TOP 20 HW Ranking by @redd

[Martin]

@Redd
Skoro już zrobiłes aktualizację to muszę spytać bo strasznie mnie to razi w oczy.
Co powoduje, że nad Joshuą jest: Price, Chambers czy Thompson? Jakie czynniki wziąłeś pod uwagę bo naprawdę ciężko to zrozumieć.
Zakładam, że jednym z czynników powodujących poszczególne miejsca w rankingu jest resume danego boksera. Resume Joshuy jest słabe (co na tym etapie kariery jest naturalne) ale powiedz jakie zwycięstwa z ostatnich 2-3 lat (z kim?) spowodowały takie miejsca pięściarzy, których wymieniłem.

[Metzger]

(23-05-2015 06:06 PM)Martin napisał(a):  Co powoduje, że nad Joshuą jest: Price, Chambers czy Thompson? Jakie czynniki wziąłeś pod uwagę bo naprawdę ciężko to zrozumieć.

Też nie mogę pojąć takich dziwactw jak rankingi bokserów wg zasług historycznych. Jaki jest sens rankingu układanego wg wirtualnych punktów przyznawanych wg własnego widzimisię? Jaki jest sens lokować boksera A znacznie wyżej nad bokserem B skoro uważamy, że to B byłby w ich starciu wyraźnym faworytem?

[TomaszX]

Bo tak jest lepiej,jak Joshua kogoś niezłego pobije to ich (pewnie) przeskoczy ale na razie tego nie uczynił i tyle.

[Metzger]

(23-05-2015 08:38 PM)TomaszX napisał(a):  Bo tak jest lepiej,jak Joshua kogoś niezłego pobije to ich (pewnie) przeskoczy ale na razie tego nie uczynił i tyle.

Łaszczyka też pozycjonowałeś wyżej od Łomaczenki kiedy Ukrainiec dopiero zaczynał zawodową karierę?

[redd]

(23-05-2015 06:06 PM)Martin napisał(a):  @Redd
Skoro już zrobiłes aktualizację to muszę spytać bo strasznie mnie to razi w oczy.
Co powoduje, że nad Joshuą jest: Price, Chambers czy Thompson? Jakie czynniki wziąłeś pod uwagę bo naprawdę ciężko to zrozumieć.
Zakładam, że jednym z czynników powodujących poszczególne miejsca w rankingu jest resume danego boksera. Resume Joshuy jest słabe (co na tym etapie kariery jest naturalne) ale powiedz jakie zwycięstwa z ostatnich 2-3 lat (z kim?) spowodowały takie miejsca pięściarzy, których wymieniłem.

Wolę obstawiać sprawdzonych weteranów, niż efekciarskich prospektów. Price przed I walką z Thompsonem był żelaznym faworytem i zachwyty nad jego boksem były podobne do obecnych nad Joshuą. I wiemy jak to się skończyło. Resume jest dla mnie bardzo istotne ponieważ obrazuje jak dany bokser prezentuje się na danym poziomie. Nietrudno lśnić na tle rywali słabych i już nie raz się zdarzało, że bokser który na tle średniaków / bumów wyglądał jak wielki puncher i niewiadomo kto, na wyższym poziomie nagle się krztusił i wypadał przeciętnie Możliwe, że Joshua przetoczyłby się po Thompsonie, Chambersie, czy Price, a może nie

(23-05-2015 08:16 PM)Metzger napisał(a):  Też nie mogę pojąć takich dziwactw jak rankingi bokserów wg zasług historycznych. Jaki jest sens rankingu układanego wg wirtualnych punktów przyznawanych wg własnego widzimisię? Jaki jest sens lokować boksera A znacznie wyżej nad bokserem B skoro uważamy, że to B byłby w ich starciu wyraźnym faworytem?

Faworyci nie zawsze wygrywają Mało to było przypadków, że bokser, który był uważany za żelaznego faworyta przegrywał? Szczególnie w przypadku pięściarzy, którzy zbudowali sobie famę na pro efektownie nokautując kilku journeymanów i średniaków.

Wolę rankingi, które zwracają uwagę na to, jak kiedyś dany bokser prezentował się na danym poziomie (jeśli nie ma ewidentnych przesłanek, że strasznie obniżył loty jak np, rozbicie, czy porażka w kiepskim stylu), niż takie, które bazują na wrażeniu wytworzonym w walkach z bumami. Zresztą potencjał profi fightera to nie jest rzecz, którą da się zmierzyć linijką.

[Martin]

(23-05-2015 09:34 PM)redd napisał(a):  Price przed I walką z Thompsonem był żelaznym faworytem

No chyba dla Ciebie, ja stawiałem na Thompsona. Price mnie nigdy nie przekonał, podobnie jak np. Mitchell. Natomiast Joshua to zupełnie inny poziom.

(23-05-2015 09:34 PM)redd napisał(a):  Resume jest dla mnie bardzo istotne ponieważ obrazuje jak dany bokser prezentuje się na danym poziomie.

Zgadzam się, dlatego jest to jeden z najważniejszych czynników branych pod uwagę przy robieniu rankingów. Skoro innych nie wymieniłeś (a o to właśnie pytałem) to rozumiem, że wyższe miejsca Thompsona, Price'a czy Chambersa są zasługą tylko lepszego resume? A takie czynniki jak: potencjał danego zawodnika czy aktualna forma nie są dla Ciebie w ogóle istotne?

(23-05-2015 09:34 PM)redd napisał(a):  Możliwe, że Joshua przetoczyłby się po Thompsonie, Chambersie, czy Price, a może nie

Naprawdę masz co do tego jakiekowiek wątpliwości?

[saliman1]

6 czerwca Dominic Breazeale zmierzy się z Yasmanym Consuegrą. Ciekawa walka dwóch niepokonanych pięściarzy.

[redd]

1. To, czy Joshua to zupełnie inny poziom to się dopiero okaże. Nie twierdzę, że nie. Jednak on nie miał do tej pory swojego Thompsona. Czasem jedna walka znacząco zmienia percepcję na danego zawodnika. Patrz: Price, Mitchell, Abdusalamow.
2. Aktualna forma... Jeszcze raz napiszę: Joshua b. dobrze wygląda na tle bumów i journeymanów. Dobre wrażenie, dobrym wrażeniem, ale zobaczymy jak to będzie wyglądać na wyższym poziomie.
3. Lepsze ostrożne podejście, niż zachłystywanie się jakimś bokserem, po kilku nokautach na bumach.

Sam nie obstawiałeś hypowanego Pricea, a przejawiasz wielkie zdziwienie, gdy ktoś nie ulega hypowi na Joshuę Wolę poczekać, aż przyjdą wyniki. Na mnie też Joshua robi dobre wrażenie i zdaje się mieć spory potencjał. Wygra 2-3 walki z dobrymi zawodnikami to awansuje w rankingu. Na pewno pokonani rywale są lepszym kryterium, niż wrażenie, które bywa w tym sporcie bardzo złudne.
---

(24-05-2015 10:08 AM)saliman1 napisał(a):  6 czerwca Dominic Breazeale zmierzy się z Yasmanym Consuegrą. Ciekawa walka dwóch niepokonanych pięściarzy.

Wreszcie będzie można zobaczyć Kubańczyka w akcji. Breazeale mnie nie przekonuje. Trudno cokolwiek powiedzieć o tym zestawieniu, jednak na papierze wygląda ono na interesująco.
---

Wczoraj miał miejsce finał turnieju Boxcino w HW. W nim Andriej Fiedosow efektownie znokautował Donnovana Denisa w 8 rundzie. Rosjanin miał trochę problemów z walczącym na dystans, leworęcznym Amerykaninem, ale ciągłą presją wymęczył rywala i ostatecznie przełamał. Fiedosow to fajny fighter i dobrze się go ogląda. Ma szereg wad i do poziomu mistrzowskiego ma bardzo daleko, ale jeśli zrobić mu odpowiedni match - up, to będzie dawał efektowne walki. Szpilka vs Fiedosow - obejrzałbym z chęcią

[redd]

Aktualizacja: 31.05.2015

Joshua efektownie rozmontował Johnsona. Wprawdzie "Kingpin" nie jest żadną wielką postacią w HW, jednak co by nie mówić, dotychczas słynął z dobrej obrony i odporności na ciosy. W walce przeciwko Joshuele zupełnie nie istniał i walczył o przetrwanie od przyjęcia pierwszego, mocnego ciosu. Postawa i zdecydowanie ringowe Joshuy zdecydowanie na plus. Wiemy o nim na razie tyle, że posiada cios, dynamikę, siłę fizyczną, koordynację - a to w dzisiejszej HW już sporo. Ciągle jest jeszcze kilka ważnych znaków zapytania, więc trzeba uzbroić się jeszcze w cierpliwość z ogłaszaniem go wielkim dominatorem HW. W swoim rankingu zdecydowałem się awansować go na 12 pozycję i liczę, że będzie dostawał stopniowo coraz bardziej wymagających rywali. W nastepnej potyczce zobaczyłbym go z Dillianem Whytem, a później kimś z dwójki Thompson / Ustinow.

@Sander
Nie wiesz co się dzieje z Chambersem? W Wielkiej Brytanii skończyły mu się bumy, czy jak?

1. Władimir Kliczko
2. Alexander Powietkin
3. Tyson Fury
4. Kubrat Pulew
5. Deontay Wilder
6. Bryant Jennings
7. Wiaczesław Głazkow
8. Bermane Stiverne
9. Steve Cunningham
10. Carlos Takam
11. Tony Thompson
12. Anthony Joshua (+6)
13. Eddie Chambers (-1)
14. Chris Arreola (-1)
15. Dereck Chisora (-1)
16. Mike Perez (-1)
17. Luis Ortiz (-1)
18. David Price (-1)
19. Joseph Parker
20. Artur Szpilka

[Martin]

@Redziu
Teraz Twój ranking wygląda znacznie sensowniej. Jeszcze jedna, może dwie walki i wstawisz Joshuę do TOP10. Podobny los czeka Parkera, którego masz stosunkowo nisko i czekam też na Martina, który puka już do dwudziestki. Z kolei z rankingu już wkrótce pewnie wyrzucisz Price'a (co on tam w ogóle robi?), Chambersa (to samo pytanie) i Thompsona, którego trzymanie przed Joshuą jest mało poważne, ale ok, Twój ranking ewoluuje w dobrym kierunku .