Szpilka - Jennings

[BMH]

(11-12-2013 10:59 PM)KrychuTMT napisał(a):  Na konkurencji piszą , że Artur dostanie 100 tys dolców za walkę . Nawet nieźle.

Gdzies mi sie obilo o oczy, ze za Zimnocha chcial mln. zl. Prawda to? Chyba wlasnie na tym forum czytalem o hajsie za Zimnocha.

[Gogolius]

Tak. Tłumaczył to tym, że walkę z Zimnochem chcą zrobić w ppv i w ogóle to wydarzenie medialne na które czeka cała Polska stąd chęć większej kasy, natomiast jeszcze przed Jennginsem, mówił że walki ze znaczącymi bokserami (chyba wymienił Tysona Fury z nazwiska) traktuje w wymiarze sportowym i nie chce więcej jak dostał za Mollo (choć nie wiem ile dostał).

[Sander]

Znakomite pieniądze dla Szpilki jeśli ta kwota jest prawdziwa.

[Crumb]

Jak dla takiego młodego chłopaka niewiele starszego ode mnie, który jeszcze niedawno NIE MIAŁ NIC siedząc w więzieniu to OGROMNE pieniądze. Cieszę, się że się wybił chłopak. Bardzo ambitny jest Życzę mu jak najlepiej, niech sobie zarabia i daje nadzieję tym "gorszym", że KAŻDY może się wybić jeśli tylko mocno będzie tego pragnął

[BMH]

(11-12-2013 11:50 PM)Sander napisał(a):  Znakomite pieniądze dla Szpilki jeśli ta kwota jest prawdziwa.

Nom, co prawda to prawda. Z drugiej strony, az jestem zaskoczony takim hajsem. Perez z Mago, chyba lacznie tyle nie wzieli za walke miedzy soba...?

[Metzger]

(12-12-2013 12:12 AM)BMH napisał(a):  Perez z Mago, chyba lacznie tyle nie wzieli za walke miedzy soba...?

Perez - 30 000 $, Mago - 40 000 $. Szpilka ściągnie więcej widzów.

[Gogolius]

Szpilka dal sie juz poznac pojedynkami z Mollo, tam ten stadion baseballowy tez byl dobrze wypelniony a co by mowic o poziomie sportowym to jednak widowisko bylo. To ciekawe ile zgarnie Jennings bo powinien dostac jeszcze wiecej.
No i ciekawe ile Szpila odpali sztabowi i wszystkim wokol ; )

[Hugo]

Nie zgadzam się z opinią, że walka na dystans to opcja bezpieczniejsza, niż półdystans dla kogoś, kto ma słabą obronę i niepewną szczękę (czyli w tym przypadku Szpilki). W półdystansie zbiera się więcej, ale słabszych ciosów. Natomiast po jednej bombie z dystansu może być koniec. Najgroźniejsze ciosy, jakie dotąd zainkasował Szpilka były z dystansu. Chodzi mi o drugi nokdaun w pierwszej walce z Mollo, po którym pozbierał się z największym trudem i o petardę zainkasowaną od McCline'a, po której uratował go gong. Owszem, były też 2 nokdauny z ręki Mollo w półdystansie, ale to nie były ciosy silne, tylko raczej bardzo precyzyjnie trafione (zresztą ten w drugiej walce to czystym przypadkiem, bo był bity na oślep, gdy Mollo znajdował się w rozpaczliwej obronie).

[redd]

(12-12-2013 09:34 AM)Hugo napisał(a):  Nie zgadzam się z opinią, że walka na dystans to opcja bezpieczniejsza, niż półdystans dla kogoś, kto ma słabą obronę i niepewną szczękę (czyli w tym przypadku Szpilki). W półdystansie zbiera się więcej, ale słabszych ciosów. Natomiast po jednej bombie z dystansu może być koniec. Najgroźniejsze ciosy, jakie dotąd zainkasował Szpilka były z dystansu. Chodzi mi o drugi nokdaun w pierwszej walce z Mollo, po którym pozbierał się z największym trudem i o petardę zainkasowaną od McCline'a, po której uratował go gong. Owszem, były też 2 nokdauny z ręki Mollo w półdystansie, ale to nie były ciosy silne, tylko raczej bardzo precyzyjnie trafione (zresztą ten w drugiej walce to czystym przypadkiem, bo był bity na oślep, gdy Mollo znajdował się w rozpaczliwej obronie).

1. Bokser dążący do półdystansu, może również inkasować ciosy z dystansu. Jedno nie wyklucza drugiego. A bokser tak dziurawy jak Szpilka, pozbawiony do tego jakiegoś nadzwyczajnego balansu jeżli będzie napierał, to będzie zbierał uderzenia zarówno z bliska jak i daleka. Dystans niweluje ryzyko. Poza tym walcząc w półdysnatsie jest się bardziej narażonym na dostanie kontry wyrywającej z butów. A jak się nie ma obrony, to tak też się dzieje.

Poza tym, tak jak napisałeś ciosy bite z daleka, z doskoku mają większą wymowę. Szpilka tak walczący ma większą szansę na nokaut.

Zresztą oczekiwanie, że bokser który nie jest ustawiany jako swarmer, nagle zacznie się tak bić i będzie to robić wydajnie to myślenie życzeniowe.

2. Tak, ale pozbawiasz te sytuacje kontekstu. Szpilka w obydwóch sytauacjach stał przy linach i... tylko to. Przez ten fakt Artur był bardzo narażony na otrzymanie petardy. To nawyk do wyeliminowania, chociaż pewnie nie nastapi to od razu. To nie jest klasyczna sytaucja, gdzie Szpilka dostał bombę stojąc na środku ringu podczas szachowania na dystans.

3. Mollo to przeciętniak i jeżeli bokser przeciętny potrafi trafić na punkt nacierającego Szpilkę, to bokser 3 klasy lepszy będzie w stanie zrobić dokładnie to samo. Jak dla mnie jest to argument na to, żeby Szpilkę ustawić tak jak o tym pisałem.

[Hugo]

@redd
Szpilka we wszystkich walkach przed pojedynkiem z McCline'em walczył jak typowy swarmer. Zbierał za to joby od Łapina, bo go nie słuchał. Z McCline'em posłuchał i co? Wygrał tylko dzięki lepszej kondycji (dziadek McCline zrobił wysiadkę po 5-6 rundzie), bo na dystans "kopał się z koniem" o znacznie większym zasięgu.

Dystans (zwłaszcza pasywny, w jednej linii) nie jest dobrym wyjściem także z Jenningsem. Być może optymalne byłoby obskakiwanie Jenningsa z wykorzystaniem przewagi zwrotności i ruchliwości (o czym wcześniej wspominałeś). Ale do tego muszą być częste dynamiczne wejścia z seriami do półdystansu, a nie tylko bierne czekanie na możliwość kontry.