Tyson Fury vs John McDermott I
|
13-05-2017, 04:21 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-05-2017 04:35 AM przez Terminator.)
Post: #1
|
|||
|
|||
Tyson Fury vs John McDermott I
Tyson Fury vs John McDermott Data: 2009-09-11
Miejsce walki: Brentwood Centre, Brentwood, Essex, Stawka walki: BBBofC English heavyweight title Sędzia ringowy: Terry O'Connor 98-92 Link do nagrania: https://youtu.be/oeYyl0zQK6w 1. 10-9 2. 9-10 3. 10-9 4. 9-10 5. 9-10 6. 10-9 7. 9-10 8. 9-10 9. 10-9 10. 10-9 95-95 O walce: Zaskakująco świetna walka. Oglądanie Fury'ego w ringu zazwyczaj przyprawia mnie o ból głowy, jednak w tym przypadku było zupełnie inaczej. Spodziewałem się że otrzymam pojedynek w którym to Fury będzie na wstecznym pykał prostymi z dystansu broniąc się na odchyleniu i neutralizując klinczami próby ataku grubaska. Tym czasem Fury wyszedł bardzo ofensywnie nastawiony, podejmując walkę z bliska, w większości bijąc kombinacjami na dół oraz podbródkowymi. Niestety dla niego zdecydowanie odbiło się to na obronie i co jakiś czas wyłapywał mocny prawy prosty, lub sierp McDermotta. Pierwsze 3 rundy dość trudne do oceny, Fury posiadał inicjatywę i więcej trafiała by nagle wyłapać parę mocnych bomb, które mogły odwrócić obraz rundy. Od 4 rundy zaczęła się zarysowywać przewaga McDermotta, który zwiększył pressing i już nie tylko ciosy sierpowe dochodziły ale i nawet lewe proste obijały twarz Tysona, mimo zdecydowanie mniejszego zasięgu. Fury przebudził się w ostatnich 2 rundach - 9 była jego najlepszą, 10 wygrał minimalnie gdzie lepiej odnalazł się półdystansowym chaosie. Wyszedł mi remis ale weredyk dla każdej ze stron jest akceptowalny. Punktacja ringowego natomiast beznadziejna, bo rundy 4,5,7,8 McDermott wygrał dość pewnie. Nawet komentator SKY miał wygraną starszego z Brytyjczyków a wyświetlane kursy bukmacherów, które przed walką wyraźnie faworyzowały Furrego, w trakcie trwania odwróciły się. http://www.eyeonthering.com/users/lukaszrpb |
|||
02-11-2017, 11:08 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-11-2017 11:11 AM przez Wietnam.)
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Tyson Fury vs John McDermott I
To właśnie pokazuje skalę talentu bezpośrednio jakim dysponuje Joshua a jakim Fury
Joshua takich śledzi z brzuchem nokautował, od początku kariery zawodowej, a Fury za pierwszym razem męczył się z tym Journeymanem, i potrzebował kolejnej walki z nim. Później dechy od cruisera Cunnighama. I niech ktoś jeszcze mi powie że to Fury jest bardziej wszechstronny i utalentowany niż Aj,bo wygrał na punkty z prawie past prime Władimirem Kliczko, zaprzątanym wtedy problemami z depresją swojej żony Hayden Panettiere, związaną z ciążą. tak mogą,i mówią tylko zagorzali Fanboje Tysona. |
|||
05-11-2017, 07:15 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Tyson Fury vs John McDermott I
?
To tak jakby napisać, że mecz 14. kolejki II ligi Znicza Pruszków z sezonu 2007/2008, w którym Robert Lewandowski nie strzelił bramki, pokazuje skalę talentu jakim on dysponuje; a jakim dysponuje Karim Benzema, który w tym samym sezonie grał już w czołowym zespole Ligue 1 i strzelał 20 bramek na sezon. Skoro Fury potrafił z takiego Fury'ego rozwinąć się w takiego, który ogrywa Kliczkę i do tego dobrze się bawi w ringu, to chyba właśnie to pokazuje jego potencjał i skalę talentu, a nie to, że 7 lat temu miał problem z journeymanem. |
|||
05-11-2017, 09:23 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Tyson Fury vs John McDermott I
Mało to było karier wielkich zawodników, którzy przegrywali na początku swoich karier z no - name, albo journeymanami? Salido? Hopkins? Arguello? Liston? Kliczko? Każdemu można wyciągnąć jakieś uchybienia... Ali i Bowe, którzy słynęli z betonowych szczęk, na poziomie prospekta byli posądzani o szklanki! Fury to przypadek skrajny. Gdzieś do walki z Nascimento był uważany za pokrakę bokserską i pseudo prospekta, kiedy karierę wróżono takim gościom, jak Price i... Tom Dallas. Fury notował szybkie i stałe postępy, choć oczywiście popełniał wiele błędów, jednak udało mu się w krótkim czasie bardzo dopracować swój niewygodny styl. Rewanż z Chisorą, Hammer, Kliczko to pokaz mocno wyluzowanego i skutecznego boksu. Ile w tamtych pojedynkach, w sumie, Cygan przegrał rund? 3-4? To chyba dobry wynik.
Joshua miał lepszą podbudowę amatorską od Tysona, który boksu ciągle uczył się na profi, stąd porównywanie ich początków nie ma wielkiego sensu. Obydwaj mają wielki potencjał, ale zawodową karierę zaczynali z innych poziomów rozwoju rzemiosła. |
|||
05-11-2017, 09:43 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Tyson Fury vs John McDermott I
Nie no, Wietnam, dowaliłeś do pieca.
Redd zwrócił uwagę na bardzo ważną podbudowę (a raczej brak) olimpijską. Wielu zawodników uczy się boksu na zawodowych ringach. Powyższa walka Fury'ego to 11 pojedynek zawodowy półtora roku po zawodowym debiucie. Jest taki jeden bokser bez podbudowy olimpijskiej, który w swoim dwunastym pojedynku, 13 miesięcy po debiucue przegrał przez nokaut z Rustico Torrecampo z rekordem 11-4-5 (skończył 15-8-6). Mowa o takim leszczu, Manny Pacquiao czy jakoś tak. Kojarzysz? |
|||
06-11-2017, 12:32 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-11-2017 01:12 PM przez Wietnam.)
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Tyson Fury vs John McDermott I
Talent to nie tylko umiejętności, to zaangażowanie
PRACA, Systematyczność.PROFESJONALIZM. Nie ma nic z tego Fury !!! Talent to nie tylko umiejętności pykania na wstecznym. W jakim miejscu jest Teraz Joshua, a w jakim Fury?? Z talentem trzeba się urodzić, Johsua cały czas w formie, w przerwach od walk, pracowity trzymający dietę 365 dni w roku.(Waga ciężka to nie tylko brzuch jak Stiverne czy Fury) Fury sami widzimy...... zero poświęcenia, zero zaangażowania, zachlanie i zaćpanie. Ja wiem że ty @Gogolius kochasz się w Furym ale taka jest prawda. Już nawet Jennigsa uważam za bardziej utalentowanego do Boksu aniżeli Furego. A jaką karierę, miał amatorską Jennigs, 13-4 . Bankowiec. Bankowiec, a niezwykle poukładany od początku kariery zawodowej, niezwykła determinacja i żadnych problemów z Journemanami, praca, sylwetka, zaangażowanie, P.S.Z. On też dał bardzo dobrą walkę z "Prime" Kliczką zadał tam nawet więcej ciosów niż Fury, pech że późnej po Kliczce rzucili go na głęboką wodę. |
|||
06-11-2017, 01:59 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Tyson Fury vs John McDermott I
Ale jak? Skoro nie pracuje i nie trenuje, to jakim cudem przeszedł od męczarni z jakimś McDermottem do pokonania Kliczki? :O
|
|||
06-11-2017, 02:14 PM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Tyson Fury vs John McDermott I
Powiedzmy że przez pewien czas mu się chciało
ale w boksie talent to systematyczna ciągła praca miłość do Gymu. Po za tym ja tej walki z Kliczką nie gloryfikuje do końca. Widzieliśmy najsłabszego Kliczke od lat! Bez podjęcia próby walki i zakłopotanego w ringu notabene sprawami pozaringowymi. Fury bardziej pokonał Kliczke Psychicznie zjadł go, widzieliśmy co robił na konferencjach. Aniżeli talentem. Talent w boksie to bardzo dużo wyrzeczeń!! Chęć do ogromnej pracy, właśnie dopiero wtedy możemy powiedzieć że ktoś urodził się z talentem do boksu, i wcale nie potrzeba do tego wielkiej kariery amatorskiej co pokazuje przykład np wyżej wymienionego Jenningsa, ale i kilkudziesięciu innych mistrzów z przeszłości i teraźniejszości. Bez rekordu w amatorce 300-0 czy medali na Igrzyskach, mam wymieniać? To mogę wymieńic, tylko że lepiej zrobić z tego osobny wątek może nawet się skuszę. Fury nie posiada wyrzeczeń, woli żreć i pić czy o kimś takim można powiedzieć że ma talent do boksu, czy urodził się z darem od Boga? |
|||
06-11-2017, 02:24 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-11-2017 02:30 PM przez Gogolius.)
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Tyson Fury vs John McDermott I
Cytat:to zaangażowanie Fury wypykał Kliczkę, przykład wzorowego sportowca, na poziomie AJ, który dba o siebie, trenuje, w wieku 40 lat ma super budowę itd. a) albo skill Fury'ego jest na tyle duży że mimo minusów w postaci profesjonalizmu, systematyczności i pracy przewyższył on skill Władka + te przymioty które ma b) albo jednak Fury jest pracowity, profesjonalne i umie boksować Czyli albo to geniusz (opcja a) albo pracowity gość, który wygrywa z 10letnim dominatorem bo także trenuje itd. Cytat:W jakim miejscu jest Teraz Joshua, a w jakim No dobra, ale co perypetie okołoringowe, depresja, stan zdrowia i uzależnienia mają do tego co się dzieje w ringu? Cytat:Już nawet Jennigsa uważam za bardziej utalentowanegoNo nawet jeśli to co z tego? Jak skończył bryant a jak Fury z Kliczko? Co ma piernik do wiatraka? utalentowany to może bardziej jest i Solis albo Szpilka. Ale przecież to ring weryfikuje wszystko. Cytat:On też dał bardzo dobrą walkę z "Prime" Kliczką Napisałeś tak jakby te walki były podobne. A jedyne co w nich było podobne to wyraźne rozstrzygnięcie punktowe. Jeden wyraźnie przegrał, a jeden wyraźnie wygrał. Zadał więcej niż Fury? Bo to była zupełnie inna walka. Przyjął pewnie też więcej niż Fury To tak jakbyś napisał, że Jennings świetnie się spisał w walce z Kliczko bo zadał więcej ciosów niż np. Stiverne w pierwszej walce z Wilderem. Co to ma do rzeczy Ostatnio Furmi fajnie napisał na głównej, cytując mniej więcej "nie chcę walki Fury'ego z AJ w 2018 bo Fury nie zdąży zrzucić rdzy. Jak poczeka do 2019 to powinien to wygrać". Do tego dobra obserwacja że zapuszczony Fury na treningu ma lepszą prace nóg od 90% bokserów HW. I w sumie się pod tym podpisuje. Jeśli Fury kiedykolwiek osiągnie dyspozycję sprzed dwóch lat to punktuje wszystkich HW wlącznie z Wilderem i AJ. No ale to temat na inną opowieść (w sumie przeniosę te posty z tego wątku do Tysona bo z dyskusji o konkretnej walce przeszliśmy na rozmowę o tym że Fury to spaślak, leniuch i pijak przez co nie może walczyć na najwyższym poziomie, a to co pokazał na ringu to tak naprawdę się nie liczy chyba że chodzi o walki sprzed lat, gdzie męczył się z journeymanami. Ogólnie to odniosłem wrażenie, że posągi jak Antek czy Kliczko to super pięściarze, natomiast śmieszki-pajace-grubasy jak Fury czy inny Andy Ruiz to z miejsca słabiaki, które przez tych dobrze prowadzących się są gnieceni. A zarówno Andy (nie lubię go ale zrobił Parkerowi - nota bene dobrze zbudowanemu - bardzo trudną walkę) jak Jarell Miler czy inny Kownacki są w stanie napsuć krwi atletom. W ogóle co to za dyskusja, super profesjonalny, całe życie poświęcony sportowi, muskularny Seth Mitchell, były futbolista amerykański przegrał przed czasem z tłuściochem i obżartuchem Arreolą. Widzę że temat się rozdwoił. Talent a skill - bo w sumie zabrzmiało jakby to Antek mając większy talent był lepszym bokserem od Tysona ( z czym się niezgadzam). A jeśli chodzi o porównanie talentów. Ktoś się urodził z rękawicami na dłoniach, ma błysk, iskierkę geniuszu. I jest sobie taki Jennings, bankier. Żeby Jennings dorównał takiemu geniuszowi właśnie potrzebuje dużej ilości TRENINGÓW. Przeciętniaki którzy muszą dorównać prawdziwym talentom muszą więcej trenować. Talent to właśnie NIE JEST ciężka praca. Z talentem się rodzisz, robisz coś łatwiej niż inni, masz to "coś". A jak nie to jesteś wyrobnikiem czeladnikiem, który mozolnie trenuje i stara sie dorównać lepszym. Wiadomo że talent + ciężka praca = prawdziwy killer. Ale przykład Fury'ego właśnie idealnie pokazuje że on MA talent. Zapuszcza się między walkami, ma problemy z depresją, nie stroni od alkoholu itd. I mimo tego wszystkiego, braku kaloryfera na brzuchu itp. wygrywa z bokserami pokroju Kliczko. Tak jak napisałem wcześniej: - albo on jest pracowity i na obozach wyrównuje to co traci między walkami (o ile coś traci) - albo jest jakimś geniuszem urodzonym raz na tysiąc lat który mimo olewania treningów itd. wyboksował Władimira Kliczkę |
|||
06-11-2017, 04:25 PM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Tyson Fury vs John McDermott I
Widzę, że Gogolius poruszył już kwestię "talentu", więc, żeby nie powielać i nie czytać wszystkich postów, podzielam jego opinię. Ciężka praca, systematyczność itd. to nie talent. Sosnowski nie miał wielkiego talentu do boksu, a właśnie ciężką pracą wygląda dalej niemal posągowo i osiągnął tyle, ile mógł w swojej karierze (choć może mógł być troszkę lepiej prowadzony, ale to już inna dyskusja).
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości