Wasze ulubione gry !

[Wit]

Ja niestety nie inwestuję w konsole i się na to nie zanosi. Często u kumpla gramy w Fifę 15 na PS3. On już gra w I lidze Ultimate League. Jak gramy przeciwko sobie, to tak z reguły szanse klarują się 40:60 na korzyść kolegi. Graliśmy ostatnio w demo Fify 16 i wydaję się jeszcze lepsza. Nie pamiętam konkretnie co, ale coś było mocno poprawione. Teraz do głowy mi przychodzą wślizgi. Zawodnicy nie idą już ślepo po naciśnięciu przycisku, a rezygnują ze wślizgu (/wykonują delikatny), gdy jest on bezsensowny. Często przy zmianie zawodnika takie wślizgi na tyłku denerwowały.

Co do PESa, to jeszcze niedawno grałem w 6 swoimi stworzonymi drużynami na podstawie Trophy Manager'a. (nawet miałem przelicznik, wszystko profesjonalnie ) No ale odpuściłem, bo męczące jest przerzucanie się z PESa 6 na Fifę 15 i dostawanie przez to wpierdzielu od kolegi. xd

FM gram w 2015. Nie mogłem już czekać na premierę, więc postanowiłem grać w '15. Scenariusz ten sam, co miałem w '14. Przejmuję Miedź, ściągam dobrych zawodników, przegrywam parę spotkań, mimo wygranej w derbach zarząd zwalnia mnie bez słowa. Teraz przejąłem rezerwy FC Porto (wydaję mi się, że wprowadzili właśnie opcję prowadzenia rezerw w '15). Wyniki są super, bo z końca tabeli wyciągnąłem zespół do środka, a też straty do wyższych pozycji są niewielkie. Ale oczywiście są minusy: główny skład w każdej chwili może mi zabrać moje młode perełki, wydaję mi się, że nie mogę awansować do ekstraklasy portugalskiej, no i też trochę ten bug, że mam bardzo mały budżet płacowy (ok. 17 tys. euro), a te młodziaki mi zabierają ponad 35 tys. i ni cholerę nie da nic zrobić. Jak mnie przez to wywalą, to znaczy, że prowadzenie drużyny B jednak jest jeszcze do poprawki.

FNR gram w 3 na swoim PS2 czasem i uważam, że jest najlepsza ze wszystkich FNR (2 ma ciekawsze powtórki KD, ale nic więcej poza tym w porównaniu do 3). 4 i Champion, jak oglądałem na YT, są dla mnie jakieś mało realistyczne. Bliżej im do Street Fighter'a niż walki bokserskiej. Jakieś dziwne tempo, dystans między zawodnikami. To nie dla mnie i nie na moje oko. Niestety w 3 już tak mam obcykany COM na poziomie HARD, że nawet jak wziąłem mojego zawodnika z kariery ze skill'ami średnio po 40, to wygrałem z Micky Ward'em, który ten overall ma koło 80. Wystarczy szczelna obrona, uniki i kontrowanie 1-2 ciosami. :/

E: W Fify 14 i 15 grałem również na XBox'ie 360 u innego kumpla, ale na PS3 bardziej mi się podobały.

[Gogolius]

Ja specjalnie czekam z zakupem PS4 na premierę Fify 16

Ja miałem zasadę, że kupowałem nieparzystą grę: 09, 11 i 13. O 15-tce jednak naczytałem się nieprzychylnych opinii + na oku miałem kilka innych gier, więc 13-tkę katuję do dziś. Ale już za parę dni będzie 16-tka w obiegu przez kolejne kilkanaście miesięcy.

Co do PESa, to grałem w 2010 - to był jeszcze czas, kiedy na PC Fifa bardzo odstawała od konsolowej. PES ma wg mnie lepszy tryb kariery jednego gracza, zawsze mi się podobało pykanie na treningach, wchodzenie z ławki w czasie meczu itd. Jednak ogólny poziom zaawansowania gry (bramkarze!) oraz pięć lig na krzyż zniechęcił mnie do tej pozycji.

Mimo licencji na LM to jednak masa klubów, reprezentacji, lig + kobiety -> argument za licencją po stronie PESa w starciu z FIFĄ to tak jakby tłumaczyć że Broner jest lepszy od Floyda bo ma obronę barkiem

[Mariusz]

Ja mam 3 kategorie gier:
- gdy chcę się wyłączyć - F1 2014
- jak chcę ciekawie spędzić czas - Wiedźmin :-)
- w towarzystwie - Fifa 2014

[Gogolius]

Fifa 16 u mnie od kilku dni, więc wstępny werdykt można wydać. Porównuję ją do 13-tki, nie mam pojęcia jak wyglądały dwie części między nimi.
Przede wszystkim wreszcie można pokopać z rzutów wolnych słabszymi zawodnikami niż Pirlo. Przez trzy lata w 13-tce strzeliłem mniej goli z wolnego niż przez kilka dni grania w 16-tkę.

Z kolei rzuty rożne to jakaś wolna amerykanka bramkarzy, szczególnie tych slabszych (np z polskiej ligi) którzy bardzo często automatycznie wychodzą z bramki i nie zawsze jest to skuteczne.

Zauważyłem że sędziowie są ostrzejsi, sporo gwiżdżą i często sięgają po czerwone kartki (w sumie słusznie, po prostu 13-tka pozwalała na zbyt dużo).

Ogółem silnik fizyczny, sama rozgrywka itd. zdecydowanie na plus - wybacza mniej, trzeba się przyłożyć i nie grać "na odwal" bo gra szybko każe takie zagrywki. Nie podobają mi się tylko niuanse związane z menadżerką, np. fakt że zmieniając zawodnika nie mamy składu w postaci wygodnej listy, tylko gracze są ustawieni w systemie w jakim gramy i musimy sobie kliknąć konkretnego. Czasem żeby nakierować na lewego defensywnego pomocnika trzeba się za dużo naklikać. Ale to kwestia przyzwyczajenia.

Póki co różnic w grze kobietami nie znalazłem

Dobra gra.

[Wit]

Różnic w grze kobietami nie zauważyłeś? - To żart?
Kobiety grają tak, jakby miały -40 do każdego skill'a w porównaniu do mężczyzn. ;DD

Akurat jestem po jednym dniu grania w 16' na PS3. Ciężko mi ją jeszcze porównać do 15'. Bardzo wkurzyły mnie zmiany klawiszowe. Moje tzw. "podanie z trick'iem" zostało przypisane innemu klawiszowi. A wcześniej to był chyba klawisz odpowiadający też strzałowi finezyjnemu. Tempo mocno spadło, teraz siła i szybkość nie robi takiej różnicy między drużynami jak w 15'. Gracze też częściej popełniają błędy i teraz nie wystarczy załadować podanie/strzał i czekać na sukces. Teraz trzeba pierw się obrócić i dopiero wykonać podanie, żeby osiągnąć pozytywny efekt.

[Gogolius]

Znaczy wiesz, laski grają tylko między sobą, a że 90% dotychczasowego czasu spędziłem na meczach polskiej ligi i podobnych dwugwiazdkowych zespołów, to nie czułem różnicy. Np mecz Chiny vs Kanada a potem Włoszki vs Meksykanki i gdyby nie zbliżenia na twarze to bym nie odczuł różnicy
Możliwe że porównując z topowymi zespołami jest inaczej.

Co to jest "podanie z trickiem"? : >

Ja jeszcze popsioczyłbym na samo wyczucie siły strzału. Wielokrotnie bałem się przytrzymać klawisz, żeby nie posłać piłki w trybuny, a kończyło się na jakimś daremnym uderzeniu po murawie.

Aha, Laskowski wymiata jako komentator

[KOXBOX]

Moją ulubioną grą jest Gothic i wkrótce mam nadzieję, że również ELEX. Czekam na to z utęsknieniem.

[Wit]

No siła strzału to trochę zagadka. Strzały są zaskakująco lekkie. Te "podanie z trick'iem", którego mój kolega też nie używa to jest zwykłe podanie, z tym że poprzedzone jakąś lekką zmyłką. Domyślnie był to chyba klawisz L2 w 15'.

[kubala1122331]

Ja jestem nową FIFĄ bardzo pozytywnie zaskoczony. Oczywiście ma swoje niedoróbki, ale o nich za chwilę. Mi się bardzo dobrze grało w 15, choć miała wiele błędów. Raz to parodystyczna obrona, która latała gdzie popadnie bez twojej wiedzy, co na klasie światowej robiło się strasznie męczące. Ataki były za to schematyczne. Laga na skrzydło, drybling Koseckim, wejście w pole karne... Strzeliłem tak z 80% goli. Te elementy są tutaj bardzo poprawione. Będąc skupionym na grze i grając defensywnie wreszcie można nie stracić gola w kilku meczach z rzędu. Ja nie ukrywam, że zawsze w FIFIE gram słabeuszami, więc muszę stawiać na obronę i tym razem jest to możliwe do zrealizowania. Ataki są dużo mniej schematyczne. Raz, że akcje ze skrzydła już nie są tak skuteczne, bo obrońcy kryją, a nie lecą sprintem do końcowej linii bez różnicy z tym co ty zrobisz, a dwa wreszcie można pokonać bramkarza górną piłką. Nie wiem czy po prostu ja nie potrafiłem strzelać, ale praktycznie każdy strzał w górne okolice bramki kończył się rzutem rożnym, a za to taki szczur był skuteczny w 99%. Teraz jest inaczej, szczurki rzadziej wchodzą (choć się zdarza), no i można pocelować po okienkach. A, i wreszcie sam na sam to jest jakaś sytuacja bramkowa... Na koniec jeszcze rzuty karne. Grałem dwie partie, ale jedno co mi się rzuciło w oczy to to, że jak oddasz świetny strzał w okienko to bramkarz może wyczuć piłkę, ale nie wyjmie jej. Ile razy przegrywałem mecz, jak był strzał w samo okno z całej siły, a bramkarz sobie na luzie to wyłapywał. Nie wiem też, czy akurat przypadkiem to się tak nie ułożyło, więc nie chwalę za wcześnie.
No i minusy. Dla mnie jeden, ale za to niestety olbrzymi, przynajmniej przy moim stylu gry. Podania prostopadłe. NIE FUNKCJONUJĄ! Ileż razy w 15 przechytrzałem obronę takimi podaniami, "krzyżyka" praktycznie w ogóle nie używałem, zawsze "trójkąt". A teraz? Jedno prostopadłe podanie udane z rzędu to jest już wyczyn. Ile razy miałem całą flankę otwartą, chcę tam zagrać, a ten mi wypierdziela ją z całej siły za linię bramkową. To samo, zagranie za linie obrony w polu karnym. W 15, jeśli zagrałeś z wyczuciem, to wychodziłeś sam na sam z bramkarzem, a teraz idzie bomba i podanie do bramkarza. Nie wspomnę już o sytuacjach, kiedy atakujesz skrzydłem, chcesz wycofać na uderzenie do wbiegającego zawodnika z tyłu, aby ten przywalił bombę z pierwszej, to... idzie podanie prostopadłe do swojego bramkarza. To jest największy minus, bo praktycznie zaburza mój styl gry wypracowany od FIFY 09. Na klasie światowej potrafiłem wygrać ligę rosyjską z Wawrzyniakiem Golem i Zbozieniem w pierwszym składzie, a teraz przez te niedopracowania męczę się na zawodowstwie Lechem Poznań (choć w sumie 1 remis w 8 meczach to chyba nieźle).
Na pewno więcej atutów ma 16, ale te podania prostopadłe odbierają mi wiele przyjemności. Od czwartku WRESZCIE będę mógł grać przez sieć i nie wiem, którą FIFĘ będę bardziej mordował.

[Gogolius]

Będziesz mordował 16-tkę bo jak każda nowsza część będzie gęściej grana przez społeczność, takie mam wrażenie.

Co do podań prostopadłych, nie odczułem tego ale może dlatego że mecze ogrywałem z kuzynem, który uwielbia stosować wysoki pressing najmocniej na takie podania podatny.

Co do karnych: potwierdzam. Potężny strzał w okienko jest do wyciągnięcia tylko jeżeli przed strzałem ruszysz krok-dwa w tym kierunku i sie rzucisz. Normalnie stojąc na środku bramkarz nie wyłapie takiej piłki.
Tak samo jak strzału pod poprzeczkę jakiś metr od środka bramki, jak się rzucisz to przelecisz pod piłką, jak stoisz w miejscu to przeleci Ci pół metra nad obojczykiem...a mój kuzyn uwielbia tak strzelać -_-

Co do obrony: najprostsza sztuczka w 13-tce -biegnę na pałę sprintem wzdluz boku pola karnego, obronca tuz obok mnie. Nagły zwrot o 180 stopni, obronca wybiega za linie końcowa a ja na luzaku ścinam do srodka i w pole karne.
Teraz pierwszy mecz, Morata biegnie za nim obrońca Termaliki, który ZWALNIA kiedy ja dobiegam do lini końcowej, wykonuje 180 stopni, a obrońca... czeka za moimi plecami, żeby zabrać mi piłkę...
czułem się jak frajer, serio