walka i KO na dzień dobry to scenariusz dla tego gówniarza niekorzystny, kase ładuje w niego Haymon. Niestety przyznam wam rację że gadka może być ale nic pewnie z tego nie wyjdzie. Poza tym witalij to był typowy kumulator, Wilder nie będzie tak odpuszczał. Jeśli Wilder nie będzie chciał potraktować Artka jako jakiejś lekcji, próbować sobie nabić rund wyboksowanych to zakładam że porozrzuca Szpilkę jak gnój po polu. W szturm Artura też nie wierzę, oberwie parę razy i mu zrzędnie mina. Myślę że on takiej walki nie chciał, promotorzy go wepchali.

[Wietnam]

Szpilka usunął swój poranny wpis z Facebooka , w którym informował o walce z Wilderem
W sumie oficjalnego info jeszcze nie ma, może nie chce zapeszać,?

[Gogolius]

Promotor Szpilki mówił, że wszystko dograne, ale podpisów nie ma więc oczywiście, że walka niepewna, ale jak już DiBella gada o niej jak o pewniaku, to musi dojść do katastrofy żeby ją odwołano

[Wietnam]

Czy zatem dojdzie do tego starcia? - Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Fakty są takie, że Artur jest bardzo wysoko notowany w rankingach, a do tego jest bardzo mocno rozpoznawalny w Stanach Zjednoczonych. Jest też szanowany przez amerykańskich ekspertów. I to powoduje, że jest jednym z faworytów do takiej walki - powiedział Andrzej Wasilewski, współwłaściciel Sferis KnockOut Promotions i współpromotor Szpilki, w rozmowie z Eurosport.Onet.pl
W świecie mediów walka zatem już jest, ale oficjalnie jej nie ma. T

---

Edit:

Jay Deas, trener i jednocześnie menadżer Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) potwierdził w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem Boxing News, że kolejnym rywalem mistrza świata WBC wagi ciężkiej będzie Artur Szpilka (20-1, 15 KO). Do walki dojdzie 16 stycznia w Nowym Jorku na gali organizowanej przez telewizję Showtime.

- Deontay będzie walczył ze Szpilką, który jest trenowany przez mojego przyjaciela Ronniego Shieldsa. Artur jest notowany w czołówkach światowych rankingów i pojedynek z nim będzie dla nas dużym wyzwaniem - powiedział Deas.
- Chcieliśmy walki z Powietkinem i Głazkowem, ale pierwszy stwierdził, że nie będzie gotowy na styczeń, a drugi wybrał walkę o pas IBF. Trzeba oddać Szpilce szacunek, jest nie tylko wysoko w rankingu, ale też nie boi się dużych walk - podsumował Deas.

[Hugo]

Mansour , a potem Briggs też już byli prawie przyklepani. Może szukają kogoś jeszcze tańszego. Wawrzyka?

[Metzger]

(09-12-2015 03:50 PM)Hugo napisał(a):  Mansour , a potem Briggs też już byli prawie przyklepani. Może szukają kogoś jeszcze tańszego. Wawrzyka?

Czemu nie? Wawrzykowi można zapłacić kilkakrotnie mniej, a Polonusi i tak zapełnią halę.

[redd]

Nie będę oryginalny, nie widzę zbyt wielkich szans dla Szpilki. Wilder jeśli wyjdzie agresywnie usposobiony, to może być krótka noc dla Artura. Jeśli jednak Amerykanin będzie chciał poboksować, to walka potrwa dłużej. Dysproporcja siły fizycznej i siły ciosu zrobią tutaj różnicę. Wilder będzie wchodził w obronę Szpilki jak w masło. Artur musiałby mieć wiele szczęścia, by wygrać... To nie będą szachy w wersji slow z przygrubym Adamkiem, a raczej Blitzkrieg. Jakiś szczęśliwy cios? Błędy taktyczne Wildera (wystrzelanie, przy przetrwaniu Artura)? Wszystko to wygląda na chciejstwo.

[Tar-Ellendil]

Walka dla nas Polaków będzie bardzo interesująca bo oboje Wildera jak i Szpilka wzbudzają sporo emocji. Jeśli chodzi o przebieg tego pojedynku to ja nie wyobrażam sobie jak Szpilka miałby wygrać z takim bykiem co również potrafi mocno uderzyć, a jak wiemy Artur nie ma zbyt dobrej obrony.

[Krzych]

Mocno uderzyć to Szpilka potrafi w kulawego Bidenko bez butów, na nikim poważnym nie zrobił wrażenia swoimi ciosami.

[Wietnam]

MCCline nic sobie z jego ćiosòw nie robił, w dodatku złamał Szpilce szczękę.