Tydzień 13-19.02.2012
|
13-02-2012, 09:53 AM
Post: #1
|
|||
|
|||
Tydzień 13-19.02.2012
Po bardzo nieciekawym tygodniu nadchodzi bardzo interesujący. Zwłaszcza w sobotę 18.02. mnóstwo ciekawych pojedynków. Zacznijmy jednak od dzisiaj czyli poniedziałku 13.02. Dwie niezłe walki szykują się w Japonii. W super koguciej Masaaki Serie zmierzy się z Yasutaką Ishimoto, natomiast w junior półśredniej Yuji Wauke z Shinyą Iwabuchim. Nie śledzę zbyt dokładnie japońskiego boksu, zauważyłem jednak, że Japończycy (w przeciwieństwie do Polaków, za to podobnie do Brytyjczyków) bardzo chętnie boksują ze sobą. Moje typy: Serie na punkty i Iwabuchi przed czasem.
W piątek dużo walk, ale głównie w wykonaniu odległego zaplecza. Najciekawiej zapowiada się pojedynek w Kalifornii, gdzie w wadze junior średniej wystąpią młody portorykański król nokautu Jonathan Gonzalez {14(13)-0-0} i amerykański journeyman Billy Lyell, którego niedawno skrzywdzono w walce z Britschem. Typuję zwycięstwo Gonzaleza przez ko. W sobotę prawdziwa uczta dla kibiców boksu. Wypada zacząć od Monachium, gdzie Witalij Kliczko będzie bronił pasa WBC w ciężkiej przeciwko Dereckowi Chisorze. To niewątpliwie walka tygodnia. Chisora w swej ostatniej walce z Heleniusem zademonstrował dobrą szybkość, kondycję i odporność na ciosy, czyli wszelkie cechy przyzwoitego swarmera. Wprawdzie taki styl walki będzie odpowiadać walczącemu chętnie z kontry Witalijowi, to jednak spodziewam się dużych emocji. Wierzę, że Brytyjczyk łatwo skóry nie sprzeda, a po stronie starszego Kliczki powinny się już zacząć pojawiać pierwsze objawy "zmęczenia materiału". Typ: Kliczko na punkty Jak zwykle u Kliczków undercard jest słaby. Jedynie walka pomiędzy Jonathanem Banksem i Nicolaiem Firthą w ciężkiej powinna dostarczyć trochę emocji. Banks to jeden z wielu napompowanych cruiserów z nie najlepszym skutkiem szukających szczęścia i pieniędzy w wadze ciężkiej. Firtha to solidny journeyman, co stawia go od razu w złej sytuacji w oczach sędziów. Dlatego stawiam na zwycięstwo Banksa na punkty. W Danii w starciu o groteskowy tytuł WBA World interim w super średniej zmierzy się dwóch weteranów: Brian Magee z Północnej Irlandii i Duńczyk Rudy Markussen. Typ: Magee przed czasem Skoro już jesteśmy przy grotesce, to nie wypada nie wspomnieć o kolejnym bumobiciu w wykonaniu naszych dzielnych chłopców ze stajni pana Wasilewskiego. Tym razem "bokserską stolicą Polski" będzie Racibórz. Zwycięzców są już wytypowani, wiec ja sobie tego oszczędzę. Więcej ciekawych walk na kontynencie amerykańskim. Zacznijmy od Kanady, gdzie w wadze super średniej miejscowy (chociaż pochodzący z Haiti) bombardier Adonis Stevenson powalczy z reprezentującym USA Jesusem Gonzalesem. Obydwaj bokserzy to czołówka tej mocno obsadzonej kategorii. Głównym atutem wsławionego niedawnym zwycięstwem przed czasem nad Aaronem Pryorem Juniorem Stevensona jest potężne uderzenie. Gonzales to ogólnie solidny bokser o przyzwoitej technice. Stawiam na Jezusa (na punkty). W Meksyku mistrz świata WBO kategorii koguciej Jorge Arce wystąpi tym razem kategorię wyżej i zmierzy się z rutynowanym reprezentantem Wenezueli Lorenzo Parrą. Nie będę oryginalny i obstawię zwycięstwo Arce przez ko. Najciekawsza gala tygodnia odbędzie się w USA w stanie Texas, a konkretnie w Corpus Christi. W walce wieczoru "spadająca gwiazda kategorii junior średniej" czyli Paul Williams spotka się z Japończykiem Nobuhiro Ishidą, który niecały rok temu już w 1 rundzie rozprawił się z groźnym Jamesem Kirklandem. Liczę na przedłużenie dobrej passy Ishidy. Typ: Ishida na punkty. Na tej samej gali odbędzie się pojedynek o pas IBF w półciężkiej. Tytułu bronić będzie Tavoris Cloud, jeden z najsilniej bijących półciężkich, nie imponujący jednak nadzwyczajną techniką. Challengerem jest Gabriel Campillo, którego bokserskie zalety i wady są dokładnie odwrotne. Obstawiam wielką niespodziankę, czyli zwycięstwo Campillo na punkty. Nabijający ostatnio bilans zwycięstwami nad bokserami 2 ligi Chris Arreola i tym razem ma rywala z nie najwyższej półki, czyli pogromcę bumów Erica Molinę. Trudno typować inny wynik, niż zwycięstwo Arreoli przed czasem. W innej walce w wadze ciężkiej wystąpi po ponad 3-letniej przerwie niepokonany Malik Scott, bardzo chwalony jako sparringpartner Tomasza Adamka. Jego rywalem będzie journeyman Kendrick Releford, często robiący wycieczki do wagi cruiser (przegrał w niej z Aleksiejewem, Rossem i Liciną). Typ: Scott przed czasem. Niezbyt interesuję się boksem kobiet, ale tym razem chcę zwrócić uwagę na walkę w New Town w Północnej Dakocie. Z debiutantką Amandą Sharrah zmierzy się Miranda Little Bear legitymująca się bilansem { 1(1)-0-0}. Sądząc po nazwisku i miejscu walki, jest to Indianka z plemienia Siuksów. Nie to jest jednak godne uwagi, ale jej waga zanotowana w poprzedniej walce, a mianowicie 261,5 funta. Skoro tak wygląda Little Bear, to strach pomyśleć, co się stanie, kiedy w ringu stanie Big Bear? Typ: Misiaczek przez nokaut. Na deser w niedzielę mamy jeszcze interesujący pojedynek w Australii, w którym Garth Wood powalczy z rutynowanym Samem Solimanem. Obydwaj zaliczają się do szerokiej czołówki wagi średniej i trudno wskazać jednoznacznego faworyta. Ja typuję zwycięstwo Wooda na punkty. Zapraszam do dyskusji i typowania. http://www.the-best-boxers.com |
|||
13-02-2012, 06:57 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-02-2012 07:11 PM przez Maynard.)
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 13-19.02.2012
Najciekawsze walki w tym tygodniu to dla mnie Cloud-Campillo i Stevenson-Gonzales.
W pierwszym pojedynku stawiam na zwycięstwo Campillo. Cloud będzie dążył do wygranej przed czasem, do lokowania swoich potężnych bomb na szczęce Hiszpana, ale ten jest o wiele szybszy, dysponuje znakomitą kondycją i powinien to wytrzymać. Wiele może zależeć od amerykańskich sędziów. W drugim nie jestem w stanie przewidzieć zwycięzcy, bo za słabo kojarzę tych pięściarzy. Widziałem tylko kilka efektownych nokautów Stevensona, więc niewykluczone, że zobaczę kolejny. Szacunek dla Gonzalesa, że podjął rękawicę, zwłaszcza, że w Kanadzie różnie bywa z punktowaniem. Może to jednak być życiowa szansa Amerykanina, bo czołówka tej kategorii wielu szans czołowym bokserom (bo kilku bardzo przeciętnych szanse otrzymało) spoza grupy 5-6-osobowej (Ward, Froch, Abraham, Johnson, Bute, Bika) nie daje. Arce - Parra to w teorii niezłe zestawienie rutyniarzy, rewanż za remis sprzed 2 lat, ale w praktyce niestety będzie to najprawdopodobniej walka do jednej twarzy, bo Parra jest już niestety skończony. |
|||
13-02-2012, 09:13 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 13-19.02.2012
Kliczko na punkty napewno nie będzie. Tam któryś z nich poleci na deski, to nie ulega wątpliwości. Kliczko sowich przeciwników tylko usypia, nie ma kunktatorstwa (40 KO) a Chisora będzie fikał i ma spore szanse na sprawienie niespodzianki.
|
|||
14-02-2012, 08:32 AM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 13-19.02.2012
Dwie pierwsze prognozy spełniły się dokładnie. Serie wygrał na punkty, a Iwabuchi przez tko w 7 rundzie. Wydaje mi się, że ten japoński mańkut może w przyszłości trochę namieszać w junior półśredniej. Ma bardzo wysoki procent nokautów, a z 3 przegranych walk 2 to dwie pierwsze stoczone na zawodowym ringu. Żeby zweryfikować jego klasę, musiałby jednak wystąpić gdzieś poza granicami Japonii, bo dotychczas wszystkie walki stoczył w Korakuen Hall w Tokio.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
14-02-2012, 03:25 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 13-19.02.2012
@Hugo, przede wszystkim szacunek za pracę włożoną w Twój post. Naprawdę podziwiam.
A teraz moja opinia: tydzień ten rzeczywiście zapowiada się wybornie. Nie będę pewnie zbyt oryginalny, ale najbardziej czekam oczywiście na sobotę i walkę Kliczko-Chisora. "Del Boy" sprawia wrażenie niesamowicie zmotywowanego i pewnego siebie. Wiem, że zostanę uznany za naiwnego, ale liczę na jakąś niespodziankę: niekoniecznie na KO na Witaliju, bo to chyba niemożliwe, ale wygrana Chisory na punkty jest IMO jak najbardziej możliwa. Gdyby Dereck walczył z Władimirem, to byłbym gotów postawić na niego każde pieniądze, ale cóż... Jest jak jest, a "Del Boy" mimo wszystko ma szanse. Mój typ: Chisora na punkty (nie, nie oszalałem!) Jeżeli chodzi o walkę Arce-Parra, to chyba nawet nie trzeba dużo pisać. Arce wygra, i to pewnie przez nokaut. Mój typ: Arce przez KO Walka o pas IBF w kategorii półciężkiej może skończyć się w zasadzie każdym wynikiem. Cloud ma czym uderzyć, Campillo za to ma świetną technikę. Wytypowanie wyniku jest dość trudne, ale IMO raczej niespodzianki nie będzie. Czekam bardzo na tą walkę, bo naprawdę jest na co. Ponadto sporo może zależeć od sędziów punktowych... Mój typ: Cloud przez KO No i walka Paul Willams vs Nobuhiro Ishida. Williams w mojej opinii już się skończył, a Ishida po pokonaniu Kirklanda jest na fali wznoszącej i pewnie utrzyma dobrą passę. Nawet nie trzeba wiele pisać, Willams tego nie wygra. Mój typ: Ishida na punkty Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!" |
|||
18-02-2012, 01:13 AM
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 13-19.02.2012
w interesujących mnie walkach typowałbym
Witek - Chisora, Witek Witek to nie Helenius, nie ten lewy żeby Chisorze pozwalac bezkarnie buszować w półdystansie, to była wersja na wczoraj na dziś to mysle ze po show na konferencji Chisorze moze być ciężko zachować pełnię zdrowia i nie pomoże mu nawet fakt że RTL chciałby znowu paru ekstra rund więcej żeby reklamy nadać Cloud - Campillo, Cloud ciekawy matchmaking, różnie może być ale wybieram najbardziej racjonalną opcję i liczę że Campillo tym razem nie przekręcą Williams - Ishida, Williams walka powinna dac odpowiedz na 2 pytania czy Williams naprawde już sie stacza bardzo nisko i czy to Ishida był tak dobry w walce z Kirklandem czy Kirkland tak kiepski |
|||
18-02-2012, 04:00 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 13-19.02.2012
Bardzo ciekawy weekend. Wiele dobrych walk, w których nie ma wyraźnego faworyta.
Kliczko vs Chisora - Stawiam na Wita, daję 60% na zwycięstwo przez ko Kliczki, a 40% na wygraną punktową mistrza. Stevenson vs Gonzales - Myślę, że Stevenson przed czasem, albo na pkt po wyrównanej walce (MD, SD) Arce vs Parra - Jedyny mój typ to Arce, na horyzoncie walka z Nonito, więc o cudzie ciężko mówić. Jorge powinien to pewnie wygrać, prawdopodobnie przed czasem. Cloud vs Campillo - Myślę, że Hiszpan nie będzie leżał Cloudowi. Już w ostatniej walce Mack punktował Tavorisa i dawał naprawdę dobrą walkę, do momentu kiedy zaczął pajacować. Campillo jest lepszy od Macka, ma argumenty aby wygrać (do tego Cloud może być trochę zardzewiały, bo nieczęsto walczy), jednak postawię na zwycięstwo Clouda po wałku sędziowskim Williams vs Ishida - zgadzam się z komentarzem kartofelka. (13-02-2012 09:53 AM)Hugo napisał(a): Skoro już jesteśmy przy grotesce, to nie wypada nie wspomnieć o kolejnym bumobiciu w wykonaniu naszych dzielnych chłopców ze stajni pana Wasilewskiego. Tym razem "bokserską stolicą Polski" będzie Racibórz. Zwycięzców są już wytypowani, wiec ja sobie tego oszczędzę. Cóż, komentarz mówi wszystko. Nic dodać, nic ująć. |
|||
19-02-2012, 01:50 PM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 13-19.02.2012
Tyle się działo, że wypada napisać jakieś podsumowanie. Do walki Kliczko - Chisora odnoszę się w innym miejscu, więc tutaj tylko pochwalę się, że byłem jednym z niewielu, którzy w miarę dokładnie przewidzieli przebieg walki, jak również schyłek formy Witalija. Odnośnie gali w Monachium warto może jeszcze wspomnieć o kolejnym słabym występie Banksa, który w HW jest kompletnym nieporozumieniem.
Zaskoczył mnie Stevenson, który w Kandzie dosłownie zmiótł z ringu bardzo solidnego Jesusa Gonzalesa. Nie miałem jakoś nigdy przekonania do Kanadyjczyków haitańskiego pochodzenia ( m.in. także Pascal i Stiverne), ale chyba przyjdzie mi zmienić zdanie przynajmniej, jeśli chodzi o Stevensona. Wygląda na to, że pojawił się kolejny poważny kandydat do miana króla wagi super średniej, która chyba jest obecnie najsilniej obsadzoną kategorią. Wrażenie robi też kolejne błyskawiczne zwycięstwo Arreoli. Wobec słabej aktywności Thompsona i Lawrence'a Arreola ponownie wyrasta na Nr 1 w wadze ciężkiej w USA. Czekamy jednak na jakiegoś lepszego przeciwnika. Na tej samej gali w Corpus Christi smutne wydarzenie w wadze półciężkiej w postaci niesprawiedliwego zwycięstwa Clouda nad Campillo. Waga półciężka to z kolei chyba jedna z najsłabszych kategorii, a żaden z aktualnych mistrzów (Hopkins, Cloud, Cleverly, Szumenow) nie jest godzien tego tytułu. Liczę na odrodzenie Chada Dawsona i na młodsze pokolenie ( Ismaił Siłłach i Isaac Chilemba). W Australii po brzydkiej walce weteran Sam Soliman pokonał Wooda. Niespodzianka o raczej lokalnym znaczeniu. http://www.the-best-boxers.com |
|||
19-02-2012, 02:28 PM
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 13-19.02.2012
Coś czuję, że wobec fiaska negocjacji z Wardem i problemów z zakontraktowaniem Frocha, to Stevenson może okazać się najbliższym przeciwnikiem Bute, w walce, którą cała Kanada obserwowałaby z pewnością z zapartym tchem.
Podobnie może być z Geale'em (jeśli ten pokona Adamę, na co daję mu 90% szans) i Solimanem w Australii, choć tutaj jakby wszystko toczy się na niższym poziomie. Cloud-Campillo - tutaj z pewnością będzie ciąg dalszy, czyli protesty do IBF i nakaz rewanżu, podobnie, jak było w cruiser, czy koguciej całkiem niedawno. Dwaj sędziowie, a zwłaszcza ten, dla którego Cloud wygrał 5 punktami, powinni zostać raz na zawsze usunięci z grona arbitrów punktowych przez IBF. |
|||
19-02-2012, 05:04 PM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Tydzień 13-19.02.2012
Pora na krótki komentarz ode mnie:
1)Kilczko-Chisora: IMO bardzo dobra walka, szczególnie jeżeli spojrzy się na poprzednie walki braci. Dereck pokazał, że nie boi się Witalija, parł do przodu i mistrz miał parę razy wielkie problemy. Ta walka pokazała jedno: Witalij to też człowiek. Nie twierdzę, że już się skończył, ale jakiś spadek formy jest widoczny. Typowałem zwycięstwo "Del Boya" na punkty, ale skończyło się jak się skończyło. Przy okazji: 118:110 to dla mnie spora przesada. 2)Williams-Ishida: posypuję głowę popiołem. Skreśliłem Wiliamsa za wcześnie. Pokazał, że nadal trzeba się z nim liczyć i moim zdaniem nadal możemy zaliczać go do czołówki kategorii średniej. 3)Arce-Parra: było dokładnie tak jak typowałem, czyli Arce wygrał przez KO. Komentarz zbędny. 4)Cloud-Campillo: typowałem Clouda przez KO, ale zaznaczyłem też, że wiele może zależeć od sędziów (a raczej złodziei) punktowych. Tak też się stało: Campillo został kolejny raz obrabowany. Tyle dobrego, że IBF prawdopodobnie zasądzi rewanż. PS. Po obejrzeniu wczoraj walki Banksa nasunęło mi się pytanie: co on robi w HW? Pięściarz jest prawdziwym mistrzem, gdy wstaje z desek i mówi: "Mogę walczyć dalej!" |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości