Narodowa gala boksu Najmana (25 maj 2018)

[Hugo]

Spoko nie idzie w parze z emocjami. Do spokojnego i bezpiecznego przecierania się po przegranych i długich przerwach to dobre są gale powiatowe i gminne. Na Narodowej Gali Boksu w Warszawie powinny być emocjonujące walki z rywalami tej samej klasy, co polscy bokserzy lub lepszymi. A u Najmana cała para poszła w gwizdek, czyli w otoczkę.

[kubala1122331]

Martin
Jasne, że walka Masternak - Kalenga jest dużo ciekawsza, ale, nie licząc, pojedynku Głowacki - Usyk, to najciekawsze starcie w Polsce od 7-8 lat. Siłłach na tamten moment był dobrym nazwiskiem. Chłopak z cenionym nazwiskiem, który miał umiejętności (to było wiadome od początku) i ochotę (o tym dowiedzieliśmy się już w pierwszej rundzie), żeby pokonać Mastera. Walka tylko potwierdziła, że wybór był w tamtym momencie bardzo dobry. Na pewno nie stawiałbym to obok Sulęcki - Bonelli, bo tam walczyła pierwsza liga z ósmą ligą, a tutaj druga liga z drugą ligą.

[Wit]

(28-03-2018 10:11 PM)kubala1122331 napisał(a):  Siłłach na tamten moment był dobrym nazwiskiem.

Kubala, Ty tak serio? Przecież Siłłach był porozbijany i w sumie tylko niefrasobliwość Mastera zrobiła z tej walki taką dramaturgię i drżenie o końcowy wynik. W kolejnym starciu Ismaił znów "dostał po mordzie" i to w pierwszej rundzie - czyli w swoim stylu.

---

@Wietnam
Gdzie Jackiewicz powiedział, że to wałek? Akurat dzisiaj coś robiłem i leciały w tle 3 wywiady z nim, ale z ostatnich 2 dni, i mówił tam, że walkę przegrał, bo się popisywał, nie ma głodu zwycięstwa i zamiast walczyć, to sobie rozmawiał z kibicami przy ringu podczas rund. Pamiętam też, że po przegranej i powrocie mówił, że rywal był do ogrania i ma żal do siebie, że go nie załatwił. Dokładniej chyba mówił "do zaje*ania". xd

[kubala1122331]

Wit
Znaczy, o tym, że Siłłach jest porozbijany było wiadomo, ale nie oznaczało to, że nie ma bokserskich umiejętności. Zresztą nawet na tym forum był zachwyt tym pojedynkiem. Widzę, że teraz robi się z niego buma w stylu Bonelliego, który "w swoim stylu przegrywa w pierwszej rundzie"...
Zresztą Ukrainiec nawet tam pokazał swoje największe atuty i największą wadę. Przez dwie minuty szkolił rywala, żeby zebrać jeden cios, kończący walkę. A że Masternak nie jest bokserskim killerem, samo to czyniło tę walkę ciekawą, bo na umiejętności sportowe wcale Master wygrać nie musiał.

[Wietnam]

Wit sorry masz rację, skojarzyłem inną wypowiedź Jackiewicza, i inną walkę, tu rzeczywiście mówi
że sam przegrał przez pajacowanie, i wygłupy.

[szalonyAli]

Podobno Wach za to starcie ma dostać jedną z lepszych wypłat w karierze bo podobno 300 tys. zł. . Ciekawe ile w takim razie dostanie Git ;-)

[Hugo]

(29-03-2018 09:27 AM)szalonyAli napisał(a):  Podobno Wach za to starcie ma dostać jedną z lepszych wypłat w karierze bo podobno 300 tys. zł. . Ciekawe ile w takim razie dostanie Git ;-)

Git (i jego promotor) powinni do tej gali sporo dopłacić. Pan Wasilewski łaskawie "udostępnił" Szpilkę Najmanowi, ale zablokował jego walkę z Heleniusem, godząc się jedynie na buma jako rywala. W konsekwencji zaoszczędził pieniądze, jakie musiałby sam zapłacić za sprowadzenie buma na przetarcie dla Szpilki. A więc co najmniej koszty podróży i pobytu Guinna (z całą ekipą) plus jakieś dla niego wynagrodzenie. To po koszcie, a ja na miejscu Najmana policzyłbym jeszcze za przysługę i fatygę. A jak się nie podoba, to zabierać gita z powrotem i na drzewo. Walka Szpilka - Guinn nie jest żadnym wzbogaceniem programu gali, a bezwartościowym chłamem.

[szalonyAli]

Też tak uważam, ale Najman myśli wyraźnie inaczej. Sciągnął Szpilę , bo jest rozpoznawalny . No sorry ale Wach nie przyciąga tłumów , podobnie jak talarek czy Izu, mimo, że boksersko są lepsi. No wolałbym, żeby zawalczył tu taki Kownacki , Fonfara, Główka. Ale taką wizje ma Najman i tyle w temacie. Wydaje mi się , że jeśli mają kasę nie było by z tym problemu, np. Fonfara- Cunningham jako debiut w wadze cięzkiej, Adaś z jakimś Helenusem i jazda .

[fext]

@SzalonyAli
Też bym wolał, ale ta gala ma zupełnie inną formułę ze względu na "część artystyczną" i związaną z tym oczekiwaną widownią. Tam nie będzie żadnych znawców boksu, bo takich nie interesuje jakaś Górniak. Przyjdą prości, niedzielni kibice, którym trzeba dać klasykę - "nasi biją obcych". Stąd też takie a nie inne nazwiska. Fonfara - Cuningham? Wcale nie jestem przekonany, czy Polak by tę walkę wygrał. Myślę wręcz, że mógłby zaliczyć kolejne dechy. Głowacki? Tu jest problem, bo aspiracje ma światowe, oczekiwania wobec niego też są wysokie a formę ma ostatnio beznadziejną. Kogo chciałbyś dla niego sprowadzić, żeby zwycięstwo było mniej więcej pewne, ale przeciwnik nie był patałachem w stylu bumów obijanych przez Szpilkę?

Z kolei Kownacki to też zupełnie inna półka, w tym przypadku trzeba by ściągnąć kogoś naprawdę solidnego i rozpoznawalnego. Jedyne, co mi przychodzi do głowy to Manuel Charr, tyle że wtedy właśnie to starcie powinno być walką wieczoru a nie jakich Wach z kimkolwiek. Do tego na undercardzie Talarek i choćby ktoś w stylu Cieślaka i mamy galę bokserską dla kogoś takiego jak ja. Ale to się nie spina z Górniakową i zawodnikami w stylu Szpilki, czy bumeranga Jackiewicza, wiecznie odchodzącego i powracającego.

[Wietnam]

Niedawno robili sobie "Selfie" a teraz już zaczyna się
zgrzyt Najmana z Borkiem. https://mobile.twitter.com/MarcinNajman/...824320?p=v

O plakat

Z innej beczki chociaż stoi przy tej pierwszej
Wach za walkę z Moliną ma otrzymać 300 tysięcy zł.

http://m.sport.se.pl/sporty-walki/boks/m...46907.html