Froch-Groves!

[szalonyAli]

Póki co Kobra przegrywa . Ale jeszcze wszystko może się zdarzyć .
Zdążyłem to napisać i Froch od razu odżył w 8 rundzie .

[Gogolius]

No, w każdej rundzie Groves jest bliski desek ale ustaje. Nie podoba mi się sędzia, który za często się wpierdziela. Jak ma coś do zawodników to niech da ostrzeżenie, a nie stopuje taką walkę.

edit:

ale dno... -_-
no sędzia zyebał walkę w straszny sposób. Jak on się nazywa? Albo nie, nie chcę wiedzieć.

Wygrana Frocha cieszy, ale nie w ten sposób no kurde, co to ma być...

Rewanż więcej niż konieczny, odejmując sędziego to jedna z lepszych walk roku...

[szalonyAli]

Froch wygrywa , ale decyzja sędziego co najmniej dziwna .Groves od dłuższego czasu się chwiał na nogach , ale decyzja o przerwaniu walki za wczesna .

[BMH]

Dla mnie skandal. Jak mozna przy takiej walce przerwac, bo jeden z bokserow jest w glebokiej defensywie, a drugi atakuje? Przeciez Froch wcale lepiej nie wygladal w pierwszej rundzie. Dla mnie, decyzja sedziego z dupy, skrzywdzil tym "Kobre"... jakby puscil, to Froch i tak najprawdopodobniej dokonczylby dziela i nie bylo niepotrzebnych dyskusji.

Ten facio co p[unktuje walki w angielskiej tv, to jakis wariat... niemal wszystkie rundy dla Groves'a. Chyba po pierwszych 6 rundach, mial 5-1 dla Georga.

[Gogolius]

Scott jakiśtam bodajże. Piątą dał Cobrze a 1-4 i 6-tą Grovesowi.
No cóż, Groves ogólnie zaprezentował się świetnie (ja tam w ogóle w niego nie wierzyłem) - ale Cobra był wytrzymalszy i mocniejszy. Trochę paradoksalnie młodzik miewał kryzysy co 2-3 minuty, ale w sumie na punkty mógł prowadzić po 8 rundach (może nie 7-1, ale 5-3 dla niego (+1 za nokdaun) by mnie nie zdziwiło).

Myślę, że rewanż jest baaaaardzo prawdopodobny.

[BMH]

Dla mnie do momentu zakonczenia, walka mogla isc w obie strony. Froch wygrywal swoje rundy bardzo nieznacznie, a Groves wyrazniej, stad wrazenie, ze byl lepszy. Dla mnie z pierwszych 6 rund, 4 mozna bez wiekszych kontrowersji zapisac dla Frocha. Brawa dla Frocha, bo to dostal w pierwszej rundzie, to mogl byc poczatek konca. To bylo mocne trafienie na punkt, o ile pamietam to Kobra szedl do przodu... nie wiem, jak on sie pozbieral po czyms takim. George, tez pokazal sie z zajebistej strony. Uwazam jednak, ze Froch skonczylby "mlodego" czasowka, a decyzja sedziego, bardziej Frochowi zaszkodzila, niz pomogla.

[Martin]

Nie wiem czy ta sytuacja z Mago spowodowała, że sędziowie są teraz uczuleni/przeczuleni na zdrowie zawodników. Jak dla mnie to jedna z najlepszych walk w tym roku i jeden z najgorszych sędziów, których widziałem. Liczę na rewanż bo Groves, którego boks bardzo lubię pokazał, że z powodzeniem może walczyć o mistrzostwo świata. Prowadził u mnie na punkty....szkoda takiego zakończenia i szkoda mi Grovesa.

[RedHawk]

Walkę wygrywał Groves... Cobra swoimi atakami przypominał Abrahama, czyli obszerne cepy na korpus i głowę, ale większość i tak lądowała na gardę ''Świętego'', ogólnie kawał dobrego boksu, nie potrzebnie Groves poszedł na wymianę w tej ostatniej rundzie, nie zmienia to jednak faktu, że decyzja sędziego była krzywdząca dla Grovesa. Chociaż przy takim stylu boksowania i tak pewnie Froch by go w końcu dopadł i wykończył.

[BMH]

Bardzo podoba mi sie punktacja Jeff'a Powell'sa:
Froch-Groves
1. 8 10
2. 9 10
3. 10 9
4. 9 10
5. 10 9
6. 10 9
7. 9 10
8. 10 9
75-77 Groves


Ten facio co punktowal walke live dla Angielskiej tv, to chyba z wrazenia po pierwszym KD sie spalil psychicznie. Nie wiem jak ten pojedynek widzieli punktowi, ale spodziewam sie SD... 2-1 dla Frocha, ewentualnie 1-1-1, a wiec remis.

edit: Ponoc u wszystkich trzech punktowych, to George prowadzil do momentu zakonczenia walki.

[Logizz]

Świetna walka! Styl boksowania bardzo widowiskowy. Jeden i drugi w swoim stylu z opuszczoną lewą ręką boksując na refleksie. Froch bardzo odważnie sobie poczynał. Jestem zdziwiony, że pomimo nokdaunu nadal walczył tak otwarty idąc na wymianę. Gdzieś to Grovsa zgubiło, bo on już tak mocnej szczeki nie miał, wydaje mi się, że gdyby sędzia puścił walkę to Cobra by jednak go znokautował. Jedna z lepszych walk w tym roku. Na uznanie zasługuje Groves, który był świetnie przygotowany. Mógłby spokojnie wygrać nie wdając się w wymiany, szkoda, że nie zawalczył mądrze do końca, gdzieś zabrakło trochę opanowania i doświadczenia. Decyzji sędziego nie komentuje, walka i tak była bardzo trudna do sędziowania, dużo fauli i nieczystych zagrań. Groves zyskał w moich oczach dużo szacunku, za przygotowanie oraz waleczność. Będę się baczniej przyglądał jego karierze.