''Bokser''
|
09-04-2012, 09:35 AM
Post: #1
|
|||
|
|||
''Bokser''
Witam. Wczoraj na TVN o 22:00 został pokazany film ''Bokser''. Film biograficzny ukazujący chwile z życia Przemysława Salety. Może ktoś oprócz mnie oglądał ten film? na mnie mimo tego, że był o Salecie zrobił na prawdę duże wrażenie. Jeden z lepszych polskich filmów. A do tego oprawa muzyczna, coś pięknego. Walki pokazywane w efektowny sposób. Nie wiem czy ta historia Przemka została ukazana w 100 % tak jak było czy zostały niektóre elementy nad ciągnięte aby lepiej się go oglądało. Po obejrzeniu tego filmu nie dawało mi spokoju to, że Przemek Saleta, człowiek z taką przeszłością zniżał się do tego poziomu aby walczyć w MMA z Marcinem Najmanem itd oczywiście z całym szacunkiem do Marcina. W filmie została pokazana jego naiwność, wielka chęć zrobienia kariery i zarobienia fortuny. Teraz już wiem dlaczego Przemysław zgodził się aż 2 razy na pojedynek z Najmanem. Głównym powodem była kasa. Zaciekawiło mnie też to, że w pewnej scenie - dosyć krótkiej - był pokazany Przemek Saleta. Ni stąd ni zowąd przeleciał mi między oczami (była to scena w klubie nocnym). Dziwne jest też to, iż nikt nie ukrywa, że to film o Przemku Salecie mimo to w filmie ani razu nie zostało powiedziane nazwisko ''Saleta''. Cały czas tylko Przemek, Przemek. Jeżeli ktoś nie oglądał tego filmu na prawdę polecam, jest świetny i dosyć smutny.
|
|||
09-04-2012, 10:37 AM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: ''Bokser''
Niestety,nie widziałem byłem poza domem. Szkoda,może gdzieś w sieci będzie udostępniony?
|
|||
09-04-2012, 10:55 AM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: ''Bokser''
Film ciekawy natomiast sceny walki trochę sztuczne. Aktor grający Przemka trochę krótko miał do czynienia ze sztukami walki. Śmieszna garda i takie niuanse. Jednak film ciekawy.
They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
09-04-2012, 11:05 AM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: ''Bokser''
Dość niecierpliwie czekałem, żeby obejrzeć ten film, bo miałem nadzieję, że będzie to dobre, poruszające kino. Tak było.
Zacznę dość nietypowo, bo od pochwalenia DOSKONAŁEJ muzyki. Zawsze doskonale pasująca do sytuacji, budująca napięcie, a gdy trzeba, to rozluźniająca widza. Była po prostu fantastyczna. A co "reszty" filmu, jeżeli można to tak nazwać, to się nie rozczarowałem. Sceny walk były poprawne, choć bez jakiegoś błysku geniuszu. Ale rozumiem to, bo walki były tylko dodatkiem do historii opowiedzianej w filmie. Historii poruszającej warto dodać. W paru momentach można się naprawdę wzruszyć. Mnie najbardziej dotknęła scena, w której Nicole po obejrzeniu w telewizji ojca z kolejną już kobietą i usłyszeniu, że "żadnej innej nie kochał tak jak jej" wpada w straszną złość i zrywa ze swej tablicy wszystkie zdjęcia z Przemkiem, rysunki z nim, które stworzyła gdy była małym dzieckiem, wycinki z gazet na których jej ojciec pokazany jest jako zwycięzca. Ta scena tak poruszyła mnie z dwóch powodów. Po pierwsze: pokazuje, jak w jednej chwili można zniszczyć definitywnie relacje ojciec-córka, tym bardziej, że od jakiegoś czasu i tak te relacje były coraz gorsze. Po drugie: doskonale pokazuje, do czego doprowadza chęć zrobienia przez rodzica kariery za wszelką cenę, nie patrząc na dobro dziecka. Do tego bardzo mocno poruszyła mnie scena, w której wściekły Przemek krzyczy na Ewę (byłą żonę), że "jest ojcem i ma prawo wiedzieć, co się dzieje z jego córką!". I wtedy właśnie następuje ten poruszający moment. Pytanie Ewy: "Kim jesteś?". Pytanie zadane przez zrozpaczoną kobietę mężczyźnie, którego kiedyś kochała, ale który poświęcił rodzinę dla kariery. Warto wyróżnić też jeszcze to, jak świetnie został przedstawiony świat promotorki. Pijany Gary (promotor Przemka) mówiący do niego "Jesteś moim arcydziełem. Będziemy sr*ć pieniędzmi!" niesamowicie do mnie trafił. A jedna z kolejnych scen, gdy pokonany Przemek siedzi załamany w szatni i widzi przez otwarte drzwi, jak jego promotor oferuje kontrakt rywalowi który go pokonał i mówi, że "Ten nokaut był świetny" to dla mnie mistrzostwo świata. I jeszcze ten wzrok Garego, który patrzy na Przemka z taką pogardą, wręcz odrazą... Fenomenalna scena. Pokazuje, że dla promotora zawodnik jest wartościowy wtedy, gdy wygrywa. Gdy przegra, jest nikim. Podsumowując: ten film naprawdę warto obejrzeć, nawet jeżeli ktoś kompletnie nie interesuje się boksem (bo sceny walk to tylko mały dodatek do historii). Historia jest poruszająca, daje widzowi do myślenia. Pozwala zrozumieć motywację Salety, a także każe się zastanowić, czy dla kariery i pieniędzy warto poświęcić rodzinę. Moim zdaniem to najlepszy polski film ostatnich lat. Polecam! Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!" |
|||
09-04-2012, 12:28 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: ''Bokser''
Dokładnie. A nie zaciekawiło Cię może dlaczego w pewnym momencie został pokazany sam Przemek Saleta? nie wiem co to miało znaczyć. Podpisuje się pod tym co napisałeś. Film wart jest obejrzenia. To nie tylko przypadek Przemka. Większość sportowców mają podobne historię. Kariera ponad wszystko, rozpad rodziny, narkotyki, alkohol. Pamiętasz sytuację w klubie po wygranej Przemka nad mistrzem europy? ''Dajcie mi Tysona albo Gołotę, im też skopię tyłek'' ciekawe czy Przemek na prawdę tak kiedyś powiedział. Pamiętam, że jego wielkim marzeniem od zawsze był pojedynek z Gołotą. A Gary odpowiedział mu coś w stylu ''Gołota walczy tylko 10 sekund a później...'' Janusz Pindera i Jerzy Kostyra w roli komentatorów. Bardzo ciekawy film.
|
|||
09-04-2012, 01:17 PM
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: ''Bokser''
Dobra charakterystyka Rutherford. W zasadzie nic więcej bym nie napisał. Scena z oryginalnym Saletą w klubie ciekawa, tak moment zastanowienia. Oczywiście film nie był w całości poświęcony Przemkowi tylko ogólnie środowisku sportowym na arenie zawodowej. Jak trudno się wybić jak łatwo szybko stracić. Dobra była też scena jak udzielał wywiadu (Przemek) Dorocie Wellman z TVN i podczas wywiadu ok 4/5 partnerek miał obok siebie. Film ciekawy. Najgorszy punkt czyli sceny walki tak na prawdę najmniej ważne.
They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
09-04-2012, 01:43 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: ''Bokser''
@Rutherford
Opowiedziałeś ten film tak ciekawie, że przez chwilę miałem wrażenie iż opowiadasz o zupełnie innym filmie, który chętnie bym obejrzał. Niestety. Oglądałem wczoraj ten film i był to typowy film aby wzbudzić emocje w widzu i nie podobał mi się. Czekałem aż się skończy a oglądałem do końca tylko dlatego, że szkoda mi było w połowie wyłączyć. Jedyny motyw który mi się podobał to właśnie Gary, który zresztą chyba dobrze zagrał chciwego promotora. @AdamekFightPl Dałbym sobie głowę uciąć, że Ci się przewidziało. Ja również w niektórych scenach myślałem, że rzeczywiście pokazali Saletę po czym stwierdzałem, że to tylko mój umysł go sobie odtwarza patrząc na aktora który budową i twarzą był nawet podobny Trochę nie podobała mi się gra głównego bohatera gdyż w żaden sposób nie próbował się nawet upodobnić do Przemka. Chciałbym zobaczyć jak aktor się stara i mówi trochę tonem postaci którą gra i ma podobne cechy, gesty. A tutaj widziałem tego samego aktora co we wszystkich innych filmach z jego udziałem. |
|||
09-04-2012, 02:00 PM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: ''Bokser''
@Crumb
No to teraz nie miałbyś głowy Przemek był pokazany w tym filmie dosłownie przez 5 sekund. Nawet na napisach końcowych oprócz tego aktora, który grał Przemka był sam Saleta. |
|||
09-04-2012, 02:43 PM
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: ''Bokser''
Przenoszę temat do działu "Film" gdyż tam o wiele bardziej się nadaje ten temat
|
|||
09-04-2012, 07:17 PM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: ''Bokser''
Nie oglądałem, ale muszę obejrzeć, bo wasze opinie mnie zachęciły. Choć za Saletą za bardzo nie przepadam. Za bardzo cwaniakował do Andrzeja Gołoty w mediach, a i ten żenujący konflikt z Najmanem (Najman i Saleta są siebie warci).
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości