Floyd Mayweather, Jr.

[Sander]

Floyd nie chce dać zarobić temu, który według niego sam guzik zarabia, a w mediach robi z siebie króla. Pamiętamy ostatnią wypowiedź Aruma, że Pacquiao zarabia więcej niż Floyd?

Arum i Filipińczyk prowokują Floyda, by wycisnąć ostatni wielki hajs za walkę (z kim teraz będzie walczył Pacman? Algieri i... rewanż z Algierim?) Floyd niebawem zejdzie ze sceny, więc Pacquiao Team bedzie prowokował dalej. A ten cały król z Filipin musi się po Chinach rozbijać, żeby zarobić dobry hajs unikając podatków amerykańskich. Floyd przy tych stawkach gwarantowanych niczego już nie musi. Jednak jeśli SHO będzie naciskało, że im też należy się wielki zysk, przynajmniej jeszcze raz (pierwszy raz bank rozbito przy walce z Canelo), to pewnie do walki Mayweather vs Pacquiao jednak dojdzie, ale wątpię, że 2 maja, chyba że Golden Boy nie dopnie walki Alvarez vs Cotto na tę datę.

[Tar-Ellendil]

W to, że Manny zarabia więcej od Floyda to nikt chyba nie uwierzył.


Ma mniej gwarantowanej kasy od TV i mniej kasy z PPV więc nawet niższe opodatkowanie w Chinach mu nie pomoże. Las Vegas słynie z tego, że zarabia się tam dużo hajsu i więcej zostaje w kieszeni dlatego jest to mekka boksu i nie tylko.

[Krzych]

(26-09-2014 09:23 PM)Gogolius napisał(a):  Ostatnio (po drugiej walce z Maidaną parę dni) Floyd wrzucił jakiś tekst (chyba wyliczał ile ma gwarantowanej kasy) i z ciekawości przejrzałem kilkadziesiąt wpisów. Nie tyle zdziwiło mnie, że ogromna ilość używała wyrazów chicken, PacMan, ale że było wśród nich naprawdę sporo Amerykanów (tzn sprawdzałem ich po nazwiskach/miejscach zamieszkania).

To nie jest kwestia narodowości tylko poziomu intelektualnego, umiejętności samodzielnej oceny faktów, posiadania własnego zdania. Głupków którymi tacy ludzie jak Arum manipulują bez trudu jak kukiełkami w teatrzyku jest wszędzie pełno, bez względu na to czy jest to Polska, USA czy Filipiny. Powie kurczak - oni kurczak, powie ucieka - oni ucieka, powiedzmy przejdzie na stronę Floyda i powie że to Pacman ucieka - oni Pacman ucieka. Proste. W dodatku boks to sport indywidualny i to że ktoś jest Amerykaninem nie musi oznaczać, że ma poparcie w USA. Tym bardziej w przypadku kogoś wzbudzającego takie kontrowersje swoim sposobem bycia jak Floyd, który mówiąc najprościej jak się da wkurwia pół świata samym faktem swojego istnienia Nie każdy potrafi się zdystansować do takich rzeczy, a już na pewno nie ludzie wypisujący te wszystkie bzdury o kurczaku, bo to jest taki poziom, że oni nawet nie wiedzą co to znaczy się zdystansować. Chyba nie trzeba tego wyjaśniać, bo skoro ktoś mistrza 5 kategorii wagowych, który pokonał kilkunastu mistrzów świata, w tym wielu panujących, nazywa kurczakiem, no to cóż... Dla połowy z nich ten konflikt stał się sensem życia i wypisują takie rzeczy wszędzie gdzie się tylko da, cały dzień czając się na nowe wpisy odświeżając stronę co 10 sekund. Tym się na prawdę nie ma co sugerować.

[Gogolius]

Senior Floyd rzekł, że nie chce już oglądać syna w walkach z trudnymi przeciwnikami. Jako trudnych rywali, ojciec czempiona wymienia zabijaków pokroju Maidany i rywali naturalnie dużo większych niż Floyd jak Alvarez. Nie znaczy to, że Floyd na dwie ostatnie walki wybierze kogoś słabego, po prostu będzie to raczej rywal techniczny i z przedziału 140-147. Senior oznajmił, że Pacquaio byłby właśnie takim słabszym rywalem do ogrania ; )
Tak czy siak rosną szanse takiego Khana, a maleją np. Thurmana.

Sam Floyd niedawno wybrał się do Moskwy i dał się wkręcić w wir pytań. Pierwsze oczywiście dotyczyło PacMana. Odpowiedź "niech wygra najbliższą walkę, wtedy będzie można rozmawiać".

[Gogolius]

Floyd senior twierdzi, że dojdzie do walki jego syna z Mannym - będzie to 49 pojedynek, we wrześniu na zakończenie kontraktu z SHO. Sr wprawdzie nie słyszał wprost od syna, że ten chce tej walki, ale ma wewnętrzne przekonanie, że do niej dojdzie. ; )

[Martin]

@Gogolius
Chcesz sie założyć, że do tej walki nie dojdzie?

[Gogolius]

Nie za dobrze mi wychodzą zakłady na tym forum

Ja też nigdzie nie pisałem, że uważam że dojdzie. Jak na realia boksu to i tak jest mało prawdopodobna, ale na pewno bardziej niż np. Ja vs Carl Froch ; )

A newsy tak wklejam, choćby po to żeby za jakiś czas odświeżyć sobie historię tego co kto gadał. Jakbym już miał zarzucać komuś chikenowatość to muszę wiedzieć komu

[Gogolius]

Floyd skontrował wypowiedzi Seniora grożąc wprost, że jak nie przestanie gadać o rzeczach, o których nie ma pojęcia, to Floyd wywali go z firmy i znajdzie nowego trenera

[Tar-Ellendil]

Wygląda na to, że Khan sobie wyszczeka walkę z Floydem.

Oby walka z Guerrero wypaliła bo Ghost ma spore szansę mu przekreślić plany.

[Gogolius]

Walka z Guerrero byłaby świetnym motywem, bo zwycięstwo Ducha by zastopowało Khana w 147 i zlikwidowałoby szansę na walkę z Floydem "za gadanie". Z drugiej strony jeśli Khan wygra to będzie miał sportowe podwaliny pod ubieganie się o walkę z Floydem. No ale pożyjemy, zobaczymy. Floyd w przeciągu tygodnia znów przypomniał o niewyrównanych rachunkach Khana z Garcią.