Terence Crawford vs Jose Benavidez Jr - Omaha 13.10.2018

[Hugo]

Już jutro pierwsza obrona pasa WBO w półśredniej przez jednego z najwyżej notowanych pięściarzy w rankingach P4P Terence'a Crawforda, a o walce dziwnie cicho w mediach i na bokserskich portalach. Na gali w Omaha odbedą się też 2 inne ciekawe pojedynki.

Terence Crawford vs Jose Benavidez - półśrednia o pas WBO
Crawford jest zdecydowanym faworytem, ale myślę, że czeka go znacznie trudniejsze zadanie, niż w pojedynku z Jeffem Hornem. Niepokonany Benavidez (starszy brat Davida z super średniej) jest bokserem solidnym i dużo bardziej wszechstronnym od australijskiego osiłka. Wprawdzie ma tylko 180 cm wzrostu ( a nie 188 cm, jak idiotycznie podaje Boxrec), ale i tak oznacza to sporą przewagę w tym zakresie nad obrońcą tytułu. Z drugiej strony Crawford z równie wysokim Wiktorem Postołem w przeszłości sobie poradził. W sumie przewiduję jego wygraną, ale raczej na punkty .
Shakur Stevenson vs Viorel Simion – piórkowa
Doświadczonego i bardzo solidnego Rumuna stać na pokonanie przereklamowanego „następcy Floyda”. Szkoda tylko, że dostał tę walkę w ostatniej chwili i może być słabo przygotowany. Zresztą sędziowie i tak nie dadzą mu wygrać.
Carlos Adames vs Joshua Conley – super półśrednia
Adames wypadł blado w swej ostatniej walce z Alejandro Barrerą. Być może skuteczniejszy okaże się w wyższej kategorii. W starciu z solidnym, ale mało błyskotliwym Conleyem będzie faworytem.

[Gogolius]

O właśnie,
przyznam że wczoraj szukałem powodu by zarwać nockę w weekend i nie znalazłem, a tu nie dość że gala jest to jeszcze z Crawfordem.
Zupełnie wyleciała mi z głowy, ale faktycznie - nie ma o niej zbyt dużej ilości artykułów.
Shakura jeszcze na żywo nie widziałem, więc też chętnie obejrzę. Lubię szczególnie oglądać bokserów albo krytykowanych albo wychwalanych by zestawić to z tym co widać w ringu - a że tu z jednej strony amerykańskie media chwalą Shakura, z drugiej Hugo krytykuje to mam podwójny powód by obejrzeć.

[Hugo]

Shakur na pewno może podobać się pod względem techniki i motoryki, ale fizycznie wygląda na słabiaka, a więc bokserem kompletnym nie jest i nie będzie. Do tej pory na zawodowstwie walczył z leszczami, więc szczególnych powodów do zachwytu nad nim na razie nie widzę. Viorel Simion (o ile będzie dobrze przygotowany) to będzie jego pierwsza prawdziwa weryfikacja, choć też nie do końca, bo Rumun nie ma ciosu.

[Martin]

Crawford jako lider rankingu P4P zdominuje Benavideza i najprawdopodobniej skończy go przed czasem. Z kolei dla Stevensona przewiduje ciężką przeprawę zakończoną najpewniej zwycięstwem ale lekko nie będzie.

[kubala1122331]

Benavidez to bardzo solidny zawodnik, myślę, że zdecydowanie lepszy niż uważa większość fachowców, którzy jakby trochę lekceważyli ten pojedynek. Dla mnie fajna walka, zwycięzca oczywiście z góry znany (ale to już tak jest w walkach Crawforda ), ale może być kawałek fajnego boksu. Jeśli oczywiście Benavidez będzie w formie sprzed 3-4 lat. Oglądałem jego jedną walkę po powrocie i niby wszystko wyglądało okej, lecz jak będzie już na tym najwyższym poziomie, to zobaczymy.

Odważny wybór dla Stevensona, ale też świetny od strony marketingowej. Ryzyko porażki bardzo małe, bo Simon bez ciosu, pewnie średnio przygotowany. No ale będzie można wieścić całemu światu, że Shakur poradził sobie z gościem, który dał świetną walkę Quiggowi. Nawet sama walka mnie tak nie mierzi, jak to gadanie, które usłyszymy po potyczce.

[Gogolius]

Simon pokonany przed czasem w pierwszej rundzie. Złapał kontrę, a później liczne szybkie kombunacje, trzy liczenia i po wszystkim.

---

Bardzo fajna pierwsza runda walki wieczoru, można punktować w obie strony co cieszy.

---

Druga i trzecia runda już wyraźnie dla Crawforda, szybkość, odskok-doskok, jak zawsze

[Gogolius]

Czwarta równa, może nawet dla Benavideza, piąta w miarę wyraźnie dla Crawforda.

---

Dwie kolejne rundy dla Crawforda, duża przewaga w ilości zadawanych ciosów, kombinacje - a Benavidez poluje na akcję cios w cios, póki co wyszła mu tylko jedna w tych dwóch rundach, a i tak Crawford zrobił swoje.

---

Crawford robi co chce, kolejne dwie rundy dla niego - skacze, krąży, bije z obu rąk, góra, dół. A Benavidez co raz wolniejszy, co raz słabszy, co raz bardziej statyczny.

---

Crawford przed czasem w dwunastej rundzie. Już myślałem, że to co można powiedzieć dobrego o Benavidezie to dotarcie do samego końca, ale ostatecznie nawet tego się nie udało. Bardzo mocna kontra, aż Benavidez zrobił fikołka. Później jeszcze kilka serii i sędzia wkroczył na jakieś 20 sekund przed końcem walki. Myślę, że Benavidez mógł dotrwać do końca, ale równie dobrze mógł zebrać jeszcze kilka ciosów, a w sumie po co.

Przewaga szybkości i aktywności kroczek po kroczku sprawiała, że Benavidez zwalniał, a Crawford metodycznie, na chłodno go sobie rozpracowywał.
Jednocześnie nie zdziwię się, jeśli kiedyś Benavidez zostanie mistrzem świata - co tylko pokazuje, na jakim poziomie jest teraz Terrence.

[Hugo]

Dobra walka Crawforda, choć do połowy walki Benavidez napsuł mu trochę krwi. Trochę pechowo przegrał przez TKO kilkanaście sekund przed końcem.
Stevensona nie widziałem, ale sądzę że Simion był nie przygotowany. Dostał tę walkę kilka dni przed jej terminem.

[RSC-2]

Mnie z tej walki utkwił w pamięci jedynie stronniczy komentarz Pindery i Myszkina

Myszkin chyba zakończył przedwcześnie karierę ze względu na pogarszający się wzrok.

Widział to czego w ringu nie było ,a nie widział tego co miało miejsce.
-------------------------------------------------------------------------------------------------

Pechowa porazka Benavideza przed czasem.
Crawford to nic szczegolnego

[Martin]

Terence Crawford potwierdził miano najlepszego pięściarza na świecie bez podziału na kategorie wagowe i tak jak przewidywałem pobił Benavideza w bardzo dobrym stylu. Z kolei zaskoczony jestem niezwykle łatwym zwyięstwem Shakura Stevensona, którego przeciwnik najwidoczniej był kompletnie nieprzygotowany do takiej walki.