Joshua vs Takam

[Gogolius]

Oficjalnie: rywalem Joshuy będzie Carlos Takam. Prawdopodobnie ten wybór pozwoli "odhaczyć" Anglikowi obowiązkową obronę.

[Wietnam]

O dziwo wolę Takama od Pulewa.

[Tar-Ellendil]

Pulew to było dobre nazwisko z szerokiej czołówki, Takam to trochę taki gatekeeper.

[Wit]

Pulev to przereklamowany średniak. Takam by go obił imho. Bułgar to taki jeden poziom (a może pół) wyżej od Wawrzyka.

[Krzych]

Czyli Takam. Mówią że wiedział że wskoczy na miejsce Puleva jeżeli coś się stanie i że jest w formie. Ile w tym prawdy, nie wiadomo.

W każdym razie zakładając że Takam będzie w sensownej formie to zdecydowanie wolę go niż Puleva. Bułgar nie miał absolutnie żadnych szans nic ugrać, bo niby co miał zrobić, wypunktować Joshuę? Takam zawsze ma jakąś szansę czymś wystrzelić, przynajmniej teoretyczną, Pulev nawet teoretycznej nie miał.

[Terminator]

No to Takam wygrał los na loterii tą kontuzją Puleva i sobie zarobi jak nigdy dotąd. Ciekawe ile wyniesie jego gaża, czy tyle samo co miała Puleva?

[kubala1122331]

Nie wiadomo w jakiej Takam będzie formie, ale na papierze walka Joshua - Takam wygląda o wiele lepiej niż Joshua - Pulev. Myślę, że Carlos będzie w formie, to dobry chłopak, zawsze przygotowany, myślę, że tym razem też był od jakiegoś czasu w treningu. Inaczej chyba nie załatwiliby tego zastępstwa tak szybko?
Szczerze, nie cenie zbytnio Puleva, więc nawet jestem zadowolony z tej zmiany.

[Hugo]

Też uważam, że Takam to ciekawszy rywal dla Wildera, niż Pulew. Kameruńczyk ma ostatnio dobrą passę. Najpierw o mało nie zabił Rekowskiego, a potem już w 2 rundzie znokautował Bacurina. Teoretycznie może też znokautować Wildera, ale praktycznie będzie raczej odwrotnie. Myślę, że stylowo Takam będzie bardzo pasował Wilderowi i polegnie z honorem w jakiejś ostrej wymianie lub ustrzelony kontrą, jak Szpilka.

[Wit]

Joshua=Wilder

[Hugo]

Coś mi się porypało. A więc dajmy spokój Wilderowi i wróćmy do Joshua - Takam. Prognoza podobna, bo układ stylów podobny. Swarmer Takam będzie pasował sluggerowi Joshui i polegnie na polu chwały. Raczej w ostrej wymianie, niż od kontry. Ale jak trafi pierwszy, to niespodzianka teoretycznie jest możliwa.