Wyróżnienia miesięczne - Kwiecień

[redd]

Wyróżnienia miesięczne - Kwiecień

Podsumowanie w pigułce:
Po obfitym w wydarzenia bokserskie marcu, kwiecień dostarczył nam równie wiele, jak nie więcej ciekawych pojedynków. Już pierwszego kwietnia amerykański ciężki Kevin Johnson pokonał przed czasem Alexa Leapaia. 3 dni później Denis Lebiediew znokautował mocno bijącego Shawna Coxa z Barbadosu, a Alexander Bachtin wypunktował bardzo solidnego Nehomara Cermeno, następnego dnia najlepszy czeski bokser Lukas Konecny pokonał przez nokaut Salima Larbiego. 6 kwietnia ciekawa gala miała miejsce w Japonii, gdzie udanie na ring powrócił Hozumi Hasegawa, Shinsuke Yamanaka wypunktował rutynowanego, ale wypalonego Vica Darchinyana, a Takahiro Ao pokonał na punkty Terdsaka Kokietgyma. W piątek 13 kwietnia Felix Sturm zmusił do poddania Sebastiana Zbika, a Albert Mensah wypunktował Michaela Katsidisa. Następnego dnia Juan Manuel Marquez pewnie wypunktował ambitnego Siergieja Fedeczenkę, Mike Alvarado zwyciężył po elektryzującym pojedynku Mauricio Herrerę, a Richard Abril został okradziony ze zwycięstwa nad beznadziejnie walczącym Brandonem Riosem. W piątek 20 kwietnia kanadyjski król nokautu Adonis Stevenson dopisał do swojego rekordu kolejne zwycięstwo przez nokaut pokonując w 2 rundzie Noego Alcobę, Jermain Taylor nie bez kłopotów wypunktował Caleba Trauxa, a Erislandy Lara już w pierwszej rundzie zdemolował Ronalda Hearnsa. W sobotę na gali grupy Universum zwycięstwa odnieśli Czakijew, Czagajew, Braehmer i Gomez, w najciekawszej walce wieczoru Karoly Balzsay znokautował w 12 rundzie Dimitriego Sartisona. W weekend James DeGale znokautował Cristianan Sanavię, w USA znakomity Anselmo Moreno zdeklasował Davida De La Morę, a Abner Mares wypunktował weterana z Portoryko Erica Morela. 25 kwietnia Tony Bellew ciężko znokautował Dannyego McIntosha, Denis Graczew sensacyjnie pokonał przed czasem Ismaila Syllacha, utalentowany Thomas Oosthuizen pokonał po ciekawym pojedynku Marcusa Johnsona, w sobotę Jhonny Gonzalez po dobrej walce wygrał na punkty z Elio Rojasem, a Roman Gonzalez znokautował Ramona Garcię Hiralesa. Tego samego dnia Seth Mitchell znokautował Chazza Witherspoona, a Chad Dawson odebrał tytuł WBC legendarnemu Bernardowi Hopkinsowi. W niedzielę niespodziankę sprawił spisywany na straty Paul Malignaggi, który wygrał przed czasem z faworyzowanym Wiaczesławem Senczenką.

Walka miesiąca:
Mike Alvarado vs Mauricio Herrera UD 10
Niesamowita wojna pomiędzy dwoma Latynosami. Pojedynek toczony w fantastycznym tempie przez 10 rund z nieustającą ani na sekundę akcją. Alvarado w swoim stylu od pierwszego gongu ostro ruszył na rywala, starając się zasypać go gradem ciosów, Herrera nie pozostawał jednak bierny, znakomicie balansował i co chwilę odgryzał się. I tak przez dziesięć rund. Bez chwili na wytchnienie. Nieustępliwy Alvarado z czasem uzyskał przewagę, podbił oko Herrerze i zniósł pojedynek lepiej kondycyjnie. Pokaz twardego, męskiego boksu cios za cios. Herrera i Alvarado stworzyli elektryzujące widowisko, szkoda że ten fantastyczny pojedynek został przysłoniony przez obrzydliwy wałek dokonany w głównej walce wieczoru na Richardzie Abrillu… Mike Alvarado dał kolejny emocjonujący pojedynek, oby w końcu dostał wielką walkę. Zdecydowanie na nią zasługuje.
Wyróżnienie:
Felix Sturm vs Sebastian Zbik RTD 9
Przebudzenie Sturma. Po ostatnich dwóch słabszych pojedynkach zdawało się, że Niemiec nie jest w najlepszej formie. Sebastian Zbik miał stworzyć realne zagrożenie dla mistrza i odebrać mu pas. Jednak nic z tego nie wyszło. W pierwszych trzech rundach przewagę uzyskał Zbik poprzez zdecydowany atak i dużą ringową aktywność. Sturm jednak powoli się rozkręcał, a gdy już się rozkręcił nie dał żadnych szans swojemu oponentowi. Szczelna garda, piekielnie precyzyjny lewy prosty i prawy podbródkowy, do tego przewaga siły fizycznej. Z rundy na rundę Sturm zjadał serce do walki Zbika. Po dziewiątej rundzie były mistrz WBC był już rozbity i nie miał ochoty na dalszą walkę. Popis rzemiosła Sturma, oby utrzymał wysoką formę w następnych pojedynkach.

Nokaut miesiąca:
Adam Trupish vs Darryl Cunningham KO 5
Niezwykle brutalny nokaut kanadyjskiego bombardiera. Złapał zamroczonego rywala przy linach i trafił potężnym lewym sierpowym prosto na szczękę… Kolejne efektowne zwycięstwo Trupisha, „A Bomb” ma już 33 lata, musi się więc śpieszyć. Czekam na kolejne pojedynki tego kanadyjskiego zabijaki.
http://www.youtube.com/watch?v=LyMe8RI4qmI
Wyróżnienie:
Tony Bellew vs Danny McIntosh KO 5
Potężny prawy sierpowy, po którym McIntosh padł jak ścięte drzewo. Tym nokautem Bellew potwierdza swoje aspiracje do rewanżu z Natanem Cleverlym.
http://www.youtube.com/watch?v=hpBCpvjaQ30

Niespodzianka miesiąca:
Denis Graczew vs Ismail Sillach TKO 8
Faworyzowany, uważany za wielki talent Sillach przez 6 rund ogrywał Graczewa jak chciał, miał nawet Rosjanina na deskach. Wszystko wskazywało na to, że dopisze do swojego rekordu kolejne zwycięstwo, a tym czasem… twardy i ambitny Graczew nie rezygnował, w VII rundzie podkręcił tempo i trafił kilkoma niezłymi ciosami. Do sensacji doszło w następnej rundzie. Rosjanin zamroczył Sillacha mocnym ciosem z prawej ręki, Ukrainiec poleciał na liny, Graczew poczuł krew i zasypał bezbronnego przeciwnika lawiną ciosów zmuszając sędziego ringowego do przerwania walki. Sillach był przymierzany do Pascala, Hopkinsa, Dawsona… a tym czasem prosty boksersko, ale nieustępliwy Graczew zastopował go, stawiając pytanie jak twardą szczękę posiada Ukrainiec.
http://www.youtube.com/watch?v=LAhCZhxaBPI
Wyróżnienie:
Rowland Bryant vs Librado Andrade TKO 3
To już chyba zmierzch meksykańskiego twardziela, który swego czasu był o krok od pokonania Luciana Bute. Niedawno poniósł porażkę ze średnim Aaronem Pryorem Jr, tym razem przegrał przed czasem z dosyć anonimowym Rowlandem Bryantem. Od samego początku pojedynek nie układał się po myśli Meksykanina (już na początku nabawił się groźnego rozcięcia), w trzeciej rundzie dał się zamroczyć mocnym ciosem z prawej ręki, po czym dał się zepchnąć na liny gdzie zainkasował jeszcze kilka mocnych ciosów, po których sędzia ringowy zdecydował przerwać pojedynek.
http://www.youtube.com/watch?v=NFOZ1W2Mhpk

Runda miesiąca:
2 Runda walki Mike Alvarado vs Mauricio Herrera
Moim zdaniem najlepsza runda tego świetnego pojedynku. Alvarado trafiał seriami kilku niezłych ciosów i kiedy zdawało się, że przełamie Herrerę ten odpowiadał serią mocnych i celnych uderzeń. I tak prawie przez trzy minuty.
http://www.youtube.com/watch?v=qDYcOmteC...plpp_video (od 9:25)

Pięściarz miesiąca:
Chad Dawson
Specjalnie nie ma co się rozpisywać. Niech za komentarz posłuży to, że wypunktował Bernarda Hopkinsa. Dodatkowy plus za to, że nie stracił zimnej krwi, mimo że był faulowany, a sam pojedynek bardzo brudny. Liczę, że nie zwolni tempa i da walki z czołowymi zawodnikami swojej kategorii wagowej.
Wyróżnienie:
Paul Malignaggi
Mailgnaggi był spisany na straty przez bukmacherów. Walczył z niepokonanym Senczenką, na jego terenie, w kategorii wagowej w której jest dość mały. Z przewidywań bukmacherów nic jednak nie wyszło. Malignaggi pokazał się od bardzo dobrej strony, ogrywając Senczenkę dzięki nienagannej technice i szybkości. W ostatnich rundach tego pojedynku twarz Ukraińca przypominała krwawą maskę. W 9 rundzie nastąpił koniec, sędzia ringowy poddał rozbitego Senczenkę. Tym samym „Magic Man” zdobył tytuł WBA w kategorii półśredniej. Brawo za odwagę. Nie ma nic lepszego niż pobicie rywala na jego podwórku.

Prospekt miesiąca:
Thomas Oosthuizen
W tym miesiącu Oosthuizen dostał bardzo wymagającego przeciwnika, z którym musiał trochę się namęczyć. Silny fizycznie, mocno bijący i agresywny Marcus Johnson wyszedł po zwycięstwo i urwał kilka początkowych rund faworyzowanemu „Tommyemu”. Oosthuizen jednak opanował sytuację i do końca pojedynku ogrywał Johnsona, rzucając go nawet na deski ciosem na korpus. Bardzo dobry sprawdzian dla tego utalentowanego zawodnika. Kariera prowadzona wzorowo, ukazująca że można prowadzić młodego zawodnika mądrze i ambitnie.
Wyróżnienie:
Javier Fortuna
Ten młody zawodnik kategorii super piórkowej w tym miesiącu już w pierwszej rundzie zdemolował innego niepokonanego i mocno bijącego boksera - Yuandale Evansa. W oczy rzucił mi się ofensywny styl Fortuny, poparty dobrą techniką i mocnym ciosem. Będę uważniej przyglądał się karierze tego ciekawego zawodnika.

[PeterManfredo]

Jak dla mnie Malignaggi zdecydowanie zaskoczył...Dawson bez fajerwerków z niewygodnym B-Hopem idzie do przodu

[Hugo]

Miesiąc był rewelacyjny, więc i wybór jest trudny. W kategorii walka miesiąca co najmniej równorzędnym do starcia Alvarado - Herrera był dla mnie pojedynek Balzsay - Sartison ze względu na swój dramatyzm. Początkowo wyglądało na łatwą wygraną Balzsaya. Potem Sartison zaczął odrabiać straty i w momencie, kiedy już był bliski zwycięstwa, został znokautowany w ostatniej rundzie.

Co do rundy miesiąca, to kontrkandydatem do 1 miejsca mogłaby być 1 lub 2 runda walki Mitchell - Witherspoon.

Co do innych kategorii, to popieram oceny autora w 100%.

[redd]

@Hugo
Ten miesiąc był do tej pory chyba najtrudniejszy do przygotowania (poza styczniem, ale tam się nic nie działo). Wystarczyło, abym odpuścił sobie jakiś piątek, czy sobotę i już były spore zaległości. Miałem problemy z wytypowaniem walki, rundy i nokautu miesiąca (tych było kilka, szczególnie zastanawiałem się, czy aby nie wrzucić demolki Lary na Hearnsie, albo tko Fortuny na Evansie, ale ostatecznie postawiłem na one punch ko Bellewa). Niespodzianki były łatwe (ich zawsze jest mało), prospekt też (Oosthuizen prawie co miesiąc gości w moim zestawieniu). Maj rozpoczął się bardzo mocno, od wałka w Tajlandii, walki N'Dam N'Djikama, dzisiaj dwie duże gale. Będzie co śledzić.

[Mastrangelo]

redd, polecam Ci znaleźć walkę Dauda Yordana z Villanuevą na undercardzie Chrisa Johna, krótka, ale naprawdę się działo .

[redd]

@Mastrangelo

Wreszcie obejrzałem pojedynek Cino Yordana z Villaneuvą. Podobało mi się jak Indonezyjczyk wykończył Villaneuvę, zrobił to co każdy dobry bokser powinien zrobić z tej klasy przeciwnikiem. Co do Filipińczyka to nie mam słów. Cios ma potężny, ale techniką przypomina słynnego Pavla Silvina. Taktyka na jedną rundę, cepy z za dupy, szczęka też nie najtwardsza... Ale chociaż trochę akcji dostarczył