Joshua-Miller /1 czerwiec
|
02-06-2019, 03:33 AM
Post: #71
|
|||
|
|||
RE: Joshua-Miller /1 czerwiec
Mam nadzieję że Andy pokaże kilka myczków
Let's go ! |
|||
02-06-2019, 03:59 AM
Post: #72
|
|||
|
|||
RE: Joshua-Miller /1 czerwiec
Co tam się wydarzyło
|
|||
02-06-2019, 04:00 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2019 04:03 AM przez Wietnam.)
Post: #73
|
|||
|
|||
RE: Joshua-Miller /1 czerwiec
Szooooooooooook
kurczę szkoda chyba AJ doszedł do siebie |
|||
02-06-2019, 04:04 AM
Post: #74
|
|||
|
|||
RE: Joshua-Miller /1 czerwiec
Dziwne zachowanie Ruiza. Jest o krok od szokującego zwycięstwa i nie zadał ani ejdnego ciosu w 4 rundzie.
|
|||
02-06-2019, 04:07 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2019 04:16 AM przez Wietnam.)
Post: #75
|
|||
|
|||
RE: Joshua-Miller /1 czerwiec
Też mnie do dziwi. W piątej wyłapał czyściocha
Oj nie pewny w tej 6 rundzie pod koniec był AJ opuszczone ręce OMG !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! New Nowy mistrz !! |
|||
02-06-2019, 04:17 AM
Post: #76
|
|||
|
|||
RE: Joshua-Miller /1 czerwiec
Co to się dzieje... Haha. Ewidentnie z Joshuą było nie tak, zero obrony, reakcji, jakby nieobecny. Dobrze że to nie była walka z Wilderem bo by go wynosili w trumnie.
|
|||
02-06-2019, 04:20 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2019 04:23 AM przez Gogolius.)
Post: #77
|
|||
|
|||
RE: Joshua-Miller /1 czerwiec
Rewanż pokaże czy to był wypadek przy pracy czy coś poważniejszego.
Ruiz z twardym łbem, ciągle do przodu, wyrzucał te swoje pacane ciosy i sobie wypacał zwycięstwo. Nie no, szok Czekam teraz na teksty Fury'ego...już widzę te twitty, ze w sumie nic dziwnego ze Ruiz pokonał kelnera ;D |
|||
02-06-2019, 04:24 AM
Post: #78
|
|||
|
|||
RE: Joshua-Miller /1 czerwiec
|
|||
02-06-2019, 04:29 AM
Post: #79
|
|||
|
|||
RE: Joshua-Miller /1 czerwiec
Wogóle dizwny AJ był w ringu już przed walką, rzucie
ochraniacza itp może nie udźwignął tego wszystkiego. Z Kliczką miał moment kryzysu ale świetnie wrócił. Szok, nie zasnę raczej. |
|||
02-06-2019, 04:32 AM
Post: #80
|
|||
|
|||
RE: Joshua-Miller /1 czerwiec
Ja też, ja też! Nie no, jestem zszokowany. Ja mam wrażenie, że Joshuę zdezorientowały te celne, mocne ciosy, które Ruiz Jr przyjmował na spokojnie. A samemu pływał po każdej obcierce Meksykanina.
Nie wiem co napisać. "Na żywo" większej sensacji nie widziałem. Liczyłem na dobry pojedynek, na to, że Andy coś powalczy, ale cholera, jego zwycięstwa nie spodziewałem się. I najwięksi w boksie smutni. Myślę, że nie tylko Hearn i Antek, lecz Wilder, Fury i ich obozy także. Niesamowita historia. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości