Szpilka - Jennings
|
25-01-2014, 01:14 PM
Post: #361
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
@Hugo
Co z tego, że ma szerokie bary. Jego tułów w dalszym ciągu jest jeszcze zalany tłuszczem. |
|||
25-01-2014, 01:27 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-01-2014 01:29 PM przez Krzych.)
Post: #362
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
Szpilka raz zawalczył spokojnie - z Minto. I zbierał przy linach przez połowę walki. Taka taktyka to nie jest dobry pomysł na Jenningsa, który jest silniejszy i lepszy technicznie niż Minto. W takiej sytuacji na pewno bez trudu znajdzie drogę do szczęki Polaka. I to będzie chyba decydujący czynnik w tej walce. Balans Szpilki może dobrze wygląda wizualnie ale na pewno nie jest skuteczny więc będzie musiał się bronić gardą co nie najlepiej mu idzie. Jeżeli Bryant jest dobrze przygotowany taktycznie to po prostu będzie spychał chaotycznie broniącego się Polaka to lin i tam ubije. Szpilka uwielbia się opierać o liny bez obrony, robił to w każdej walce. I zawsze zbierał a zawodnicy, z którymi wtedy walczył byli o wiele mniejszej klasy niż Jennings. Z Minto walka prawie remisowa a z Mollo jakoś mu się 2 razy udało bo ten miał kondycję na 2 rundy ale "jakoś się udało" z zawodnikiem dalekiego zaplecza to za mało na Jenningsa.
|
|||
25-01-2014, 01:29 PM
Post: #363
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
@RedHawk
Z tym tłuszczem to nie będę oceniał, czy jest go na 2, 3, czy na 5 kilo, bo tego się na oko ocenić nie da. Dla mnie przy takim wzroście i szerokich barach to jego naturalna waga jest 97-100 kg, z czego trudno zbić do cruisera bez skutków ubocznych. A ponieważ Szpilka jest młody, to spokojnie mu ta naturalna waga urośnie jeszcze o 5 kg. http://www.the-best-boxers.com |
|||
25-01-2014, 04:36 PM
Post: #364
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
@Hugp
Naturalna waga jest uzależniona od poziomu tkanki mięśniowej a tej u Artura za bardzo nie widać pod całkiem sporą ilością tłuszczu (na oko jakieś 13-17%). Zakładając, że nie znamy jego % tkanki mięśniowej to jego naturalna waga wynosi obecnie ok. 85 kg czyli jakieś 72-73 % jego obecnej masy ciała 102-103 kg. Jeżeli dodamy do tego % tkanki tłuszczowej czyli te 13-17 (w sumie mamy już 85-90% jego całkowitej masy) reszta to zapewne masa mięśniowa. |
|||
25-01-2014, 08:26 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-01-2014 08:27 PM przez Gogolius.)
Post: #365
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
Dobra, obejrzałem te walki By-by z LPW (dzięki dla Sandera) na spokojnie i... jestem jeszcze spokojniejszy. Weźmy tego Lachovicza. Ok, był rozbijany przez całą walkę, przegrał praktycznie do jednej mordy, ale... nie wywierał żadnej presji na Jennginsie. Wszyscy tu chwalą tak obronę Bryanta, a on wcale nie pokazywał jej na jakimś mega poziomie, bo rywale byli SŁABI.
Tak samo chwalona kondycja: no jak przez 80% czasu każdej rundy sobie drobi kroczki, a przeciwnik jest 2-3m od niego, to ja się nie dziwię, że na luzie wytrzymuje 10 rund. Collins też cudów nie wyczyniał pod względem presji na Bryancie, a sorry: co jak co, ale Artur presję wywrzeć potrafi. Już nawet nie chodzi o defensywę Artura (choć to też) ale o ogólnie przyjęty plan na walkę. Jak Szpilka zacznie cudować i będzie boksował statycznie na dystans, dając się trafiać jabem, a potem seriami z doskoku, to przerżnie to z miejsca, a może nawet padnie na deski. Ale jak tylko wywrze presję, będzie cały czas w natarciu, pokaże styl swarmera z prawdziwego zdarzenia, jak po dwóch-trzech ciosach w gardę, pójdą dwa-trzy kolejne ciosy, to w końcu zacznie trafiać. NIC w tych walkach Bryanta nie krzyczy do mnie "Bryant daje sobie radę z presją". Owszem, można powiedzieć, że Jenngins świetnie walczy na wstecznym, ale świetnie walczyć na wstecznym można z Lachowiczem, który w ogóle nie robił wycieczek do przodu, a można świetnie walczyć na wstecznym z kimś frontalnie atakującym i dawać radę. ALBO Bryant ma jakieś boskie moce w pięściach, które zniechęcają Collinsów, Lachowiczów i innych do ataku i trzyma ich aurą zajebistości na dystans przez 75% walki, ALBO to byli słabi pięściarze (w momencie potyczek z By-By), którym NIJAK do Szpilki. Ani formą, ani zachowaniem, ani świeżością. Artur, wiem że nie masz czasu czytać forum.bokser.org ale po prostu wyjdź napierdzielać, a wierzę głęboko w to (że jak nie dostaniesz fuksiarskiej kontry) to sprawisz, że Bryant się pogubi. Ok, Bryant ma kondycję. Bryant ma chłodną głowę. Bryant ma dobrą obronę = mało zbiera. Bo przeciwnicy Braynta nie chcą na nim wywrzeć presji. By-by dalej jest faworytem, dalej zwycięstwo Szpilki będzie niespodzianką, dalej nie uważam, żeby fani By-by robili z niego pół-boga, ale umówmy się: cudów w tych swoich walkach do tej pory nie pokazywał. 60:40 dla By-By, jak Szpilka będzie głupio walczył to 80:20, jak Szpilka zrobił kapitalną kondycję i kilka myczków, które pokaże w długogtrwałych natarciach to 55:45 Aha, bardzo chciałem zrozumieć Twój post RedHawk o tkance tłuszczowej, ale jakoś nie dałem rady, sorry... |
|||
25-01-2014, 09:09 PM
Post: #366
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
No to za kilka godzin wszystko się wyjaśni.
Po raz pierwszy od bardzo dawna zarywam noc dla boksu. Emocje narastają z godziny na godzinę. Mój faworyt? Bryant Jennings. Dlaczego? Pisałem o tym tyle razy, że nie ma sensu się powtarzać. Jeśli wygra jednak Szpilka to będzie to dla niego wielki krok. A ja jako jeden z tych którzy na tym forum obstawiali od początku wygraną Amerykanina pewnie napiszę niejeden pozytywny post pod adresem Szpilki... Ale nie będę raczej musiał Myślę, że ta walka uświadomi Arturowi jak wiele pracy przed nim i mocno go zweryfikuje. W to, że polegnie gładko nie wierzę. Da niezłą walkę ale przegra - przed czasem w drugiej połowie walki lub na punkty 116-112 lub 117-111 coś w tych granicach. Boks Jenningsa mnie po prostu bardziej przekonuje. |
|||
25-01-2014, 09:20 PM
Post: #367
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
Po raz pierwszy od bardzo dawna zarywam noc dla boksu. <- że co?!
Sander, który punktuje LPW w każdą godzinę w każdym dniu tygodnia takie wyznanie? Jestem zszokowany |
|||
25-01-2014, 09:24 PM
Post: #368
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
10 rund Sander, nie 12 Chcą od Szpilki szachów, a tak na punkty nie wygra, zwłaszcza w USA, pozostaje liczyć na złapanie Jenningsa jakimś ciosem. Łapin będzie zadowolony w przerwach jeśli tylko Artur nie będzie zbyt dużo obrywał i może być tak, że Szpilka przegra wyraźnie na punkty nie podejmując nawet ryzyka.
Reasumując, jeśli Szpilka nie wyłamie się z tej koncepcji narożnika to widzę tę walkę jako coś a'la pojedynek Proksa-Mora, czyli dużo czarowania, ale mało ciosów. W każdym razie trzymam kciuki za Artura. |
|||
25-01-2014, 09:25 PM
Post: #369
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
Nie każdy musi być wariatem
|
|||
25-01-2014, 09:28 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-01-2014 09:32 PM przez Krzych.)
Post: #370
|
|||
|
|||
RE: Szpilka - Jennings
@Gogolius
No tak tylko to wszystko to nie jest argument w walce ze Szpilką. Nawet jeżeli poddasz pod wątpliwość obronę i kondycję Jenningsa to i tak te aspekty pozostaną lepsze niż u Szpilki. Mamy nawet dwie świetnie obrazujące obu zawodników walki w dokładnie w tych samych warunkach. Jennings-Fedsov oraz Szpilka-Minto. Identyczna sytuacja, bez przerwy nacierający przeciwnik bijący góra-dół-góra-dół oraz bez przerwy spychający do lin. Kto wypadł lepiej? To raz. Dwa, czyli jak upatrywać szans w ciągłej presji dla zawodnika, który sam sobie nie radzi z presją i gubi się w obronie? Zginie od własnej broni. Warto tu choćby przytoczyć nokdaun z drugiej walki z Mollo. Zamroczony Mike po presji Szpilki, kompletnie bez kondycji i na skraju porażki przed czasem kontruje i posyła na deski nacierającego Szpilkę. Przecież ten lewy sierp był śmieszny. Artur gubi się podczas defensywnego boksowania gdy skupią się tylko na obronie więc jak ma pamiętać o obronie podczas ataków? Nie wiemy czy Szpilka zawalczy w taki sposób od początku ale po upływie kilku rund na pewno. Szczelna garda i kontrujący lewy sierpowy wystarczą Jenningsowi. Spokojny początek, zimny i konsekwentny Jennings wykorzystujący zasięg, pozwala Szpilce narobić trochę szumu, być może oddaje 2-3 pierwsze rundy. Z czasem coraz większe tracenie spokoju przez Szpilkę, coraz odważniejsze ataki. Uruchomienie pojedynczych mocnych kontr przez Jenningsa, Szpilka wpada w coraz większe tarapaty. Od 5-6 rundy uruchomienie serii ciosów i spychanie do lin coraz bardziej zmęczonego Polaka, coraz wyraźniejsza przewaga Bryanta. Na koniec ostatnie próby odwrócenia sytuacji przez Szpilkę i kończący walkę kontrujący lewy sierpowy Jenningsa lub "ubicie" Szpilki przy linach. Tak to widzę. Ale będę musiał przyznawać racji jeżeli Szpilka jednak wygra Opinie są mocno podzielone a dyskusja ożywiona, tym żyje boks i kibice boksu. Tylko czekać na walkę. @Sander Jest 10 rund a nie 12. Nie wiem dlaczego, też spodziewałem się 12. Szkoda, wielka szkoda. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości