| 
				
				 
					Saul Alvarez
				 
			 | 
		
| 
				 
					07-01-2012, 04:20 PM 
				 
				
Post: #1 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				Saul Alvarez 
				 
					Dzisiaj pojawiła się informacja o możliwej walce Floyda z Alvarezem. Wielu użytkowników bokser.org krytykuje taką opcję, z czym całkowicie się nie zgadzam. Canelo nie jest obijaczem bumów jak to niektórzy sugerują, jest świetnym pięściarzem który w tak młodym wieku zdobył pas mistrza świata. Meksykanin ma ogromny talent i z tym chyba musi zgodzić się każdy. W ostatnim czasie pokonywał o wiele lepszych rywali niż pozostali mistrzowie junior średniej. Może z wyjątkiem Cotto, który pokonał w tej wadze Foremana oraz starych i wypalonych Mayorge i Margaritto. Rywale moim zdaniem na równi z tymi, z którymi walczył Saul. Alvarez jest bardzo duży jak na swoją kategorię wagową, jest też prawdopodobnie silniejszy fizycznie i ma mocniejszy cios od Amerykanina. Pod newsem na bokser.org ktoś powiedział, że Alvarez niczym nie rózni się od Chaveza Jr. Syn legendy ucieka jak może od Martineza, a Canelo nie boi się walczyć z najlepszym pięściarzem na ziemi. Myślę, że ta walka nie byłaby tak jednostronna jak np potyczka Floyda z Ortizem, a Alvarez mógłby napsuć sporo krwi Mayweatherowi. Pozatym jakich innych sensownych rywali widzicie dla Floyda?? Mówi się o Guererro, ale on niedawno walczył w wadze lekkiej i nie wiem czy nie powinien najpierw powalczyć ze słabszymi rywalami w nowej dla siebie wadze, w dodatku ostatnio walczył w kwietniu i może być "zardzewiały". Cotto?? Taką walkę także chciałbym zobaczyć, jednak myślę ze walka z Alvarezem byłaby ciekawsza. Co wy sądzicie na temat walki Mayweather - Alvarez??
				 
				
				
				
			 | 
		|||
| 
				 
					07-01-2012, 04:45 PM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-01-2012 04:46 PM przez Gawlak.)
				 
				
Post: #2 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Saul Alvarez 
				 
					Porównywanie Saula do tego całego "miszcza" jakim jest Chavez, jest niedorzeczne xD 
				
				
moim zdaniem Alvarez jest jednym z niewielu którzy mogą pokonać Floyda. Ja gryzę paznokcie ,żeby ta walka doszła do skutku i myślę, że Canelo ma wszelkie predyspozycje ,żeby obić tego małego chama i pokazać światu że zasługuje na miano MISTRZA w przeciwieńśtwie do takich właśnie Chavez'ów ! Jeśli kiedykolwiek śniłeś o pokonaniu mnie, lepiej się obudź i przeproś.  | 
		|||
| 
				 
					07-01-2012, 05:19 PM 
				 
				
Post: #3 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Saul Alvarez 
				 
					Te 2 wpisy wkur**** mnie najbardziej 
				
				
				
			"Mam nadzieje, że nie Alvarez, przecież to będzie pogrom. To nie żadengo sensu. Floyd by mógł wyjść w kapciach i pidżamie na kacu po imprezie do 5 ostatnich przeciwników Alvareza i wszystkich pięciu na raz by pokonał. Alvarez nie walczył nigdy z nikim klasy nawet B to jakim cudem do Floyda? Jeżeli do tego dojdzie to ze względu medialnego i finansowego, bo sportowego sensu to żadnego nie ma. Floydowi nie zostało dużo czasu, więc nie wiem po co bierze walke z dużo słabszym przeciwnikiem niż poprzednio. Ortiz by Alvarezem wytarł ring w 5 rund. Zdecydowanie większy sens ma walka z Guerrero. Jeżeli dojdzie do walki z Alvarezem to Floyd zrobi wielki wielki krok w tył." "Alvarez to maszynka do obijania bumów i pseudopretendentów których mu podstawiają, drugi Chavez Jr."  | 
		|||
| 
				 
					08-01-2012, 05:43 PM 
				 
				
Post: #4 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Saul Alvarez 
				 
					@ bokser, Gawlak 
				
				
Mam podobne odczucia, jak wy. Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć nieprzeciętnego talentu Alvareza. Moim zdaniem ma on realne szanse pokonania Floyda Mayweathera. Wątpię jednak, żeby do takiej walki doszło, bo to Floyd ma więcej do stracenia i będzie się bał postawić całą swoją karierę na jedną szalę. http://www.the-best-boxers.com  
				
			 | 
		|||
| 
				 
					08-01-2012, 06:40 PM 
				 
				
Post: #5 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Saul Alvarez 
				 
					Hugo 
				
				
				
			Floyd ma jaja, nie to co pewien bokser, którego nazwiska wole nie wymieniać, nie mówiąc już o jego promotorze. Mayweather jest jaki jest, ale odwagi nie można mu odmówić, dlatego myślę, że to właśnie Canelo bd następnym rywalem Floyda.  | 
		|||
| 
				 
					08-01-2012, 08:52 PM 
				 
				
Post: #6 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Saul Alvarez 
				 
					co by nie było panoczki, ta walka będzie arcy ciekawa i moim zdaniem obaj zawodnicy mają takie same szanse na wygraną  
				
				
  nie faworyzowałbym tu Floyda
				Jeśli kiedykolwiek śniłeś o pokonaniu mnie, lepiej się obudź i przeproś.  | 
		|||
| 
				 
					08-01-2012, 09:37 PM 
				 
				
Post: #7 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Saul Alvarez 
				 
					Też tak sądzę panoczku  
				
				
				
			 
				 | 
		|||
| 
				 
					09-01-2012, 01:03 PM 
				 
				
Post: #8 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Saul Alvarez 
				 
					Póki co, daleki jestem od pieśni pochwalnych na cześć cynamonowego wojownika, jednak jego dorobek w wieku zaledwie 21 lat jest tak imponujący, że trudno, naprawdę trudno odmawiać mu niezwykłego talentu. Nawet pomimo pewnych ułatwień ze strony WBC, jego osiągnięcia z ostatniego roku, w tym samym okresie przebiło niewielu pięściarzy, uwzględniając nawet tych najbardziej "markowych". 
				
				
				
			Walka z Floydem na tym etapie, to olbrzymie ryzyko - porażka pewna, ale ważniejsze jest to, że może skończyć się nokautem na młodym Meksykaninie, co mogłoby zahamować jego karierę. Do tej pory był znakomicie prowadzony, więc wolałbym widzieć go, póki co, z Martirosyanem, Kirklandem, lub Moliną.  | 
		|||
| 
				 
					09-01-2012, 03:54 PM 
				 
				
Post: #9 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Saul Alvarez 
				 
					Maynard  
				
				
				
			Uważam, że Floyd nie ma szans na znokautowanie Canelo.  | 
		|||
| 
				 
					26-02-2012, 07:06 PM 
				 
				
Post: #10 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: Saul Alvarez 
				 
					Warto odśnieżyć postać Canelo, bo znamy jego następnego przeciwnika - Shanea Mosleya  
				
				
				
			Mosley to medialna postać, dobry marketing, bo rozpoznawalne nazwisko. Nic więcek pozytywnego nie mogę powiedzieć o wyborze tego rywala... Mosley jest dla bardzo past prime, wiekowy, a do tego walczy w nowej dla siebie kategorii wagowej (może by to uszło, gdyby nie fakt, że Canelo to kawał chłopa jak na jr średnią). Ostatni dobry moment w ringu miał podczas drugiej rundy z Floydem, później męczarnie z Morą i walka o życie z Pacquiao. Nie widzę większego sensu sportowego, aczkolwiek bilety się sprzedadzą, a oglądalność będzie spora... Alvarez to bardzo utalentowany zawodnik, dobrze się go ogląda w ringu i ma wielkie grono fanów. Jednak rozczarowuje mnie dobór rywali dla niego. Zazwyczaj nie stanowią żadnego wyzwania dla Canelo (czasami bawi się nimi w ringu jak np. Gomezem), są wyciągani z niższej dywizji. Pora na większe wyzwania. Co sądzicie o wyborze Mosleya?  | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości





				
 nie faworyzowałbym tu Floyda